Scott Rolen wybrany do Baseball Hall Of Fame, wyborcy ponownie pozostawiają mięso z kością

Amerykańskie Stowarzyszenie Pisarzy Baseballu (BBWAA) ponownie wypełniło swoje coroczne obowiązki związane z głosowaniem w Hall of Fame… i ponownie zaoferowało minimalne wyniki, wybierając tylko 3B Scotta Rolena.

To chyba lepiej niż dwa lata temu, kiedy nikogo nie wybrali, i to też lepiej niż ostatni sezon kiedy wybrali tylko Davida Ortiza, mniejszego gracza niż wielu innych w tym głosowaniu.

A może wcale nie jest to lepszy wynik. To nie ma nic wspólnego z Rolenem, zasłużonym Hall of Fame, w jakikolwiek sposób go pokroisz. Był dynamicznym dwukierunkowym graczem, jednym z najlepszych obrońców w czasie ostrych rzutów rożnych i budzącym postrach potężnym pałkarzem (.490 SLG, 517 2B, 316 HR). Krytycy mogą zauważyć jego stosunkowo przeciętne statystyki liczenia i brak wytrzymałości, ale z łatwością czyści pasek Hall of Fame. Faceci z 70.1 karierą bWAR należą do Sali.

Ale znowu nie ma wymówki, aby tym razem nie zamiatać bardziej zasłużonych członków do Sali. Barry Bonds, Roger Clemens i Curt Schilling nie wzięli udziału w głosowaniu w tym roku, tylko po to, by ponownie zostać pominiętym w głosowaniu w epoce współczesnej, które wybrało znacznie gorszego Freda McGriffa. Nie mam nic przeciwko Crime Dogowi, ale on po prostu nie jest w tej samej lidze co ci gracze. Ale odradzam.

W zeszłym roku członkowie BBWAA głosowali średnio na 7.11 graczy na kartę do głosowania, najwięcej od czasu, gdy w 8.01 roku wymienili 2019 graczy na kartę do głosowania. Teraz powinni byli wykorzystać więcej z tych około 30% niewykorzystanej karty do głosowania – według moich obliczeń było ich około 12 zasłużonych graczy w zeszłorocznym głosowaniu.

W tym roku myślałem, że na karcie do głosowania było mniej, powiedzmy dziewięć zasłużonych nazwisk. Głosowałbym na Rolena, Todda Heltona (niestety nie trafiłem z 72.2%), Andruw Jones (58.1%), Gary'ego Sheffielda (55.0%), Carlosa Beltrana (46.5%), Jeffa Kenta (46.5% w ostatnim roku kwalifikowalności) , Alex Rodriguez (37.5%), Manny Ramirez (33.2%) i Bobby Abreu (15.4%). Jestem przeciwny Billy'emu Wagnerowi (68.1%), jestem pewien, że wielu z was jest na Abreu. Żyj różnicą.

Na co zdecydowali się wyborcy Halla? Powrót do poziomu nieco poniżej liczby głosów na kartę do głosowania z 2021 r. (5.90). Tym razem oddano tylko 5.86 głosów na kartę do głosowania, najmniej od………2012 roku?

Tak więc, ponieważ większość drażliwych przypadków ery sterydów została usunięta z głosowania, wyborcy nie wykorzystali sytuacji i nie wrzucili do Sali kilku zasłużonych graczy.

Ale czy powinniśmy się dziwić? Nie należy pomijać niedbałego traktowania przez pisarzy nabrzmiałych władzą wczesnych lat 2000. Nie mam absolutnie żadnego problemu z powstrzymywaniem graczy, których używanie lub podejrzewanie o używanie sterydów sprawiło, że ich numery są godne Halla. McGwire'a? Na zewnątrz. Sosa? Na zewnątrz. Palmeiro, trudny wybór, ale odpada.

Ale Bonds, Clemens, A-Rod, Manny Ramirez? Żartujesz sobie, prawda?

Bonds i Clemens znajdują się na bardzo krótkiej liście najlepszych graczy, jakich kiedykolwiek widziałem. Sala bez nich nie ma legitymacji. A-Rod nie jest na ich poziomie, ale jest blisko. Manny jest trochę bliżej, ale jest jednym z najlepszych naturalnych pałkarzy, jakich kiedykolwiek widziałem. Po raz pierwszy zobaczyłem go grającego jako nastolatek w High-A Carolina League i to nie był facet od sterydów. Był już kompletnym pakietem ofensywnym, z niewytłumaczalną siłą na wszystkich polach, która przeczyła jego posturze.

Ale BBWAA i różne Komitety Weteranów będą nadal mówić nam, że ci faceci i Schilling (którego polityka nie lubili) nie należą do nich, a Harold Baines, Jack Morris, Jim Rice, Andre Dawson, Bruce Sutter, Lee Smith i McGriff tak? Komitet Ery Współczesnej prawie umieścił Dale'a Murphy'ego wraz z McGriffem, wyprzedzając Bondsa, Clemensa i Schillinga. Znowu świetny facet, ale bez porównania.

Tak, skład BBWAA jest w trakcie poważnej zmiany pokoleniowej i wierzę, że sytuacja jest na wczesnym etapie poprawy. Większość bagażu ery sterydowej została zrzucona na ich kolektywne kolana, a wkrótce wszystko znajdzie się w rękach Komitetów Weteranów, które do tej pory nikogo nie zainspirowały swoją pracą. Wierzę, że „właściwi” gracze z niedawnej przeszłości i teraźniejszości zostaną w końcu uhonorowani w Sali. W przyszłym roku do głosowania dołączą Adrian Beltre, Chase Utley i Joe Mauer. Beltre powinien być łatwym powołaniem w pierwszym roku, dołączając do Wagnera, Heltona i miejmy nadzieję, że do Sheffield w ostatnim roku kwalifikacji. Jones i Beltran powinni dostać się w następnym roku wraz z Ichiro Suzuki, który wraz z CC Sabathią po raz pierwszy pojawi się na karcie do głosowania w 2025 roku.

Ale mam nadzieję, że szkody nie zostały już wyrządzone. Zadaniem wyborców Hall of Fame jest GŁOSOWANIE NA GRACZY DO HALL OF FAME. Jest wielu innych zasłużonych graczy (Lou Whitaker, ktoś?) bez kontrowersji w jakiejkolwiek formie w ich przeszłości. Obecny mechanizm polegający na przekazywaniu przez pisarzy swoich problemów Komitetom Weteranów, które następnie……wybierają najmniej zasłużonego(ych) gracza(ów) ze swojej karty do głosowania, po prostu musi się skończyć. To jeszcze nie Frankie Frisch zaprasza wszystkich swoich kumpli do Sali, ale jest coraz bliżej.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/tonyblengino/2023/01/25/scott-rolen-elected-to-baseball-hall-of-fame-voters-again-leave-meat-on-the- kość/