Trzy miesiące po tym, jak został rozbity, próbując bezskutecznie przebić się przez ukraińską obronę, najnieszczęśliwsza brygada piechoty morskiej rosyjskiej marynarki wojennej wraca do akcji. I najwyraźniej znowu został pobity.
Oszałamiający i tragiczny los 155. Brygady Piechoty Morskiej przypomina o jednym z fundamentalnych błędów rosyjskich działań wojennych, które miały miejsce prawie rok po rozpoczęciu szerszej inwazji na Ukrainę.
Rosyjscy planiści i dowódcy wydają się niezdolni do nauczenia się nawet najprostszych lekcji z pola bitwy. Na przykład: wesprzyj swoją piechotę artylerią. Nie atakuj pod górę. Spróbuj flankować wroga.
155. Brygada Piechoty Morskiej w listopadzie poniosła druzgocące straty w niechlujnych, frontalnych atakach na umocnionych Ukraińców wokół Pawliwkawe wschodniej Ukrainie w Donbasie. W zeszłym tygodniu brygada próbowała tej samej głupiej taktyki przeciwko parzystości jeszcze ufortyfikowanego wroga w pobliskim Vuhledarze — i najwyraźniej poniósł kolejną straszliwą porażkę.
„Kolejna – w ciągu 11 miesięcy było ich kilkadziesiąt – próba staranowania frontalnymi uderzeniami długofalowej obrony sił zbrojnych Ukrainy na froncie donieckim zakończyła się jedynie lokalnymi sukcesami taktycznymi z bardzo poważnymi stratami” – Igor Striełkow, były pułkownik rosyjskiej agencji wywiadowczej FSB i wybitny rosyjski ultranacjonalista, ubolewał na swoim kanale Telegram.
155. Brygada Piechoty Morskiej Gwardii Rosyjskiej Floty Pacyfiku – zwana także 155. Brygadą Piechoty Morskiej – była od zeszłego lata jedną z głównych rosyjskich formacji wokół okupowanej przez Rosję Pawłówki, 28 mil na południowy zachód od Doniecka.
Jednostka z Władywostoku, licząca 3,000 żołnierzy i setki czołgów T-80, wozów bojowych BMP-3 i BTR-82, jest na Ukrainie od czasu, gdy Rosja rozszerzyła ośmioletnią wojnę z Ukrainą pod koniec lutego.
155. Brygada Piechoty Morskiej podobno straciła 63 żołnierzy w skazanym na niepowodzenie dwudniowym ataku frontalnym na pozycje ukraińskie wokół Pawłówki 4 listopada lub wcześniej. jedna z najgorszych strat w pojedynczej operacji dla małego rosyjskiego korpusu piechoty morskiej jeszcze przed wojnami czeczeńskimi w latach 1990.
Niedopasowanie lokalnej artylerii pomaga wyjaśnić ciężkie straty piechoty morskiej. Bez wystarczającej liczby własnych pocisków 122-milimetrowych 155. Brygada Piechoty Morskiej nie była w stanie stłumić wielkich dział Ukrainy. Jego żołnierze byli bezbronni wobec ukraińskich ostrzałów.
„Albo kraj będzie produkował masowo 122-milimetrowe pociski, albo będzie produkował masowo trumny” — powiedział rosyjski oficer. powiedział jednemu blogerowi w nawiązaniu do wcześniejszej walki z Pavlivką.
72. Brygada Zmechanizowana armii ukraińskiej - jedna z lepszych ciężkich jednostek Kijowa - zadała większość ofiar tej listopadowej rzezi. Ta sama ukraińska brygada spędziła następne trzy miesiące, okopując się jeszcze głębiej wokół Pawłówki i okolicznych osad, w tym Vuhledar.
Striełkow opisał Vuhledar, który leży na lokalnym wzniesieniu, jako „twierdzę”.
72. Brygada Zmechanizowana wraz z ukraińską 68. Brygadą Jaeger była gotowa, gdy 155. Brygada Piechoty Morskiej i wspierający ją spadochroniarze zaatakowali pod górę w czwartek lub w okolicach.
Atak od początku miał kłopoty. Najwyraźniej po raz kolejny nie udało się pozyskać odpowiednich zapasów pocisków artyleryjskich kalibru 122 i 152 milimetrów. Brygada rozmieściła swoje czołgi T-80, aby strzelać ze swoich 125-milimetrowych dział głównych pod dużymi kątami. niedokładny, artyleria krótkiego zasięgu.
Zarówno ukraińska, jak i rosyjska armia szkolą swoich czołgistów w nagłych wypadkach, pełnić funkcję załóg artylerii. Ale pośredni ogień czołgów nie zastępuje dedykowanej artylerii. W ten sposób skazani na zagładę żołnierze 155. Brygady Piechoty Morskiej ruszyli na Vuhledar w niebezpiecznej niekorzystnej sytuacji przeciwko 72. Brygadzie Zmechanizowanej z jej byłymi norweskimi mobilnymi haubicami M-109.
„Po początkowych sukcesach i przełamaniu linii frontu obrony wroga, ofensywa utknęła w martwym punkcie z powodu ciężkich strat oddziałów szturmowych piechoty, braku amunicji artyleryjskiej i ogólnie słabego wsparcia technicznego oddziałów atakujących i ich małej liczebności” — napisał Striełkow.
Ukraińskie zespoły rakietowe czyhały na rosyjskich marines, którym udało się przedrzeć przez ostrzał artyleryjski. Jeden film z 72. Brygady Zmechanizowanej przedstawia uderzenia rakietowe Javelin w dwa czołgi T-80 i pojazd bojowy BMP-3 ze 155. Brygady Piechoty Morskiej. Zdjęcie, które pojawiło się na Telegramie ma na celu przedstawienie rów wypełniony z martwymi rosyjskimi marines.
Kilka dni później mgła wojny wciąż jest gęsta wokół Vuhledar, ale wygląda na to, że Ukraińcy wytrzymali. To, czy i kiedy 155. Brygada Piechoty Morskiej podejmie próbę trzeciego, niewspieranego frontalnego ataku wokół Pawłówki, zależy od tego, czy jej dowódcy nauczą się wszystko z minionej porażki.
Źródło: https://www.forbes.com/sites/davidaxe/2023/01/30/russian-marines-just-attempted-another-frontal-assault-on-ukrainian-positions-around-pavlivka-the-result- było-przewidywalnie-krwawe/