Eric Adams – burmistrz Nowego Jorku – ma zasugerował pozbycie się przerażająca BitLicense jako sposób na zwiększenie konkurencyjności Nowego Jorku w świecie kryptowalut i blockchain.
Czy Nowy Jork pozbędzie się BitLicense?
Połączenia BitLicense został po raz pierwszy wprowadzony w 2014 roku. Dokument bardzo utrudnił firmom kryptograficznym, które chcą zaistnieć w Big Apple. Utrudniło im to również pozyskiwanie klientów. W ramach BitLicense sprawy stały się dość skomplikowane, a firmy kryptograficzne musiały składać mnóstwo dokumentów i płacić wysokie opłaty tylko po to, aby utrzymać biura w Nowym Jorku.
Jak dotąd bardzo niewiele firm kryptograficznych uzyskało BitLicenses jako sposób na utrzymanie nienaruszonych operacji w Nowym Jorku. Gemini jest jednym z przykładów, ale wiele giełd kryptowalut – w tym Kraken i Coinbase, dwie największe platformy handlowe na świecie – powiedziało „nie” i zdecydowało się spakować walizki i opuścić miasto.
Adams chce, aby Nowy Jork był w czołówce rozwoju i innowacji kryptowalut. W niedawnym przemówieniu przyznał, że BitLicense utrudnia firmom kryptograficznym prowadzenie działalności w jego mieście i chce to zmienić. Stwierdził:
Stan Nowy Jork jest jedynym stanem, który wymaga licencji dla firm kryptograficznych. To wysoka bariera, która sprawia, że jesteśmy mniej konkurencyjni. Musimy nadal być konkurencyjni.
Ten ruch sprawia, że wielu regulatorów z Albany – stolicy Nowego Jorku – podnosi brwi z niepokojem i protestem, ponieważ wielu urzędników państwowych próbuje zaostrzyć przepisy dotyczące kryptowalut w Nowym Jorku. Martwią się, że Adams podważy ich autorytet i potencjalnie otworzy drzwi do oszustw kryptograficznych i oszustw, które w przeciwnym razie zostałyby wykluczone zgodnie z surowymi warunkami BitLicense.
Ale Adams – brzmiący trochę jak republikanin zamiast demokrata – uważa, że usunięcie regulacji jest właściwym posunięciem, jeśli chodzi o zapewnienie przyszłości Nowego Jorku w rozwoju amerykańskiego sektora finansowego. Stwierdził:
Chodzi nie tylko o nieszablonowe myślenie, ale w tym przypadku być może będziemy musieli je zniszczyć.
Michael Kink – dyrektor wykonawczy nowojorskiej Strong Economy for All Coalition – wyjaśnił, że usunięcie BitLicense przywróciłoby przestrzeń kryptograficzną do czasów „Dzikiego Zachodu”. Skomentował:
Crypto to rynek spekulacyjny wypełniony wszelkiego rodzaju oszustwami i oszustwami z powodu jego deregulacji. Przy takich niebezpiecznych aktywach ważniejsze niż cokolwiek innego jest posiadanie większego, a nie mniejszego nadzoru i regulacji.
Niektórzy chcą, żeby to zostało
Lee Reiners – dyrektor wykonawczy Centrum Rynków Finansowych Uniwersytetu Duke – zgodził się z Kink, mówiąc, że BitLicense pomogła utrzymać oszustów z dala od Nowego Jorku. Powiedział:
W przeciwieństwie do szkodzenia innowacjom, myślę, że to pomogło.
Źródło: https://www.livebitcoinnews.com/new-york-mayor-eric-adams-wants-to-scrap-the-bitlicense/