Pij kawę, jedz lody i doj kozę na farmie Sweet Land na Hawajach

W sobotę rano na rolniczej wsi Waialua mała grupa gromadzi się wokół telewizora i ogląda 15 kóz maszerujących po rampie. Gdy kozy z farmy Sweet Land gromadzą się w swoich przyszłych stacjach karmienia, rolnik stojący przed telewizorem opisuje sztukę dojenia kóz. Za nią stodoły i domy wiejskie pomalowane na czerwono z białymi wykończeniami stoją wśród 47 akrów zielonej perliczki i pól lucerny, graniczących z koszarami Schofield – największą bazą armii amerykańskiej na Hawajach od 1941 roku.

„Każda koza produkuje około galona mleka dziennie” — wyjaśnia rolnik, podczas gdy żołnierze wykonują ćwiczenia strzeleckie oddalone o milę. Wojsko kontroluje 22.4% ziemi na O'ahu, zajmując jedne z najbogatszych terenów rolniczych. W całej jej prezentacji strzały brzmią, jakby ktoś nieustannie strzelał w oddali folią bąbelkową.

Mieszkańcy i turyści z całego świata odwiedzają Farmę Sweet Land na wyspie Oʻahu. Są tutaj na wycieczkę i sklep rolniczy, który produkuje trzy rodzaje sera, różne wypieki, kawę, lody, mydła, płyny i wiele innych, wszystkie wykonane z koziego mleka. Goście mogą zrelaksować się na rozległym zadaszonym tarasie z widokiem na pastwisko, delektując się makaronem z serem lub affogato. Farma oferuje wszystko, co można sobie wyobrazić na farmie kóz, z wyjątkiem koziej jogi.

Właścicielka, Emma Bello McCaulley, urodziła się i wychowała w Wahiawā, zaledwie kilka kilometrów od farmy. Jej przodkowie przybyli na Hawaje jako misjonarze w XIX wieku. Uczęszczając do szkoły gastronomicznej odbyła staż w wielokrotnie nagradzanej restauracji Alan Wong's w Honolulu.

Ale Bello McCaulley szukał innego rodzaju doznań kulinarnych. Po trzymiesięcznym stażu w Surfing Goat Dairy na Maui zdecydowała się zostać na rok, aby pomóc w zarządzaniu farmą i jej stażystami.

„Po trzech miesiącach zdałam sobie sprawę, że chcę być z kozami” – powiedziała. „Bardziej chciałem być na zewnątrz niż w kuchni”.

Rodzice Bello McCaulleya byli hodowcami kurczaków, którzy poznali się na studiach. Z radością poparli pomysł, by ich córka zajęła się rolnictwem. W ciągu kilku miesięcy kupili ziemię i wraz z bratem Bello McCaulleya zaczęli przygotowywać ją pod uprawę.

Bello McCaulley wrócił na krótko do Oʻahu, aby ukończyć szkołę kulinarną, po czym udał się do Kalifornii na siedmiomiesięczny pobyt na farmie kóz o nazwie Redwood Hill. Zanim na dobre wróciła na O'ahu, była gotowa do prowadzenia własnej farmy kóz. W ciągu pięciu miesięcy rodzina kupiła 15 kóz od mleczarni Kauai Kunana i zaczęła produkować ser. Po zakupie dojarki liczba ta wzrosła do 30, aw 2010 roku Farma Sweet Land oficjalnie rozpoczęła działalność.

Teraz, w wieku 32 lat, Bello McCaulley mieszka na farmie ze swoim mężem, nowo narodzonym dzieckiem, bratem oraz jego żoną i dzieckiem. Mama i tata pracują na pełny etat w gospodarstwie. Ma pełny personel, dzięki czemu w ciągu tygodnia może opiekować się noworodkiem. W weekendy, kiedy goście zajmują gospodarstwo, pracuje w sklepie przy gospodarstwie.

Oprócz ćwiczeń strzeleckich przez cały dzień każdego dnia, sąsiedzi z czynnej służby wojskowej regularnie strzelają z armat, odpalają materiały wybuchowe i latają helikopterami nad głowami. Pomimo postrzeganej strefy wojny, która nieustannie toczy się wokół nich, kozy wydają się szczęśliwe. „Są do tego przyzwyczajeni” – zaśmiała się Bello McCaulley, gdy przerwał jej dudnienie kolejnego wojskowego samolotu.

Gdy przewodnik po farmie prowadzi grupę do stodoły, opowiada, jak bardzo kozy uwielbiają być głaskane, przytulane i oczywiście karmione. Mąż Bello McCaulley czeka, by zademonstrować, jak doić kozę. Po zakończeniu zaprasza wszystkich do spróbowania.

Penny, najstarsza koza w stadzie, jest wysoka, ma długie uszy i szare futro z białymi paskami na środku. Jest kozą przedstawioną na logo farmy, ale jest jedyną kozą w stodole, której rolnicy nie będą już doić.

Produkty kozie cieszą się dużym zainteresowaniem na wyspie Oʻahu. Bello McCaulley otrzymuje kilka telefonów tygodniowo w sprawie koziego sera, mleka i mięsa. Możliwość sprzedaży mleka i mięsa jest nadal celem długoterminowym. Ponieważ hodowla bydła ma pierwszeństwo w jedynej rzeźni w O'ahu, Bello McCaulley nie ma zakładu USDA, który przetwarzałby jej kozy na mięso, a produkcja mleka wymaga sprzętu, którego gospodarstwo jeszcze nie posiada.

„W miarę możliwości staramy się robić wszystko sami” — powiedział Bello McCaulley. Oznacza to, że personel pracuje w gospodarstwie siedem dni w tygodniu, 16 godzin dziennie, uprawiając paszę dla kóz, dbając o kozy i ziemię, pasteryzując mleko, produkując i pakując wszystkie produkty o wartości dodanej na miejscu oraz przetwarzając i dostarczając hurtowo Zamówienia.

Chociaż Bello McCaulley jest z zawodu rolnikiem, nadal wykorzystuje swoje kulinarne doświadczenie. „Moja mama i ja testujemy przepisy i je modyfikujemy” – powiedziała. „Nasz przepis na karmel to tak naprawdę stary przepis rodzinny. … Jedna z klas starszych klas kulinarnych KCC [Kapiolani Community College] opracowała nasz przepis na lody i pracowaliśmy z nimi, aby udoskonalić go zgodnie z naszymi upodobaniami”.

Mama robi około 40 galonów karmelu i 30 galonów lodów tygodniowo. Dwa razy w tygodniu zespół produkcyjny produkuje ser feta, gouda i tomme. Produkują 800 funtów tygodniowo samego świeżego szewru.

„Wkładamy serce i duszę w tworzenie produktów i edukowanie społeczeństwa” — powiedział Bello McCaulley. „Chcę, aby dzieci nauczyły się, że jedzenie nie pochodzi ze sklepu spożywczego”.

Odwiedzić Farma słodkiej ziemi na O'ahu na wycieczkę w każdą sobotę o 10:00 i 11:45.. Sklep przy gospodarstwie jest otwarty w piątki od 10:00 do 2:00 i w soboty od 9:00 do 2:00 65-1031A Kaukonahua Road, Waialua, HI 96791. 808-228-6838

Źródło: https://www.forbes.com/sites/sarahburchard/2023/03/09/drink-coffee-eat-gelato-and-milk-a-goat-at-sweet-land-farm-in-hawaii/