Jamie Fiore Higgins udzieliła wywiadu w telewizji w środę, 31 sierpnia 2022 r. Jej książka, Bully Market, ujawniła szokujące zachowanie niektórych pracowników Goldman Sachs.
Nbc | Nbcuuniversal | Obrazy Getty
Jamie Fiore Higgins nie odeszła z pracy Goldman Sachs planuje ujawnić najbardziej osobiste, poniżające, a czasem wręcz przerażające momenty z jej 18 lat pracy w banku inwestycyjnym.
Ale po rezygnacji w 2016 roku, awansowaniu na stanowisko dyrektora zarządzającego – drugiej co do wielkości roli po partnerze – rozmowy z ludźmi spoza tego świata uświadomiły jej, jak szokujące były niektóre z rzeczy, których doświadczyła.
I tak w książce „Bully Market: My Story of Money and Misogyny at Goldman Sachs”, opublikowanej zeszłego lata, opisała je.
Niektóre anegdoty, z jej wczesnych lat pod koniec lat 1990., ale także później, były seksistowskimi komentarzami i niewłaściwymi działaniami, które określa jako „biały szum Wall Street”. Mówi, że koleżanka stworzyła arkusz kalkulacyjny z rankingiem części ciała rekrutek. Wspomina, jak powiedziano jej, że awansowała tylko „z powodu [jej] waginy” i szereg młodszych kolegów, którzy jasno powiedzieli, że nie uszanują jej autorytetu.
Mówi też, że była świadkiem seksu i brania narkotyków w biurze oraz towarzyskich spotkań pracowniczych w klubach ze striptizem (na początku książki zauważa, że niektóre z występujących w niej osób, którym nadano pseudonimy, są zlepkami różnych ludzi, których znała, a czas niektórych wydarzeń został skompresowany).
Rzecznik Goldman Sachs powiedział, że firma „zdecydowanie nie zgadza się” z charakterystyką jej kultury opisaną w książce i tym, co nazwała „anonimowymi zarzutami”.
„Gdyby pani Higgins zgłosiła te zarzuty do naszego działu kadr w tym czasie, dokładnie zbadalibyśmy je i poważnie się do nich odnieśli” – powiedział rzecznik CNBC. CNBC nie mogła samodzielnie zweryfikować żadnego z rachunków zawartych w księdze.
Fiore Higgins mówi również, że pomimo tego, że firma oferowała pokoje do karmienia piersią, powiedziano jej kiedyś, że korzystanie z nich powstrzyma jej karierę. I że kiedy używała ich po urodzeniu dziecka, koledzy robili na nią „muczące” odgłosy, wykonywali prymitywne gesty i zostawiali wypchaną krowę na jej biurku.
W innej historii opowiada o usunięciu kolegi (który miał romans z klientem) z konta. Mówi, że odpowiedział, przyciskając ją do ściany i krzycząc jej w twarz, opryskując ją śliną, gdy jej groził.
Odpowiedź
Sprzeciw wobec rodziny
W listopadzie zeszłego roku było zgłaszane że Goldman Sachs zapłacił ponad 12 milionów dolarów byłej partnerce w celu uregulowania roszczeń dyrektorów wyższego szczebla tworzących wrogie środowisko dla kobiet. Najlepsza prawniczka Goldmana, Kathy Ruemmler, powiedziała wówczas w oświadczeniu dla CNBC, że firma zakwestionowała oryginalny artykuł Bloomberga.
Bank jest również uwikłany w długi bieg pozew zbiorowy około 1,800 powodów twierdziło, że bank płacił kobietom mniej niż mężczyznom, a ich oceny wyników zostały wstrzymane. W czerwcu ma stanąć przed sądem. Goldman zaprzeczył jakimkolwiek wykroczeniom.