Po wyjściu z ligi w październiku Gary Payton II zmienia zasady gry

Gary Payton II kilka razy prześlizgnął się przez ręce kilku drużyn.

Nie wybrany w drafcie ze stanu Oregon w 2016 roku, od tego czasu człowiek o pseudonimie „Rękawica” przedostawał się na sam koniec NBA. Mimo wrodzonej rozpoznawalności nazwiska, którą odziedziczył po ojcu „The Glove”, Payton II od pierwszego dnia patrzył na niego z zewnątrz. W ciągu pierwszych pięciu sezonów zawodowych Payton II spędził więcej czasu w lidze G niż NBA i nigdy nie zarabiał powyżej minimalnej pensji, wygrywając jedynie kontrakty niegwarantowane lub zawarte na zaledwie 10 dni.

Niemniej jednak, zrobił to i wchodząc w sezon 2021–22, Paytonowi II udało się zgromadzić pięć fragmentarycznych lat służby w NBA. To były tylko niepełne lata, ale liczy się każdy dzień; aby zasłużyć na rok przepracowania (a co za tym idzie wyższe kwoty minimalnego wynagrodzenia i zwiększone świadczenia emerytalne), zawodnik musi to zrobić spędzić tylko jeden dzień w składzie na sezon zasadniczy, łącznie z czasem spędzonym na zwolnieniach. I tak mimo że Paytonowi II się udało tylko 71 gier i 808 minut przez te pięć lat, z których żaden nie nastąpił po sezonie, technicznie rzecz biorąc, był weteranem przez pięć lat i nigdy nie musiał łamać rotacji notatek.

W pewnym momencie wymknął się nawet spod kontroli Golden State Warriors. Po rozegraniu 40 minut w 10 meczach w sezonie zasadniczym 2020/21 Warriors (którzy go pozyskali) w ostatni dzień sezonu do kontraktu z niegwarantowanym sezonem 2021/22) powiedział wszystko, co właściwe o Paytonie II, ale potem wykluczył go z rotacji play-off i pociął go tuż przed premierą aby zaoszczędzić pieniądze.

To była ta sama stara historia z The Mitten. Dopóki tak nie było.

Dzień po tym, jak Payton II zatwierdził odstąpienie od umowy, Warriors sprowadzili go z powrotem na roczny kontrakt z minimalną pensją i chociaż nowa umowa zapewniała mu osobiście to, co miał zarobić na podstawie odstąpionego kontraktu, zrobiło to różnicę w stosunku do Warriors. ' punkt widzenia. Zespoły pozyskujące zawodników z ponad dwuletnim doświadczeniem, którzy podpiszą roczne (lub pozostałą część sezonu) umowy z minimalną pensją, płacą tylko kwotę dwuletniego weterana, a resztę pokrywa liga.

Co najważniejsze, z punktu widzenia Wojowników, na poczet numeru podatku od luksusu doliczano im tylko tę drugą kwotę. Wycięcie Paytona II z kontraktu podpisanego ostatniego dnia sezonu 2020/21 i ponowne podpisanie z nim pierwszego dnia sezonu 2021/22 pozwoliło im zatem zaoszczędzić trochę pieniędzy na już historycznie wysoki rachunek podatkowy, 240,172 1,501,075 dolarów oszczędności na pensji i XNUMX XNUMX XNUMX dolarów więcej na podatku od luksusu.

Niemniej jednak, nawet po takim zwrocie, łączna kwota, którą faktycznie zapłacili, oraz stawka podatku od luksusu powtarzalnego wynosząca od 6.25 do 1 dolara, jaką od niej zapłacili, oznaczały, że Warriors nadal w zasadzie płacili nieco ponad 12 milionów dolarów za usługi Payton II w zeszłym sezonie. Człowiek, którego nikt inny nie uznał za stosowne w żadnym momencie w ciągu ubiegłych pięciu i pół roku dawać pensję wyższą niż minimalna – ani nie wydawać zaledwie 1,000 dolarów na złożenie wniosku o zrzeczenie się prawa – został nagle uznany za na tyle ważnego, że mógł wydać na niego siedmiocyfrowe kwoty. I dostarczył.

Ostatni sezon był przełomową kampanią Paytona II. Rozegrał tyle meczów w sezonie zasadniczym, ile miał do tej pory w swojej karierze, a zaczynając od 16 razy, notował średnio 7.1 punktu, 3.5 zbiórki, 1.4 przechwytu i 0.9 bloku w zaledwie 17.6 minuty na zawody, a jednocześnie trafiał z kolosalną skutecznością 61.6% . Następnie oddał strzał w stylu DeAndre Jordana ze skutecznością 75.4% zza łuku i choć jego rzuty za trzy punkty 43-120, 35.8% nie zrobiły wielkiego wrażenia, to jednak wystarczyły i stanowiły najlepszy wynik w karierze zawodnika, który ma tę cechę od dawna aspekt gry, który toczył przeciwko niemu.

Ze względu na jego słabą skuteczność w strzelaniu z zewnątrz, zawsze trudno było określić, jakim typem zawodnika jest Payton. Nie nadawał się zbytnio do wykorzystania bez piłki, biorąc pod uwagę jego słabe odstępy w kluczowych pozycjach w ataku, ani też nie mógł być głównym twórcą na poziomie NBA. W Golden State znalazł jednak rolę, w której nie musiał być zbyt wielkim ani jednym, ani drugim.

Kiedy na boisku znajduje się Stephen Curry, nie jest wymagany główny rozgrywający na połowie boiska, bo nim jest. Kiedy Stephen Curry jest na boisku, strzelec poruszający się poza ekranem nie jest wymagany, bo on też nim jest. Gdy Wchodzi Klay Thompson w przypadku Curry’ego jest to podwójna prawda. Payton nie musiał więc robić tego, z czym się zmagał na poziomie NBA, mógł więc robić to, co potrafi najlepiej; biegaj, tnij, kończ atletycznie i broń się jak mało kto.

Payton II zawsze był doskonałym pomocnikiem. Dzięki wysokiemu poziomowi defensywnego IQ i jeszcze większemu poziomowi pośpiechu, ryzykuje, pomaga i wysadza w powietrze pick-and-rolle i podania z impetem. W zeszłym roku do swojej gry dodał lepszą obronę między graczami na obwodzie, wykorzystując swoje wspaniałe ręce do przeszkadzania wszelkiego rodzaju obrońcom, a jednocześnie stosując wspomniane wyżej ofensywne zastosowania. Z marginesu stał się gwiazdą najlepszej drużyny w lidze.

Oczywiście nawet Wojownicy mają swoje limity wydatków. Po tym, jak Payton ponownie uderzył w bezpłatną agencję, zaproponowali mu podatnikowi średniego szczebla wyjątek, aby ponownie podpisał z nimi kontrakt poza sezonem, doskonale wiedząc, że bezpośrednie wynagrodzenie w wysokości 6,479,000 35 XNUMX dolarów oferowane w ramach tego wyjątku w rzeczywistości pociągałoby za sobą całkowite zaangażowanie bliżej XNUMX milionów dolarów jednorazowo. uwzględniono podatek od luksusu według stawek stałych. Mimo to Payton odmówił i udało mu się uzyskać trzyletni kontrakt o wartości 26,145,000 XNUMX XNUMX dolarów zaczynając od 8.3 miliona dolarów od Portland Trail Blazers, kwoty, którą Golden State mogło zaoferować w ramach swoich praw do programu Early Bird, ale zdecydowało się tego nie robić. Stał się zbyt drogi nawet dla niegdyś pozbawionych kieszeni Wojowników.

Niemniej jednak tam, gdzie kiedyś był dostępny za minimum, teraz Payton zgarnia duże pieniądze. Tam, gdzie kiedyś roszczenie o zrzeczenie się kwoty 1,000 dolarów zostało uznane za niepotrzebne, obecnie obowiązującą stawką jest 26.145 miliona dolarów. Kiedyś nie pasował do NBA, teraz jest pożądanym elementem obok najlepszych strzelców. Sami Trail Blazers byli jedną z wielu drużyn, które wcześniej wyprzedziły Paytona, rezygnując z niego w przedsezonie 2018 – jeśli teraz użyją go u boku Damiana Lillarda w stylu podobnym do tego, jak Golden State wykorzystało go u boku Curry'ego, mogą odkryć, że chociaż The Mitten może nigdy więcej nie będzie taką okazją, jaką był kiedyś, może nadal nią będzie.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/markdeeks/2022/07/17/out-of-the-league-in-october-gary-payton-ii-is-now-a-game-changer/