Dolar stanie się jeszcze silniejszy. Dlaczego to może uderzyć w globalną gospodarkę.

Nawet dla potężnych


Microsoft
,

595 milionów dolarów to dużo pieniędzy. W ten sposób sprzedaż giganta oprogramowania została zmniejszona w ostatnim kwartale przez coraz silniejszego dolara amerykańskiego. Rzeczywiście, wiele amerykańskich spółek o dużej kapitalizacji obniżało prognozy ze względu na spadek zysków repatriantów, który wynika z siły dolara. 

W Afryce i na Bliskim Wschodzie narody ściągają rezerwy dolarowe, próbując bronić się przed jeszcze głębszą utratą ich walut.


Fotopoli/Dreamstime

Jednak krótkoterminowe trendy sprzedaży i zysków to tylko czubek włóczni, jeśli chodzi o wpływ umacniającego się dolara. O wiele większe znaczenie mają potencjalnie szkodliwe globalne skutki gospodarcze, które wywołują napięcia walutowe. Doradcy finansowi, którzy byli zadowoleni z tego ryzyka, muszą teraz usiąść i zauważyć, że jest jasne, że Rezerwa Federalna będzie nadal podnosić stopy procentowe, co może jeszcze bardziej wzmocnić dolara.

Przeszłe infekcje. Wielu strategów z Wall Street nie jest w biznesie wystarczająco długo, by pamiętać, kiedy kryzys walutowy spowodował gwałtowny spadek rynków akcji w 1987 r., co doprowadziło sekretarza skarbu Jamesa Bakera do przeprowadzenia pilnych spotkań handlowych i walutowych ze swoimi odpowiednikami w Europie. Dziesięć lat później szaleństwo na bahcie tajskim doprowadziło do kolejnej klęski na globalnym rynku.

Po raz kolejny dyslokacje na rynkach walutowych grożą spustoszeniem. Indeks dolara amerykańskiego wzrósł z 92 do 109 w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Euro, jen i inne główne waluty znajdują się obecnie na najniższym poziomie od ponad 20 lat w stosunku do dolara. Szczególnie niebezpiecznie wygląda ostatnio chiński juan. Odkąd prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell przyjął bardziej jastrzębia postawa na Jackson Hole w zeszły piątek, chińska waluta spadła do najniższego poziomu od dwóch lat w stosunku do dolara.

Mike Green, menedżer portfela w Simplify Asset Management, nie przebiera w słowach, jeśli chodzi o świeże ryzyko walutowe. Utrzymująca się siła dolara „może naprawdę zdestabilizować globalne rynki”. Mówi, że jest za wcześnie, aby martwić się „pełnym kryzysem”, ale dodaje, że „wiele ludzi w moim świecie, w makroświecie, mówi o dolarze i jego skutkach”.

Kraje takie jak Niemcy wyraźnie zmierzają w stronę kryzysu, ogłaszając ostatnio miesięczny deficyt handlowy po raz pierwszy od ponad 30 lat, dzięki rosnącym cenom importu, które zostały zaostrzone przez słabe euro. Deficyty handlowe niekoniecznie sygnalizują warunki kryzysowe, ale nadchodzącej zimy Niemcy prawdopodobnie dokonają wyniszczających gospodarkę przerw w dostawie prądu, ponieważ odzwyczajają się od dostaw energii z Rosji, pogłębiając nieszczęścia walutowe. 

Być może nikt nie ma więcej do stracenia na silnym dolarze niż rynki wschodzące w Azji, na Bliskim Wschodzie i w Afryce. (Z kolei rynki wschodzące Ameryki Łacińskiej są dużymi eksporterami różnych towarów i tacy eksporterzy czerpią korzyści ze wzmocnienia rezerw walutowych i widzą, jak ich waluta również się umacnia, chociaż może to prowadzić do tego, co jest znane jako Klątwa zasobów naturalnych). 

W Afryce i na Bliskim Wschodzie kraje takie jak Nigeria, Ghana, Egipt i Turcja wyczerpują swoje rezerwy dolarowe, próbując bronić się przed jeszcze głębszą utratą ich walut. Kłopotliwe miejsca, takie jak Sri Lanka i Pakistan, są już pod presją w Azji, a inne narody w tym regionie mogą pójść w ich ślady.

Więdnące rezerwy. Kraje te spalają rezerwy walutowe, aby zapłacić za droższy import. Szeroka gama towarów jest wyceniana w dolarach, a koszty energii, żywności i surowców ograniczają aktywność gospodarczą na całym świecie. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) niedawno zauważył, że „skumulowane odpływy z rynków wschodzących (jak dotąd w 2022 r.) były bardzo duże, około 50 miliardów dolarów”.

Karim El Nokali, strateg inwestycyjny w firmie Schroders, wskazuje na wojnę na Ukrainie i wynikający z niej wzrost cen energii i produktów rolnych jako kluczowe wyzwanie dla wielu narodów. „Im dłużej trwa wojna, tym większe napięcie wywoła na różnych rynkach wschodzących”, ostrzega. 

Jednak dużą część problemu na rynkach walutowych można również przypisać „różnicom stóp procentowych”, ponieważ Stany Zjednoczone podnoszą stopy procentowe szybciej niż inne banki centralne. Waluty mają tendencję do płynięcia w kierunku rynków, na których rentowność o stałym dochodzie jest najsilniejsza. A sądząc po wypowiedziach Powella w piątek, referencyjne stopy procentowe w USA mogą utrzymywać się w trendzie wzrostowym dłużej niż oczekiwano. 

W swoim przemówieniu wygłoszonym w piątek w Jackson Hole w stanie Wyo Powell przywołał ducha Paula Volckera, przypominając inwestorom, że zadaniem Fedu „musi być przełamanie uścisku oczekiwań inflacyjnych”. Cztery dekady temu były prezes Fed podniósł stopy procentowe tak wysoko, że głęboka recesja stała się przesądzonym wnioskiem. W końcu było to potrzebne, ponieważ zbyt nieśmiały Fed pozwolił, by inflacja zbyt długo utrzymywała się na podwyższonym poziomie. „(Powell) nie chce popełnić tego samego błędu z podwyżkami stóp start/stop/start”, mówi Michael Sheldon, dyrektor ds. inwestycji w RDM Financial Group. 

Mimo to Powell z pewnością zdaje sobie sprawę z ryzyka gospodarczego związanego z nadmiernie restrykcyjną polityką pieniężną. Jak powtórzył w piątek strateg BlackRock ds. instrumentów o stałym dochodzie, Rick Rieder, „chociaż jest absolutnie konieczne, aby Fed opanował obecnie wysoką stopę inflacji, obawiamy się, że bank centralny może przesadzić z zaostrzeniem polityki pieniężnej”. ”

Podczas gdy Powell jest wprost skupiony na przerwaniu cyklu inflacyjnego, śledzi również postępujące coraz bardziej widoczne spowolnienie gospodarcze, a także ryzyko związane ze zbyt mocnym dolarem. (Jako mały znak dobrej wiadomości w zeszły piątek, bazowy wskaźnik wydatków na konsumpcję osobistą (PCE), preferowany przez Fed wskaźnik inflacji, wzrósł w wolniejszym tempie w lipcu niż oczekiwano). 

USA kontra świat. Dalsze podwyżki stóp skłaniają banki centralne w innych krajach do rozważenia proporcjonalnych poziomów podwyżek stóp, aby zapobiec dalszemu wzrostowi różnic między stopami procentowymi. „Na wielu rynkach wschodzących i rozwiniętych polityka banku centralnego jest mniej sensowna w kontekście trudności gospodarczych. Są zmuszeni do obrony swoich walut, podczas gdy woleliby utrzymywać niskie stopy procentowe”, mówi Simplify's Green. 

Oczywiście, gospodarka amerykańska również w dużym stopniu korzysta z silnego dolara. Na przykład, wzrost cen wielu towarów napędzałby nawet wyższą bieżącą inflację, gdyby dolar był słabszy. Green zauważa, że ​​„warunki handlu wyraźnie przesunęły się na korzyść Stanów Zjednoczonych”. El Nokali z Schroders sugeruje, że inwestorzy skupieni na krajowych akcjach mogą zacząć zwiększać wagę wśród spółek o małej i średniej kapitalizacji. Mniejsze firmy zwykle uzyskują większą część sprzedaży w USA w porównaniu z większymi firmami.

Większe firmy, które polegają na eksporcie, mogą w nadchodzących kwartałach mieć coraz trudniejsze warunki. Firma zajmująca się badaniami gospodarczymi CEIC zauważył, że „perspektywy cyklu koniunkturalnego pogorszyły się dla siedmiu z ośmiu badanych gospodarek” w badaniu z lipca 2022 r., gdzie Chiny są jedyną dużą gospodarką, która nie odnotowuje pogarszających się warunków gospodarczych. (Jeszcze Chiny) może być gorzej niż sądzi CEIC).   

Ponieważ Fed nadal podnosi krajowe stopy procentowe, warunki gospodarcze za granicą prawdopodobnie się pogorszą, zanim się poprawią. A to skłania doradców do zastanawiania się, czy nadszedł czas, aby ograniczyć globalną ekspozycję ich klientów. To nie jest łatwa rozmowa. Z jednej strony rynki zagraniczne są zdecydowanie tańsze niż nasz własny. Na przykład zarówno


Fundusz ETF Vanguard FTSE Emerging Markets

(ticker: VWO) i


Fundusz ETF Vanguard FTSE Europe

(VGK) według Morningstar handluje teraz za mniej niż 12-krotność zysków z forwardów. Mnożnik na S&P 500 jest o około 50% wyższy, w okolicach 18.

Jednak perspektywy gospodarcze dla rynków rozwiniętych i wschodzących pogarszają się w stałym tempie, a recesja w Azji i Europie może okazać się jeszcze głębsza niż nasza. Dla moich klientów oznacza to szybkie trzymanie z istniejącymi inwestycjami w innych krajach, ale minęło sporo czasu, odkąd nowe alokacje zostały przeznaczone na inwestycje na zagranicznych rynkach akcji i obligacji. Tanio jest dobrze, ale historia mówi nam, że tanio może być jeszcze taniej.

Kiedy więc będzie na tyle bezpiecznie, aby wyjść z powrotem na rynki zagraniczne? Sheldon z RDM mówi, że „kiedy dolar w końcu osłabnie, powinniśmy zobaczyć lepsze tło do inwestowania za granicą, dodając, że „spadający dolar historycznie prowadził do lepszych wyników na rynkach zagranicznych”.

W najbliższym czasie doradcy powinni pozostać skoncentrowani na zagrożeniach, które wciąż istnieją w globalnej gospodarce. Jak pokazały jaskrawe przykłady z niezbyt odległej przeszłości, słabość w innych miejscach może stać się zarazą na rynkach i gospodarce Stanów Zjednoczonych. 

Dawid Sterman jest dziennikarzem i zarejestrowanym doradcą inwestycyjnym. On biegnie Planowanie finansowe hugenotów, firma zajmująca się planowaniem finansowym w New Paltz w stanie Nowy Jork. 

Napisz do [email chroniony]

Źródło: https://www.barrons.com/advisor/articles/federal-reserve-rate-hikes-strong-dollar-global-economy-risks-51661796074?siteid=yhoof2&yptr=yahoo