Dobre rzeczy powinny być dostarczane w małych opakowaniach, ale w tym roku nie było tak w przypadku akcji małych firm. To może się wkrótce zmienić.
Teraz wydaje się, że Fed jest gotowy do zwolnić tempo podwyżek stóp – rynek kontraktów terminowych federalnych wycenia tylko 26% szans na podwyżkę o trzy czwarte punktu na następnym wrześniowym posiedzeniu, w porównaniu z około 60% zaledwie tydzień temu – a te spadające oczekiwania były świetną wiadomością dla małych kapitalików. Russell 2000 wzrósł o 14.3% w stosunku do minimum z połowy czerwca, wyprzedzając 500% wzrost indeksu S&P 12.6 w tym samym okresie.
Wydaje się, że spółki z małej kapitalizacji działają według znanego schematu, osiągając gorsze wyniki przed recesją, a następnie osiągając lepsze wyniki po zakończeniu recesji. Tak było w latach 1990, 2001, 2008 i 2020, według Lori Calvasiny, głównego amerykańskiego stratega akcji w RBC Capital Markets, kiedy spółki o małej kapitalizacji spadały bardziej niż duże spółki wchodzące w recesję, zanim osiągnęły lepsze wyniki na wyjściu.
„Teraz czujemy się komfortowo, mówiąc inwestorom, aby przeważyli spółki o małej kapitalizacji”, pisze.
Oczywiście, aby to zadziałało, spółki o małej kapitalizacji musiały wycenić zarówno podwyżki stóp Fed, jak i recesja, która zwykle następuje. Ich wyceny sugerują, że już to zrobili. Russell 2000 wyceniał ostatnio zaledwie 13-krotność 12-miesięcznych zarobków terminowych, blisko najniższego poziomu, jaki osiągnął od czasu kryzysu finansowego z lat 2008-09.
Bank Ameryki
.
„Uważamy, że ryzyko jest w dużej mierze dyskontowane”, pisze strateg BofA Securities Jill Carey Hall.
Mimo to w indeksach o małej kapitalizacji jest dużo śmieci, a inwestorzy powinni szukać dobrych spółek. Stratedzy Jefferies wolą „wzrost za rozsądną cenę”, strategię, która sprawdziła się podczas ostatniego rajdu na rynku. Takie akcje mają silne oczekiwania co do wzrostu zysków, ale są rentowne i prawdopodobnie nie będą musiały pozyskiwać kapitału, jeśli gospodarka pogorszy się. Stratedzy znaleźli 18 przykładów, w tym
Armstrong World Industries
(AWI) i
Gospodarstwa Capri
(CPRI).
Holdingi Yeti
(YETI) wygląda szczególnie interesująco. Producent wysokiej klasy lodówek o wartości 4.4 miliarda dolarów przejął udział w rynku od Igloo i
Marki Newell
' (NWL) Coleman z opatentowaną technologią, która pozwala na dłuższe przechowywanie żywności i napojów w chłodzie, wyjaśnia Miles Lewis z Royce Investment Partners, właściciela Yeti. Firma wciąż się rozwija, a spodziewany wzrost sprzedaży w chłodniach nastąpi w połowie 2023 r. Dodała też nowe produkty, co powinno rozwiać obawy, że jej wzrost spowolni.
„Ludzie myślą, że są [Yeti] kucykiem do jednej sztuczki” — mówi Lewis. „Teraz mają interes z napojami”.
Oczekuje się, że sprzedaż wzrośnie rocznie o 12% w ciągu najbliższych dwóch lat do 2.1 miliarda dolarów, zgodnie z FactSet. To doprowadziłoby do wzrostu zysku na akcję o około 15% rocznie do 3.82 USD do 2024 r., co mogłoby podnieść kurs akcji. Przy 50.77 USD, handluje około 15-krotnymi zarobkami, nieco ponad połowę swojej pięcioletniej średniej, która wynosi 26 razy.
Nie ma nic lepszego niż małe firmy z dużymi perspektywami.
Napisz do Jacob Sonenshine w [email chroniony]