Rekordowy powrót Vikings Forge przeciwko Colts po brutalnym pokazie pierwszej połowy

Minnesota Vikings zapisali się w księdze rekordów NFL, odnosząc największy powrót w historii ligi, wygrywając 39-36 nad Indianapolis Colts. To znaczące osiągnięcie, które przewyższyło pamiętny 32-punktowy powrót Buffalo Bills z 1992 roku, kiedy pokonali Houston Oilers w spektakularnym meczu play-off.

Na stadionie US Bank zapanowała radość i świętowanie, kiedy Greg Joseph strzelił z 40 jardów prosto i celnie przez słupki bramki, kończąc epicki wykrzyknik. Kibice szaleli, a piłkarze byli prawie tak samo szczęśliwi.

Bez względu na to, co wydarzy się do końca sezonu, Wikingowie 2022 zawsze będą mieli „Powrót” w swoim życiorysie.

Rozgrywający Kirk Cousins ​​był zachwycony końcówką meczu i swoją rolą w podaniu na 460 jardów i 4 przyłożeniach. „Coś takiego nie zdarza się przeciętnym ludziom” Kuzyni powiedzieli. „Więc jestem dumny”.

Gdy wszyscy attaboys znikną w oddali, rzeczywistość sobotniego meczu uderzy w dom. Ostra, zdeterminowana gra w drugiej połowie to jedno, ale sposób, w jaki Wikingowie wyszli na początek meczu i sposób, w jaki rywalizowano w pierwszej połowie, to zupełnie co innego.

To był zgniły wysiłek od początkowego kickoffu do ostatnich sekund i o tym też nie należy zapominać. Przeciwnik jest zdecydowanie jedną z najgorszych drużyn w NFL. Odkąd właściciel Jim Irsay zwolnił Franka Reicha i zatrudnił niedoświadczonego Jeffa Saturdaya do trenowania drużyny w listopadzie, Colts wykonali serię żenujących wysiłków, które postawiły ich blisko dna ligi.

Tak, Colts wygrali 4 mecze w tym sezonie i są drużyny takie jak Texans, Bears i Broncos, które mają gorsze wyniki, ale trudno wyobrazić sobie drużynę, która faktycznie gra gorzej niż Colts.

Ta drużyna weszła i przez 30 minut biła Wikingów. Było jasne od czasu, gdy Dallis Flowers oddał pierwszy mecz na 49 jardów, że zespół głównego trenera Kevina O'Connella nie był gotowy do gry. Ponieważ Wikingowie wykazywali podobny brak przygotowania w poprzednim meczu przeciwko Detroit Lions, jest to bardzo niepokojące.

Jedną rzeczą jest pozostawanie w tyle za rosnącymi Lwami na drodze, ale zupełnie inną rzeczą jest zostać pobitym u siebie przez słabeuszy z Indianapolis.

Po prostu wszystko poszło nie tak w pierwszej połowie. Colts musieli grać prawie przez całą połowę bez uciekania Jonathana Taylora, ale byli w stanie poruszać się w górę iw dół boiska, a Matt Ryan, Zack Moss, Deon Jackson i Michael Pittman wyrządzali szkody. To nie jest dokładnie odpowiednik Murderers Row w NFL. Ryan jest starcem działającym na oparach, a pozostali to po prostu przeciętni Joe, którzy nie powinni być w stanie potwierdzić swojej zbiorowej woli.

Zespoły specjalne poniosły sromotną porażkę, a zablokowany punt zakończył się przyłożeniem, a Cousins ​​przyczynił się do katastrofy w pierwszej połowie przechwytem w drugiej kwarcie, który został zwrócony 17 jardów za przyziemienie przez Juliana Blackmona.

W połowie sezonu nadzieje, że Wikingowie będą nadal odnosić zwycięstwa i byli legalnym pretendentem do reprezentowania NFC w Super Bowl, zniknęły. Pomimo 10 wcześniejszych zwycięstw, zgubili drogę. Obrona jest regularnie przepychana i była jedną z najbardziej ustępliwych jednostek w lidze i nikt nie uważał jej za uzasadnioną groźbę zrobienia czegokolwiek poza przegraną w pierwszej lub drugiej rundzie playoffów.

Ale wtedy nastąpiła druga połowa i Wikingowie zrobili coś, czego nie dokonała żadna inna drużyna NFL. Cousins ​​był odporny i całkiem genialny w kierowaniu zespołem. Dalvin Cook rzucił się na 95 jardów, a jego wspaniałe przyłożenie na 64 jardach po złapaniu podania ekranowego w czwartej kwarcie było charakterystyczną grą tego powrotu. KJ Osborn rozegrał najlepszy mecz w swojej karierze, a Justin Jefferson był jak zwykle spektakularnym sobą.

Obrona w końcu się potwierdziła, ponieważ obrońca Eric Kendricks miał 12 wślizgów i worek, Za'Darius Smith wymusił 2 fumble, Danielle Hunter miał 1.5 worka, a Chandon Sullivan był na całym boisku. Powinien był zostać uznany za zdobycie remisowego przyłożenia, kiedy odzyskał fumble i wrócił do strefy końcowej, ale sędziowie zatrzymali grę, ponieważ zauważyli, że Jackson był przewrócony przez kontakt. Nie było nawet blisko.

Było to zwycięstwo, które zapewniło miejsce w księdze rekordów i zakończyło dywizję. Nie usunęło to wielu problemów, z którymi boryka się ten zespół, ale jest to problem, który będzie żył przez lata.

To coś, na czym można budować, biorąc pod uwagę, że pozostały tylko 3 mecze w sezonie zasadniczym.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/stevesilverman/2022/12/18/vikings-forge-record-comeback-against-colts-after-brutal-1st-half-display/