Chińscy przedsiębiorcy technologiczni chętni do „de-Chiny” w miarę wzrostu napięć z USA

David Kirton

SHENZHEN, Chiny (Reuters) – Dla ambitnego chińskiego przedsiębiorcy technologicznego ekspansja na Stany Zjednoczone staje się coraz trudniejsza.

Przed 2019 rokiem istniało niewiele poważnych przeszkód w posiadaniu chińskiej firmy, która prowadziła interesy w USA z Chin. Jednak w obliczu eskalacji napięć handlowych między USA a Chinami, zwłaszcza po tym, jak Waszyngton nałożył sankcje na giganta telekomunikacyjnego Huawei, niektóre chińskie firmy zaczęły zakładać siedziby za granicą – posunięcia, które mogą pomóc im przyciągnąć mniejszą uwagę rządu USA.

Teraz niektórzy właściciele firm technologicznych w Chinach kontynentalnych twierdzą, że muszą pójść dalej i uzyskać stały pobyt lub obywatelstwo za granicą, aby uniknąć ograniczeń i uprzedzeń wobec chińskich firm w Stanach Zjednoczonych.

Mieszkający w Shenzhen Ryan, który odmówił podania nazwiska rodowego z obawy przed represjami w Chinach, mówi, że jego trzyletni startup programistyczny osiągnął punkt, w którym naturalnym byłoby rozszerzenie działalności w Stanach Zjednoczonych – największej gospodarce świata. Jego firma ma już milion użytkowników w Azji Wschodniej i silną bazę w Ameryce Północnej.

Jest jednak przerażony sporami handlowymi między USA a Chinami i ograniczeniami nałożonymi na rosnącą liczbę chińskich firm, które zostały nałożone lub są proponowane przez amerykańskich prawodawców.

„To bardzo niesprawiedliwe”, powiedział, ubolewając, że konkurenci z innych krajów nie napotykali podobnych problemów, próbując rozszerzyć swoją działalność na Stany Zjednoczone.

„Czujemy się jak nadzienie umieszczone w środku herbatnika”.

Jego rozwiązanie? Próbuje uzyskać stały pobyt w innym kraju azjatyckim.

Reuters rozmawiał z siedmioma przedsiębiorcami technologicznymi z Chin kontynentalnych, w większości wykształconymi za granicą, którzy chcieliby rozszerzyć swoją działalność w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy próbują uzyskać stały pobyt lub obywatelstwo w innym miejscu, a większość z nich bada szereg opcji, w tym Hongkong, Kanadę, Japonię, Stany Zjednoczone i Singapur.

Spośród siedmiu przedsiębiorców trzech zgodziło się na identyfikację wyłącznie za pomocą ich angielskich imion, podczas gdy pozostali poprosili o całkowitą anonimowość, wszyscy powołując się na obawy dotyczące reperkusji w Chinach. Prosili również, aby ich działalności nie były szczegółowo opisywane.

ZIMNIEJSZE RAMIONA

Podczas gdy napięcia między USA a Chinami mogły nabrać nowego rozmachu pod rządami administracji Trumpa, która nałożyła szerokie cła i nałożyła sankcje na Huawei, tarcia nie słabną pod rządami prezydenta Joe Bidena, ponieważ oba kraje walczą o światową prymat technologiczny.

Główne punkty zapalne obejmują amerykańskie ograniczenia eksportu chipów i obawy dotyczące bezpieczeństwa danych, które spowodowały, że należący do ByteDance TikTok został zakazany na urządzeniach rządowych USA i całkowicie przez stan Montana. Ze swojej strony Chiny niedawno zablokowały kluczowym branżom możliwość korzystania z produktów Micron Technology i starały się powstrzymać zagraniczne firmy konsultingowe i firmy zajmujące się badaniem due diligence.

Napięcia geopolityczne oznaczają znacznie mniej przyjazną atmosferę dla firm z Chin kontynentalnych, które chcą działać lub zdobywać fundusze w Stanach Zjednoczonych, mówią przedsiębiorcy i konsultanci.

„Narracja polityczna w Waszyngtonie i wielu stolicach stanowych opiera się na błędnym przekonaniu, że wszystkie chińskie firmy są powiązane i przyjmują wytyczne od chińskiego rządu i Komunistycznej Partii Chin” — mówi James McGregor, przewodniczący Greater China w amerykańskiej firmie konsultingowej zajmującej się komunikacją APCO na całym świecie.

Departament Handlu USA nie odpowiedział na prośbę o komentarz w sprawie stosunku do chińskich firm w Stanach Zjednoczonych.

Chińskie MSZ stwierdziło w oświadczeniu, że niektóre kraje zachodnie chcą „upolitycznić technologię, utrudniając regularną współpracę technologiczną i handlową, która nie przynosi korzyści żadnej ze stron i niekorzystnie wpływa na globalny postęp technologiczny i wzrost gospodarczy”.

STAĆ SIĘ MNIEJ CHIŃSKIM

Ale nawet jeśli ekspansja na Stany Zjednoczone stała się o wiele trudniejsza, dla większości przedsiębiorców, z którymi rozmawiał Reuters, nadal jest to ostateczny cel. Dodali, że koncentrowanie się na rynku krajowym nie jest atrakcyjną opcją pomimo jego wielkości.

Dwuletnia represja regulacyjna wobec niegdyś wolnobieżnego chińskiego sektora technologicznego od końca 2020 r. – która nałożyła się na drakońskie ograniczenia dotyczące zerowej COVID-XNUMX podczas pandemii – doprowadziła do ich rozczarowania Chinami pod rządami Xi Jinpinga.

„Wszystko zmieniło się podczas pandemii”, powiedział przedsiębiorca Wilson, który zaczął szukać sposobów na przeniesienie swojego startupu programistycznego za granicę po tym, jak Xi wygrał bezprecedensową trzecią kadencję w zeszłym roku.

Powiedział, że chociaż nie jest niemożliwe robienie interesów z Chin, nieufność między Waszyngtonem a Pekinem stała się taka, że ​​„moim pracownikom, moim akcjonariuszom jest łatwiej, jeśli mnie nie ma”.

Chińska Państwowa Rada Informacji (SCIO) i ministerstwo spraw zagranicznych nie odpowiedziały na prośby o komentarz w sprawie wysiłków niektórych przedsiębiorców zmierzających do wyjazdu za granicę lub wyrażania przez nich rozczarowania Chinami.

Firmy, które chcą przenieść się na offshore, a nawet „z Chin” pod względem tożsamości firmy, stały się trendem, powiedział Chris Pereira z Shenzhen, który prowadzi firmę konsultingową North American Ecosystem Institute.

Wśród firm, które wyraźnie pomniejszyły swoją chińską tożsamość, jest internetowy sprzedawca szybkiej odzieży Shein, który uczynił z singapurskiej firmy de facto spółkę holdingową. Na początku maja firma e-commerce PDD Holdings przeniosła swoją siedzibę z Szanghaju do Dublina.

Shein odmówił komentarza, a PDD nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

Jak dotąd w tym roku firma Pereiry otrzymała około 100 zapytań od firm z kontynentu poszukujących pomocy w ekspansji zagranicznej. Pereira powiedział, że doradza wielu, jak skutecznie zlokalizować za granicą i stać się częścią społeczności, a nie tylko maskować swoją chińską tożsamość.

Przedsiębiorcy powiedzieli, że nie przekonały ich deklaracje Pekinu o wsparciu dla prywatnych właścicieli firm i martwią się utratą swobód obywatelskich. Bycie ambitnym w Chinach często wiąże się również z kultywowaniem więzi z Komunistyczną Partią Chin – krok, który oni niechętnie podejmują, jak mówili niektórzy z nich.

Tommy, inny przedsiębiorca, wyjechał za granicę z Chin, zniechęcony po tym, jak rządowe żądania cenzury dotyczące jego produktu stały się zbyt częste i natrętne, co doprowadziło go do zamknięcia firmy.

SCIO nie odpowiedziało na prośbę o komentarz na temat wpływu cenzury na biznes w Chinach.

Tommy zakłada teraz nowy start-up i ostatecznie chciałby przenieść się do Stanów Zjednoczonych – i to pomimo tego, że był długo przesłuchiwany przez amerykańskich celników, dlaczego miał konto w amerykańskim banku podczas niedawnej podróży służbowej.

Agencja celna i graniczna USA nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

(Reportaż Davida Kirtona; dodatkowe raporty Eduardo Baptisty w Pekinie i Casey Hall w Szanghaju; montaż autorstwa Brendy Goh i Edwiny Gibbs)

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/chinese-tech-entrepreneurs-keen-china-230322791.html