Seattle Seahawks być może będą musieli przemyśleć sytuację QB z Geno Smithem

W końcu Seattle Seahawks mogą nie być szansą na play-offy.

Po porażce Seahawks 24-10 z Kansas City Chiefs w 16. tygodniu, Seattle spadło na 7-8. Przegrana oznaczała piątą porażkę Seattle w ostatnich sześciu meczach.

Oznaczało to również dalszą regresję od Geno Smith.

Po rewelacyjnym początku sezonu 32-letni rozgrywający w końcu ochłonął. W ciągu ostatnich trzech gier, wskaźnik podań Smitha spadł poniżej 91.0 w każdym z tych konkursów.

Przed tygodniem 13 Smith miał tylko dwie takie gry.

Stając twarzą w twarz z słabą jednostką defensywną Chiefs – doszli do meczu zajmując 20. miejsce w lidze, pozwalając średnio na 23.0 punkty na mecz – weteran rozgrywający nie mógł nic zrobić w powietrzu.

Smith rzucił na zaledwie 81 podań w pierwszej połowie – 71 dla samego DK Metcalfa – i miał zaledwie 130 podań, kiedy Seattle przejęło prowadzenie na mniej niż pięć minut przed końcem ostatniej ofensywnej jazdy w grze. Oczywiste jest, że brak głównego odbierającego, Tylera Locketta, miał duży wpływ na zmagania Seahawks z przeciętną jednostką defensywną.

Seahawks nie zdobyli przyłożenia, dopóki gra była poza zasięgiem, na nieco ponad dwie minuty przed końcem.

Nie oznacza to, że Smith jest powodem upadku Seattle po rozpoczęciu sezonu 6-3 i prowadzeniu NFC West przez pierwsze dziewięć tygodni. Największym winowajcą jest w rzeczywistości obrona Seahawks, która pojawiła się w 16. tygodniu, pozwalając na 161.1 jardów w biegu na mecz w ciągu ostatnich trzech meczów.

Jednak stało się oczywiste, że Smith może nie być w stanie utrzymać elitarnej formy, którą pokazał na początku sezonu przez pełne 17 meczów.

Nie jest to do końca zaskakujące, biorąc pod uwagę, że Smith służył jako rezerwowy czeladnik w trakcie swojej kariery, nie grając jako pełnoetatowy starter od sezonu 2014.

Smith udowodnił, że rzeczywiście jest rozgrywającym w tej lidze. Wchodząc do gry, 32-latek nadal prowadził ligę pod względem procentu ukończenia (71.4%), co byłoby piątym najwyższym wynikiem w ciągu jednego sezonu w historii NFL. Pro Bowler 2022 również wszedł w 16. tydzień zajmując czwarte miejsce pod względem podań przyziemienia i drugie miejsce w rankingu przechodniów.

Jednak rzucił także kilka kosztownych przechwytów z nadziejami Seattle na play-offy – w tym jeden w strefie końcowej w połowie czwartej kwarty przeciwko Chiefs – z pięcioma przechwytami w ciągu ostatnich pięciu tygodni. Dla porównania, Smith rzucił zaledwie cztery przechwyty w pierwszych 10 meczach sezonu.

Seattle weszło w sezon z niskimi oczekiwaniami, a wielu obserwatorów faktycznie wierzyło, że Seahawks będą najgorszą drużyną w lidze.

Seahawks z pewnością przekroczyli oczekiwania w tym sezonie, a to w dużej mierze zasługa gry Smitha. Biorąc pod uwagę, że rywale play-off z dziką kartą, tacy jak New York Giants (8-7-1) i Detroit Lions (7-8), również przegrali kluczowe mecze w 16. tygodniu, Seattle wciąż ma szansę na zajęcie miejsca w play-off. W ostatnich dwóch tygodniach sezonu zmierzą się z zespołami, które przegrywały w New York Jets i Los Angeles Rams.

Biorąc to pod uwagę, Seahawks mają dwa wybory w pierwszej rundzie draftu w przyszłym roku. Prawdopodobnie będą mieli jeden wybór w pierwszej piątce po wymianie z udziałem Russella Wilsona do Denver Broncos.

Seattle z pewnością powinno wzmocnić swoją siódemkę z dominującym zawodnikiem podającym lub siódemką z przodu. Mogą jednak chcieć rozważyć wybór rozgrywającego z innym wyborem, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, jak głęboka jest klasa rozgrywającego na 2023 rok.

Ryan Wilson z CBS Sports faktycznie przewiduje, że Seahawks wybiorą rozgrywającego University of Florida Anthony'ego Richardsona z 15. miejscem w klasyfikacji generalnej w drafcie NFL 2023. Wilson wyjaśnia, że ​​Smith może nie być długoterminową odpowiedzią w Seattle.

„Geno Smith miał fenomenalny sezon i istnieją wszelkie powody, by sądzić, że zasługuje na to, by zostać starterem Seahawks w 23 roku. Ale obecnie ma roczną umowę i nawet jeśli Seattle sprowadzi go z powrotem na, powiedzmy, dwa lata, jest to najlepszy przypadek dla Richardsona, który może potrzebować czasu, aby dorosnąć do tej roli. Jest jednym z najbardziej ekscytujących kandydatów w tej klasie. Tak, brakuje mu doświadczenia, ale jego fizyczne narzędzia są rzadkie.

Przed niedawnym poślizgiem Seahawks – kiedy mieli jeszcze bilans 6-4 – jeden z dyrektorów generalnych NFL przewidywał, że Smith podpisze albo umowę na 30-35 milionów dolarów rocznie, albo zostanie uderzony tagiem franczyzy. To brzmi dobrze, biorąc pod uwagę Over The Cap przewiduje również wycenę kontraktu Smitha około 37 milionów dolarów rocznie.

„Myślę, że od 30 [milionów] do 35 milionów dolarów na sezon jest w porządku” — powiedział jeden z dyrektorów generalnych powiedział Yahoo Sports. „Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby użyli na nim tagu franczyzy tylko po to, by mieć pewność, że zajmie to jeszcze rok”.

Niezależnie od tego, czy Seahawks awansują do playoffów, czy nie, Smith bez wątpienia zasłużył na początkową pracę w następnym sezonie.

Istnieją jednak powody do obaw, czy Smith jest długoterminową odpowiedzią jako rozgrywający franczyzy.

Smith jest z pewnością rozgrywającym franczyzy Seahawks wkraczającym poza sezonem. Ale Seattle musi szukać swojego rozgrywającego przyszłości, na wypadek gdyby sezon 2022 Smitha okazał się mirażem.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/djsiddiqi/2022/12/24/seattle-seahawks-may-have-to-rethink-qb-situation-with-geno-smith/