Fani Realu Madryt i Barcelony, witajcie w jednym z najbogatszych Clásicos w historii

Po pokonaniu Realu Betis w rzutach karnych Barcelona zmierzy się z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii w Arabii Saudyjskiej w najbliższą niedzielę w jednym z najbogatszych pojedynków Clásico w historii. Dlatego.

Jeśli chodzi o graczy, początkowe składy Realu i Barcelony powinny być warte ponad 1 miliard euro (1.1 miliarda dolarów) w łącznej wartości rynkowej. Obydwa kluby zawsze charakteryzowały się wielkimi gwiazdami, ale wielu z najlepszych zawodników – w tym Vinícius Júnior, Rodrygo, Pedri i Gavi – łączy jakość z młodością, podnosząc swoją wartość w obecnym klimacie o pewne szacunki.

Chociaż w innym klubie, znakiem czasu jest sam 19-letni Jude Bellingham z Borussii Dortmund – zabiegany przez Real i posiadający możliwa wartość w wysokości 205 mln EUR (222 mln USD). Pewne jasne światła należące do trenerów Xaviego i Carlosa Ancelottiego nie są dalekie od tej liczby.

Jeśli chodzi o turniej, Arabia Saudyjska sowicie zapłaciła za organizację imprezy co najmniej do 2029 roku. Podobno kraj z Bliskiego Wschodu dostarczał hiszpańskiej federacji piłki nożnej (RFEF) 40 milionów euro (43 miliony dolarów) rocznie w latach 2020-2022, pomimo 2021 roku. edycja odbywająca się w Sewilli w związku z pandemią. Obecnie wydaje około 30 milionów euro (33 miliony dolarów) rocznie na jego utrzymanie.

Luźno, pieniądze pochodzą pod nazwą państwa saudyjskiego. Uważa się jednak, że pochodzi bezpośrednio od prezesa General Entertainment Authority Turki Al-Sheikh, który nadzoruje działy sportowe i pokrewne, będąc jednocześnie właścicielem drużyny La Liga Almería. Można sugerować, że liczby są nieco zawyżone, ponieważ naród wstrzymuje się przed potencjalnym wspólnym mundialem w 2030 roku. Ale ukryte bogactwo jest niezaprzeczalne i Hiszpania nie była w stanie się oprzeć.

Podobnie jak oba półfinały z udziałem Realu, Walencji, Barcelony i Betisu, miejscem spotkania będzie stadion King Fahd, którego budowa kosztowała około 470 milionów euro (510 milionów dolarów). Jednak w przeciwieństwie do aren zbudowanych w sąsiednim Katarze na Mistrzostwa Świata, ten stadion nie jest przeznaczony do jednorazowych wydarzeń. Gigant klubu piłkarskiego z Arabii Saudyjskiej, Al-Hilal, rozgrywa tam mecze u siebie, a podczas 35-letniej historii organizowano w nim inne wydarzenia, gdzie mieścił 68,752 80,000 miejsc, a ma wzrosnąć do XNUMX XNUMX.

I jest więcej. Jego lokalizacja 5,000 kilometrów od Hiszpanii oznacza, że ​​fani, którzy chcą zobaczyć mecz na żywo, ponoszą koszty przelotu i potencjalnie noclegu – czynniki, które nie wchodziłyby w grę, gdyby wrócił do domu. Wszystko to się sumuje, mimo że stolica gospodarza, Rijad, nie jest najdroższym obszarem, jaki można sobie wyobrazić.

To wydarzenie ma również elementy logistyczne, a kibice zwykle mogą kupić zwrotne pakiety biletów na wypadek, gdyby ich drużyna nie dotarła do finału. Mimo to, nie znając planów scuppers, nic dziwnego, że miejscowi wypełnią większość stadionu w ten weekend, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak kultury kibiców wyjazdowych w hiszpańskiej klubowej piłce nożnej, chyba że jest to na przykład duży turniej lub finał Ligi Mistrzów.

Dla wielu obserwujących w domu, nie będzie za darmo. W Hiszpanii kanał telewizyjny Movistar+ ma prawa i żąda więcej pieniędzy niż typowy abonament Movistar. W sumie może kosztować wygodnie – lub mniej – na północ od 100 EUR (108 USD) miesięcznie, biorąc pod uwagę wszystkie inne usługi. To znaczy, chyba że dostawcą dla fanów jest Orange España, który udostępnia grę i jest w stanie przedstawić ofertę. Ceny nie ustępują.

Zwracając uwagę na sponsorów, są oni trudniejsi do zmierzenia. Rodzime przedsięwzięcia z Arabii Saudyjskiej NEOM i Red Sea Development miały swoje nazwy na turnieju w 2022 roku i chociaż NEOM robi to jeszcze raz, zaangażowanie drugiej strony jest niejasne. W każdym razie jednym ze sposobów, w jaki Arabia Saudyjska czerpie korzyści z organizowania tych gier, jest bogata turystyka i projekty rozwoju infrastruktury - takie jak te - promujące światu swoją „wizję 2030” przez pryzmat piłki nożnej.

Na koniec mała sprawa nagroda pieniężna. Zwycięstwo w turnieju zagwarantuje jednemu z finalistów łącznie około 5 milionów euro (5 milionów dolarów) po tym, jak Real i Barcelona otrzymały nieco wyższe płatności podstawowe niż Valencia i Betis po prostu za udział. Podobnie jak w poprzednich latach, nie jest to nic wielkiego, ale nieźle jak na pojawienie się i rozegranie kilku meczów.

Podsumowując, jest to szczególnie finansowane starcie. I taki, który tworzy precedens w tej dekadzie, gdy piłkarskie powiązania biznesowe Hiszpanii i Arabii Saudyjskiej zacieśniają się i stają się jeszcze bardziej znajome, na dobre lub na złe.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/henryflynn/2023/01/12/real-madrid-and-barcelona-fans-welcome-to-one-of-the-richest-clsicos-ever/