Zwolnieni pracownicy Twittera obawiali się skromnych odpraw. Elon Musk właśnie ustawił poprzeczkę jeszcze niżej

PLIK – Siedziba Twittera jest pokazana w San Francisco, piątek, 28 października 2022 r. Pracownicy przygotowywali się na masowe zwolnienia na Twitterze w piątek, 4 listopada, gdy nowy właściciel, Elon Musk, dokonuje przeglądu platformy społecznościowej. (AP Photo/Jeff Chiu)

Logo Twittera jest widoczne w siedzibie firmy w San Francisco. (Jeff Chiu / Associated Press)

Po miesiącach oczekiwania setki pracowników Twittera zwolnionych przez Elona Muska na początku listopada otrzymało e-mailem umowy o separację w sobotę rano.

Umowy oferowały jednomiesięczną odprawę, ale z dużym haczykiem — pracownicy muszą zrzec się prawa do pozwania firmy, pomagania komukolwiek w sprawie sądowej przeciwko firmie, chyba że jest to wymagane przez prawo, lub wypowiadania się negatywnie o Twitterze, jego zarządzie lub Elona Muska.

Bardziej uderzające jest to, co pominięto w dokumencie, powiedział jeden z byłych kierowników ds. jednostek akcyjnych, które są zazwyczaj nabywane co kwartał. Wszystko to było częścią ogólnego pakietu odpraw Twittera przed przejęciem firmy przez Muska w październiku, zgodnie z poprzednim e-mailem obejmującym całą firmę.

Po otwarciu umowy kierownik powiedział, że od razu wiedział, że zamierza wystąpić na drogę sądową. Podobnie wielu innych byłych grup pracowniczych, w których uczestniczy.

„Istnieje wiele opinii, że Twitter wyrządził nam krzywdę” – powiedział. „Nie chcemy dawać im żadnych darmowych przepustek na nic”.

Lisa Bloom, prawniczka, która złożyła już pozwy arbitrażowe przeciwko Muskowi w imieniu kilku zwolnionych pracowników, nazwała warunki umowy separacyjnej „dość niepokojącymi”.

Byli pracownicy nie tylko nie mogą dobrowolnie pomagać w sprawach sądowych przeciwko firmie, ale muszą także pomagać i współpracować z Twitterem we wszelkiego rodzaju dochodzeniach lub procesach sądowych przeciwko firmie.

Chociaż nadal mogą zeznawać w sprawach w ramach wezwania sądowego lub nakazu sądowego, klauzula ta może utrudnić zebranie świadków, powiedziała Shannon Liss-Riordan, prawnik pracy reprezentujący powodów w trzy pozwy zbiorowe w toku przeciwko firmie.

Sygnatariusze zrzekają się również prawa do jakiejkolwiek wypłaty w ramach tych pozwów zbiorowych, które są wymienione wraz z danymi kontaktowymi Liss-Riordan. (Sędzia z San Francisco orzekł w grudniu, że Twitter musi uznać te pozwy w swoich pismach o rozstaniu).

Twitter postanowił zablokować byłym pracownikom, którzy podpisali umowy arbitrażowe, kiedy zostali zatrudnieni, możliwości skorzystania z tych pozwów zbiorowych. Sędzia federalny podejmie decyzję w sprawie wniosku w czwartek, powiedziała Liss-Riordan.

Liss-Riordan powiedziała, że ​​jej firma złożyła w poniedziałek dodatkowe 100 roszczeń arbitrażowych przeciwko Twitterowi, co daje łączną liczbę 300, a wielu pracowników skontaktowało się z nimi od czasu wysłania umów separacyjnych. Przy tak wielu roszczeniach wobec firmy, Liss-Riordan powiedziała, że ​​jest prawdopodobne, że wiele z nich zostanie rozwiązanych bez przechodzenia przez faktyczny proces arbitrażowy dla każdej indywidualnej sprawy, co może zająć lata.

Nie udało się uzyskać komentarza na Twitterze, który nie ma już formalnego zespołu ds. komunikacji.

Inny pracownik, były projektant produktu, powiedział, że ostatecznie podpisali odprawę z powodów osobistych.

Oferta, której kopię przejrzał The Times, stwierdza, że ​​projektant otrzyma odprawę w wysokości 17,250 XNUMX dolarów (bez potrąceń, potrąceń i długów). Podobno innym pracownikom zaproponowano taką samą kwotę.

Jednak liczba ta spada do 500 USD, jeśli zwolniony pracownik zrezygnuje, znajdzie inną pracę na Twitterze lub zostanie zwolniony z powodu — takiego jak naruszenie umowy — przed datą rozstania.

„Twitter również był niechlujny, jeśli chodzi o niektóre szczegóły na ten temat”, powiedział zwolniony projektant w e-mailu. „Nie wszyscy go otrzymali, a wiele osób miało błędne daty”.

Dla wielu umowa o separacji wylądowała w folderach ze spamem, zwiększając początkowe zamieszanie, gdy zostały wysłane po raz pierwszy. To też pochodziło [email chroniony] — nadawca e-maili, którego nikt nie rozpoznał. (Grupa CPT to firma z siedzibą w Irvine, która świadczy usługi administratora ugody zbiorowej).

Były kierownik techniczny powiedział, że niektórzy inni usunięci pracownicy Twittera byli w stanie potwierdzić pozostałościami działu HR Twittera, że ​​e-maile były uzasadnione.

Wielu pracowników, których role zostały obcięte, w tym projektant, który został zwolniony na początku listopada, pozostaje od tego czasu w stanie granicznym „nieaktywnego” zatrudnienia: technicznie nadal jest częścią firmy i otrzymuje odpowiednie wynagrodzenie, ale bez pracy do wykonania lub dostęp do wewnętrznego oprogramowania. Chociaż przyczyna tego Muska pozostaje niejasna, prawdopodobnie jest to próba dostosowania się do ustawy Worker Adjustment and Retraining Notification Act, prawa federalnego wymagającego 60-dniowego okresu wypowiedzenia, gdy firmy dokonują dużych cięć.

„Pracownikom podano [niewiele] szczegółów na temat warunków „nieaktywnej” siły roboczej” – napisał odchodzący projektant, który oficjalnie przestanie być zatrudniony 2 lutego. „Twitter nigdy nie informował ludzi, że mogą wykonywać inne czynności zawodowe w tym czasie okres czasu. To mówi coś o braku komunikacji i o tym, jak może wpłynąć na ludzi, którzy szukają nowej pracy”.

Pracownicy Twittera są zaniepokojeni umowy rozwodowe na długo przed tym, zanim zwolnienia zaczęły nękać branżę technologiczną, wpływając na nią LYFT, Facebook i inne firmy. Stan rynku pracy w branży technologicznej oznacza powolny proces poszukiwania pracy dla wielu byłych pracowników Twittera.

„W 100% wolałbym teraz przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne niż rozmawiać z prawnikami” — powiedział były kierownik techniczny. „Zawsze istniała nadzieja… że Twitter ponownie rozważy i będzie bardziej hojny, ale najwyraźniej nie wybrali tej opcji”.

Ta historia pierwotnie ukazał się w Los Angeles Times.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/laid-off-twitter-workers-feared-130008952.html