Chase Rice odnajduje swój prawdziwy głos na nowym albumie „I Hate Cowboys & All Dogs Go To Hell”

Nie daj się zwieść żartobliwemu tytułowi, jego najnowszy album pokazuje głębsze, bardziej refleksyjne Chase Rice niż widzieliśmy w przeszłości. Znaki I Hate Cowboy & All Dogs Go To Hell zataczająca koło, definiująca karierę podróż dla Rice'a, zarówno jako piosenkarza, jak i autora tekstów, i jest tak dumny ze swojej pracy, że wybrał zdjęcie swojego zmarłego ojca na przód.

„To zdjęcie mojego taty z lat 1980. w Jackson Hole w stanie Wyoming. Przez całe życie był kowbojem i zawsze chciałem użyć tego zdjęcia, ale moja muzyka nigdy nie odzwierciedlała tego, co przedstawia to zdjęcie”.

Od czasu przybycia do Nashville nieco ponad dekadę temu, Chase Rice świętował kilka ważnych muzycznych kamieni milowych. Był współautorem utworu „Cruise”, który pomógł katapultować Florida Georgia Line do supergwiazdy muzyki country. Rozpoczął własną karierę solową i obejrzał trzy swoje single „Eyes on You”, „Lonely If You Are” i „Drinkin' Beer”. Mówiący Bóg. Amen” (piosenka, którą nagrał z FLG), wszystkie osiągają pierwsze miejsce. Jednak pomimo swojego sukcesu, nigdy nie czuł, że naprawdę wykorzystał to, kim jest jako artysta – aż do teraz.

„Cała ta muzyka była solidna, ale nie była niczym przełomowym i nie sądzę, żeby to była moja zasługa aż tak bardzo” — mówi Rice. „Myślę, że to ja próbowałem ścigać trochę tego, co jest popularne, z moim własnym akcentem”.

Nienawidzę kowbojów i wszystkie psy idą do piekła zawiera 13 piosenek, które dzielą się osobistymi historiami o miłości, żalu, odkupieniu i jego własnej podróży życiowej. Rice napisał lub jest współautorem wszystkich utworów, z których trzy napisał sam w domu, używając tylko gitary. To inne podejście do pisania piosenek niż w przeszłości, co znajduje odzwierciedlenie w jakości piosenek.

„Dziesięć lat po przeprowadzce tutaj, teraz wiem, że moje 10 lat w tym mieście polegało na odkryciu mojego prawdziwego ja i dotarciu do momentu wydania albumu, o którym mogę szczerze powiedzieć, że odzwierciedla człowieka, którym chcę być od początku do końca.

Jego decyzja o uhonorowaniu zmarłego ojca, Daniela Rice'a, na okładce albumu jest swego rodzaju symbolicznym odzwierciedleniem tego, jak daleko zaszedł.

„To zdjęcie przedstawia dorosłego faceta, który wie, kim jest” — mówi.

Pomimo tytułu albumu (który jest jednocześnie tytułem jednej z piosenek), Rice „nie” nienawidzi kowbojów. Wyjaśnił znaczenie tego słowa podczas niedawnego występu na Dzień dobry Ameryka.

„Tu nie chodzi o nienawiść do kowbojów, oczywiście mój tata był jednym z nich. Ale bardziej chodzi o faceta, który jest lepszy w grze niż ty. Wchodzi do baru, kradnie twoją dziewczynę. Jeśli facet wchodzi do baru w kowbojskim kapeluszu i wygląda na pewnego siebie, lepiej trzymaj swoją dziewczynę blisko.

Rice mówi, że piosenki na albumie obejmują tylko kilka tematów.

„Myślę, że tematem przewodnim są głównie kowboje, psy i miłość. Chodzi mi o to, że „Walk That Easy” porusza ten temat. „All Dogs Go to Hell” opowiada o utraconej miłości i próbie jej odzyskania. „Key West i Colorado” – utracona miłość. „Bench Seat” opowiada o miłości między facetem a jego psem io tym, jak ten pies naprawdę ratuje mu życie. „Life Part of Livin” opowiada o miłości. Potem dochodzisz do tylnej połowy i od Bad Days To Be A Cold Beer” i „Oklahoma” do „Walk Alone” to swego rodzaju podróż w mojej karierze.

Podróż Rice'a, zarówno w jego życiu, jak iw karierze, zaprowadziła go w kilku wyjątkowych kierunkach. Przyjął zarówno zmiany, jak i wyzwania na każdym kroku.

Przed muzyką grał w piłkę nożną na Uniwersytecie Północnej Karoliny, dopóki kontuzja kostki nie zniweczyła jego marzeń o awansie do NFL. Przeszedł od piłki nożnej do wyścigów NASCAR i przez jakiś czas pracował w ekipie Hendricks Motorsports, po czym udał się do Nashville, aby odwiedzić swojego starego przyjaciela, Briana Kelleya (zanim Kelley stał się połową Florida Georgia Line). Był występ w telewizji Ocalały: Nikaragua zanim Rice ostatecznie i całkowicie poświęcił się muzyce. Od tego czasu ciężko pracował, aby znaleźć swoją drogę, ale nigdy się nie zrzekł. Warto zauważyć, że patrząc wstecz na wszystko, co wydarzyło się od tamtego czasu, to jego tata zachęcił go do nauki gry na gitarze i zaangażowania się w muzykę w pierwszej kolejności – kiedy Rice był jeszcze na studiach.

Jak świętuje Nienawidzę kowbojów i wszystkie psy idą do piekła, to nie tylko jakość piosenek ekscytuje Rice'a, ale także ogólne brzmienie albumu, w tym jego własny wokal.

Aby nagrać płytę, Rice i producent Oscar Charles przekształcili wiejski dom Rice'a w studio. Sprowadzili zespół grający na żywo i dzięki akustyce w samym domu stworzyli bardziej rustykalne brzmienie niż w zwykłym studiu nagraniowym. Przez dwa tygodnie poświęcili się tworzeniu świetnych piosenek i dostrajaniu brzmienia Rice'a, kiedy je śpiewa.

„Oscar bardzo mi w tym pomógł” — wyjaśnia. „Zmiana sposobu, w jaki gramy niektóre akordy, znalezienie odpowiednich tonacji dla mojego głosu. Wiedziałem, że mam w sobie coś, czego jeszcze nie dotknąłem jako artysta i autor tekstów. A Oscar naprawdę wydobył to ze mnie. Wtedy pomyślałem: „Do diabła, tak”, właśnie to próbowałem zrobić. Po prostu nie mogłem wymyślić, jak to zrobić”.

Rice w końcu „znalazł swój własny głos” na wielu poziomach i uważa, że ​​ten album jest jego najlepszym dziełem. Mówi, że to wyznaczy kurs na przyszłość.

„Wszystko zaczyna się od gitary akustycznej, najpierw od pisania piosenek, a potem do studia z Oscarem i ja, zastanawiając się, jak sprawić, by te piosenki ożyły. Ale surowy i autentyczny to początek”.

Z niecierpliwością czeka na zagranie nowych piosenek, a także hitów z poprzednich lat na nadchodzącej trasie „Way Down Yonder Tour”. Podobnie jak album, ma nadzieję, że trasa będzie jego najlepszą dotychczasową trasą.

„Nie mogę się doczekać podzielenia się pasją do tej nowej muzyki podczas moich występów na żywo. I nie mogę się doczekać, co będzie dalej”.

Chase Rice przeszedł długą drogę. Jego ojciec byłby dumny.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/pamwindsor/2023/02/20/chase-rice-finds-his-true-voice-on-new-album-i-hate-cowboys–all-dogs- idź do diabła/