Nadchodzi kolejna zmiana na Facebooku, która sprawi, że wydawcy wiadomości będą się kłócić

Stacey Greenberg, redaktor naczelna regionalnego magazynu o jedzeniu i gastronomii w Memphis, nie potrzebowała ode mnie zbytniej zachęty, zanim wyznała, że ​​jest zirytowana zmianami w pracach na Facebooku i Instagramie, które są w trakcie przebudowywania swoich aplikacji, aby sprawić, by były bardziej obciążone wideo w stylu Tiktoka.

Po pierwsze, główny redaktor w Jadalne Memphis powiedział mi, że Instagram chciał, aby ona i twórcy tacy jak ona stali się zasadniczo angażującymi fotografami („I jestem w tym dobry”). Teraz, ku swemu rozczarowaniu, czuje się zmuszona „również być kamerzystą”, aby posty jej magazynu nie przegrały w darwinowskiej walce o udział w umysłach w ramach nowej ekonomii uwagi zbudowanej wokół efemerycznych filmów. „Jestem zirytowana, ale chyba sprostam wyzwaniu” — powiedziała mi.

Nie żeby było wiele alternatyw, naprawdę. Imperium mediów społecznościowych Marka Zuckerberga już wcześniej przebijało się przez tego rodzaju zmiany paradygmatu typu „lubię to, czy nie”. A wczorajszy zwrot w kierunku wideo jest dzisiejszym zwrotem w kierunku TikTok, gdzie należące do Meta nieruchomości starają się uchwycić część magii najnowszej internetowej mody, aby wesprzeć stosunkowo przestarzałą, 18-letnią firmę. Co to oznacza: Przyzwyczaj się do oglądania większej liczby losowych efemeryd w swoich głównych kanałach na Facebooku i Instagramie, zgodnie z algorytmicznie posortowaną stroną TikTok Dla Ciebie.

Sam Zuckerberg ogłosił ten nowy kierunek dla swoich właściwości Meta poprzez — co jeszcze? — post na Facebooku z 21 lipca, podczas gdy przegląd podstawowych doświadczeń firmy zdominował również najnowszy raport o zarobkach Meta w środę, 27 lipca. Post Zucka doprowadził do co najmniej jeden nekrolog na erę tradycyjnej sieci społecznościowej, która ustąpi miejsca doświadczeniu użytkownika, które popycha więcej osób w kierunku chaotycznej losowości w stylu TikTok.

Porucznik Zuckerberga, Adam Mosseri, najwyższy dyrektor na Instagramie, również nagrał w tym tygodniu wideo, w zasadzie mówiąc to samo. Przyzwyczaj się do tego, był większy punkt Mosseriego - to jest świat fragmentów wideo wielkości kęsa, a my wszyscy po prostu w nim żyjemy.

Podczas środowego wezwania Meta do analityków o zarobkach Zuckerberg powiedział, że około 15% treści, które użytkownicy widzą teraz w swoich kanałach na Facebooku – i trochę więcej na Instagramie – pochodzi z kont, których użytkownicy obecnie nie śledzą. Szacuje, że liczby te wkrótce się podwoją.

Co to wszystko oznacza dla dziennikarzy i wydawców wiadomości?

Nowości na Facebooku

Aby na to odpowiedzieć, powinniśmy najpierw zdefiniować, co mamy na myśli, gdy mówimy o wiadomościach, które istnieją na platformie Facebooka. Użytkownicy mogą oczywiście „śledzić” strony dziennikarzy i wydawców, z którymi pracą chcą być na bieżąco. Dostępna jest również dedykowana karta Wiadomości, która zawiera wyselekcjonowaną mieszankę treści dostosowanych do każdego użytkownika.

Zmiana architektury aplikacji Facebooka i Instagrama oraz interfejsów internetowych oznacza, że ​​w przyszłości główny kanał prezentowany użytkownikom będzie zawierał więcej treści podobnych do TikToka z kont których użytkownik nie przestrzega. Ta ostatnia część jest niesamowicie ważna. Ponieważ nadążanie za przyjaciółmi, rodziną i tym podobnymi zostanie teraz przekierowane do kanału, do którego użytkownicy będą musieli się przełączać.

Treści ze stron Facebooka — tj. stron, w tym stron wydawców wiadomości — będą teraz musiały jeszcze bardziej konkurować o uwagę użytkownika… kiedy w ogóle zadają sobie trud otwarcia nowo oddzielonych kanałów.

A co z zakładką Aktualności? Rzecznik Meta powiedział mi, że te zmiany „nie mają wpływu” na kartę Wiadomości. Co oznacza, że ​​wciąż, no cóż, „istnieje”. Rzecznik powiedział mi również, że jeśli użytkownik chce, może przypiąć kartę Wiadomości do paska skrótów. W przeciwnym razie pozostaje dostępny za pośrednictwem zakładek użytkownika.

Wydawcy szykują się na kolejną zmianę na Facebooku

Co jest w porządku i dobre, z wyjątkiem — jeśli Meta odniesie sukces z tym nowym zachowaniem użytkownika, do którego próbuje zachęcić? W takim razie przyszłość obiecuje o wiele więcej bezmyślnego przewijania losowych rozmaitości. A w grze o sumie zerowej czasu i uwagi użytkownika oznacza to odpowiednio mniejsze zaangażowanie w… wszystko, co nie jest przypadkową mieszanką.

Jeśli o to chodzi, Facebook wewnętrznie zaczął rozmawiać wewnętrznie o zmniejszeniu nacisku na zakładkę Facebook News i przydzielaniu zasobów z dala od niej. Campbell Brown, były dziennikarz, który kieruje globalnymi partnerstwami medialnymi dla Facebooka, napisał notatkę do pracowników, w której to stwierdził.

„Regularnie oceniamy oferowane przez nas produkty, aby upewnić się, że koncentrujemy się na najbardziej znaczących doświadczeniach dla użytkowników Facebooka i przyszłości naszej firmy” — powiedział mi rzecznik Meta w odpowiedzi na wiadomość o notatce Browna. „Pozostajemy zaangażowani w sukces twórców i robimy jeszcze więcej, aby mogli znaleźć odbiorców na Facebooku i rozwijać tam zaangażowane społeczności”.

Rzecznik nalegał również, aby „polecane” treści nie przewyższyły ogólnego doświadczenia użytkowników Facebooka.

Faktem jest jednak, że wygląda na to, że nadchodzi (ponownie) zima dla treści innych niż wideo od wydawców wiadomości, którzy będą musieli konkurować z losowymi postami z całej platformy, którą Facebook chce umieścić przed użytkownicy.

Przynajmniej wydawcy mogą mieć pewien komfort, choć może to być niewielki, fakt, że nawet niektórzy z największych influencerów na Instagramie i Facebooku — jak Kylie Jenner — są zdumieni niekończącym się fetyszyzmem firmy za pomocą jakiejkolwiek gorącej aplikacji, która będzie następna smak chwili. „Przestań próbować być TikTokiem”, ubolewał Jenner w poście na Instagramie, stylizowanym na mini-list otwarty do firmy.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/andymeek/2022/07/27/here-comes-another-facebook-overhaul-thatll-leave-news-publishers-scrambling/