Kandydaci dzielą się najgorszymi rozmowami kwalifikacyjnymi w historii

„Nazwałem go palantem i wyszedłem”: kandydaci dzielą się najgorszymi rozmowami kwalifikacyjnymi w historii

„Nazwałem go palantem i wyszedłem”: kandydaci dzielą się najgorszymi rozmowami kwalifikacyjnymi w historii

Poszukiwanie pracy to napięte, nerwowe doświadczenie, zwłaszcza jeśli rozpaczliwie potrzebujesz dochodu.

Kiedy w końcu udajesz się na rozmowę kwalifikacyjną, możesz poczuć się, jakbyś był na szczycie świata, ale nic tak nie wysysa życia z dobrego kandydata do pracy, jak uświadomienie sobie, że twój potencjalny szef jest totalnym tyranem. Albo maniakiem. Albo sleazeball. (Lub wszystkie trzy.)

Ludzie na Reddicie zostali zapytani: „Jakie było najgorsze doświadczenie podczas rozmowy kwalifikacyjnej, jaką kiedykolwiek miałeś?”

Oto 30 najbardziej przerażających rzeczy, które zrobili szefowie, aby wysłać kandydatów do pracy do drzwi.

Komentarze zostały zredagowane pod kątem gramatyki i przejrzystości.

Nie przegap

1. Płaca minimalna, praca maksymalna

Wiele razy mówiono mi, że płaca początkowa wynosi 16 dolarów za godzinę plus leczenie/dentystyka. Podstawowy magazyn działa dość dużo. Załadunek ładunku, bardzo fizyczny i nie stanowi dla mnie problemu.

Mam więc wywiad z kierownikiem i kilkoma przełożonymi. Wszystko szło naprawdę dobrze, dopóki nie zapytali mnie, ile zarabiam, co w tamtym czasie było 14 USD za godzinę.

„Dlaczego chcesz obniżyć pensję, aby dla nas pracować?”.

Co? Powiedziałem: „Oferta wynosiła 16 dolarów za godzinę, dlatego tu jestem”.

Właściwie śmiali się i powiedzieli: „O nie, możesz wstać do Maksymalnie 16 USD za godzinę w oczekiwaniu na ocenę wyników”. Chcieli mi zapłacić Płaca minimalna.

Powiedziałem: „Przepraszam, że marnuję twój czas, ale to marnuje mój”. Wstałem i wyszedłem.

| ajramon

2. Sprzedaj swoich rodziców

To była firma ubezpieczeniowa na życie. Po ukończeniu studiów złożyłem podanie na stażystę analityka finansowego. Pierwszą rzeczą, którą powiedzieli po tym, jak się przedstawiłem, było:

„Twoje wynagrodzenie będzie w całości oparte na prowizji. W przeszłości przekonaliśmy się, że najwyższą sprzedaż osiągają pracownicy, których celem jest ich rodzina i przyjaciele”.

Wstałem, powiedziałem, że nie sądzę, bym dobrze pasował do firmy, uścisnąłem rękę ankieterowi i poszedłem prosto do samochodu.

Całość trwała w sumie 10 minut, wliczając czas zaparkowania do wyjazdu. Najkrótszy wywiad w moim życiu.

| 4peak

3. Lekarz miłości

lekarz

Stockkete / Shutterstock

Poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko asystenta wykonawczego dla lekarza, który dużo pracował w swoim domu.

Wydawał się być pod wrażeniem mojego życiorysu i ostatecznie wywiad stał się bardziej swobodny. Poczęstował mnie kieliszkiem dobrej whisky.

Będąc młodym i nieco naiwnym, a także zdesperowanym do pracy, zgodziłem się. Kiedy zaoferował drugą rundę, grzecznie odmówiłem i wkrótce potem wyszedłem.

Później tego samego wieczoru dostałem SMS-a, że ​​chce mnie zatrudnić i ma nadzieję, że z nim i jego żoną spotkają się z korzyściami.

To zdecydowanie nie była praca, o którą myślałem, że się staram.

| panfilia

4. To tylko biznes, wiesz?

Pracuję jako inżynier oprogramowania. Zawsze pytam, jak często zespół pracuje w godzinach nadliczbowych. W jednym z wywiadów odpowiedzieli: „Cóż, byłabyś pensją, więc to nie ma znaczenia”.

Następnie zapytałem: „Jak często ludzie w twoim zespole pracują więcej niż 40 godzin tygodniowo?” To było jak przeformułowanie pytania, ale naprawdę chciałem odpowiedzi.

„Och, nie sądzę, żeby ktokolwiek pracował krócej niż 50 godzin, odkąd tu jestem. Czasami jest bliżej 80, ale to tylko biznes, wiesz?”

TAk. Wiem. Podwoiłem moją pensję proszkową i nie wydawali się zainteresowani. Domyśl.

| Akdoug

5. Media antyspołeczne

Rozmawiałem o pracę w firmie, kiedy właśnie przeprowadziłem się do kraju.

Zaczęli wyświetlać mój Facebook, LinkedIn i Twitter na ekranie przede mną.

Śmiali się ze mnie nad zdjęciami mnie w sukience na przyjęciu bożonarodzeniowym. Powiedzieli też, że nie mam żadnych rekomendacji na LinkedIn, co z jakiegoś powodu było dla nich bardzo ważne. I miałem tylko 20 obserwujących na Twitterze, których czuli, że powinni je wychować.

Miałem całe wymagane doświadczenie na tym stanowisku, byli po prostu tak śmiesznie wciągnięci w profile w mediach społecznościowych, że czuli, że muszą mnie umniejszyć od samego początku.

Kazali mi przesłać kilka referencji, ale byłam tak zawstydzona i zniechęcona wywiadem, że w ogóle nie chciałam dla nich pracować.

| jjjeffrey

6. Udaj się do recepcjonisty

zmęczona kobieta

Sebastiana Gauerta / Shutterstock

Udał się na stanowisko „Kierownika biura”. Kiedy przyjechałem, na rozmowy ze mną czekało jeszcze 20 innych osób. To podniosło wielką czerwoną flagę, ale pomyślałem, że potoczę się z tym i zobaczę, co się dzieje.

Jeden po drugim zacząłem widzieć ludzi wychodzących z biura, którzy wyglądali na zdezorientowanych i przygnębionych.

Przyciągnęli mnie na spotkanie i powiedzieli, że stanowisko to sprzedaż ubezpieczeń na zimno.

Natychmiast się z nimi skonfrontowałem, a nawet wyciągnąłem opis pracy na moim telefonie. Powiedzieli: „Cóż, jeśli sprzedasz naprawdę dobrze, możesz uzyskać promocja do kierownika biura.” Uzyskać awans na sławną recepcjonistkę? Nie ma mowy.

Wprost powiedziałem im, że są nieetyczni, okłamując zdesperowanych ludzi w czasach złej gospodarki, i wyszedłem.

| maniakalniereddit

7. Twarz do telewizji, osobowość do oszustwa

Kiedyś dostałem wywiad dla czegoś, co wydawało mi się, że jest firmą ochroniarską. Miałem świetny pierwszy wywiad. Powiedziano mi, że są bardzo zainteresowani zatrudnieniem mnie na stanowisko, które nie zostało ogłoszone.

Powiedział: „Masz idealną osobowość do tego, czego chcemy. Pomógłbyś nam reklamować się w telewizji i radiu!” Oczywiście byłem bardzo podekscytowany. Ustaliłem dzień na drugą rozmowę i wyszedłem.

W dniu, w którym pojawiłem się na kolejnej rozmowie, mam na sobie biurowe ciuchy i szpilki, całkowicie oczekując, że będę w biurze. Nie! Wysłano mnie „w pole”.

Okazuje się, że jechaliśmy od drzwi do drzwi oszukiwanie rodzinom o niskich dochodach do podania nam informacji o karcie kredytowej. Wyszedłem.

| medusbita

8. Wysysał frajerów

Odpowiedział ogłoszenie o recepcjoniście. Skończ przy stole z 10 innymi osobami. Wtedy facet zaczyna przedstawiać wielopoziomowy schemat marketingowy. Jestem zła, ale jest lato i klimatyzacja jest na najwyższym poziomie, więc postanawiam się tam zrelaksować.

W końcu facet dzwoni do mnie z powodu braku udziału. "O co chodzi? Wyglądasz, jakby ktoś przejechał twojego psa.

„Cóż, chłopie, chodzi o to, że pociągnąłeś za przynętę i przełącznik, jechałem godzinę za darmo, a teraz rozmawiasz ze mną, kiedy wszystko, czego chcę, to odpocząć pod tym wentylacyjnym klimatem zimowej krainy czarów. ” Potem wyszedłem.

| panslitherpants

9. Inny rodzaj pracy w domu

kobieta praca

Stockkete / Shutterstock
Tylko nie we własnym domu.

Dwadzieścia lat temu przeprowadziłem wywiad na stanowisko telemarketera. Zbiórka funduszy na imprezę „sport dla niepełnosprawnych”. To była zupełnie nowa organizacja charytatywna, bardzo ogólna nazwa, nikt o niej nie słyszał i to było wydarzenie inauguracyjne.

Przybyłem na rozmowę kwalifikacyjną.

To rodzinny dom w dzielnicy mieszkalnej. Ich call center to dosłownie cztery telefony na stole w ich salonie. Lista połączeń była stronami skserowanymi bezpośrednio z katalogu Whitepages. A prezentacja sprzedaży była całym arkuszem tekstu z pojedynczą spacją.

Nie mogli zrozumieć, dlaczego przeczytanie takiej ilości tekstu w ciągu dwóch sekund przed rozłączeniem się było prawie niemożliwe. Przyciąłem tekst i miałem z tego powodu kłopoty. Wyszedłem po czterech godzinach „na przerwę” i po prostu szedłem prosto do najbliższego przystanku autobusowego.

| królowa żab

10. Akt klasowy

Złożyłem podanie o pracę w firmie, która zazwyczaj pobiera studentów zaraz po ukończeniu studiów, tylko że miałam wtedy 30 lat.

Kazali mi przynieść stenogramy ze szkoły średniej (nic o college'u, pamiętajcie) i zaczęli je przeglądać, pytając o moje stopnie w poszczególnych klasach.

Żartowałem oczywiście, że to nie było tak istotne, jak moje doświadczenie od tamtej pory, które uczyniło mnie bardzo silnym kandydatem na to stanowisko, ale oni kontynuowali, nawet po tym, jak zapytałem ich: „Zdajesz sobie sprawę, że to było prawie 15 lat temu, prawda? ”

Wkrótce powiedziałem im, że szukają kogoś innego i po prostu wyszedłem. Sprytne posunięcie z mojej strony.

| cybman

11. Myślisz, że jesteś lepszy niż Tom Brady?

Po wypełnieniu dokumentów do wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej pracodawca przychodzi i zabiera mnie z powrotem do swojego biura. Pyta, jak się miewam.

Teraz padał deszcz tego dnia, więc mówię, że radzę sobie świetnie, ale szkoda, że ​​pogoda nie była trochę lepsza. Zatrzymuje się i pyta: „Cóż, co jest nie tak z deszczem?” Odpowiadam, że nie ma nic złego, chciałam tylko, żeby było ładniej.

Następnie pyta, czy lubię sport. Po tym, jak powiedział, że tak, pyta, czy myślę, że Tom Brady dostaje milion dolarów rocznie, aby nie grał w deszczu. Nie jestem pewien, jak na to odpowiedziałem, ale dziwne pytanie, prawda?

Patrzy więc na moje CV i mówi: „Widzę, że pracowałeś w Burger Kingu przez ostatnie trzy lata”. Odpowiedziałem, że nie, w czasie studiów pracowałem w restauracji z pełną obsługą jako kelner. Jego odpowiedź: „To samo”.

W tym momencie mówi mi, że to nie będzie dobre dopasowanie. Powiedziałem mu, że się zgadzam i że musi popracować nad swoimi umiejętnościami przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych. Potem nazwałem go palantem i wyszedłem.

| norrisjimju

12. To chwila upuszczenia mikrofonu

pracownik

Mayuree Moonhirun / Shutterstock
Rezygnacja z pracy, której nawet nie masz, jest odważnym posunięciem.

Poszedłem na rozmowę kwalifikacyjną i po kilku minutach oczekiwania recepcjonistka powiedziała mi, że mogę iść do biura na spotkanie z kierownikiem.

Kiedy wszedłem, rozmawiał przez telefon, więc wskazał, żebym usiadł.

Następnie zaczął rozmawiać przez telefon przez 10 minut. To była rozmowa osobista, a nie biznesowa. Po prostu pozwolił mi tam siedzieć, kiedy mówił. Kiedy telefon został zakończony, nic nie powiedział, po prostu otworzył teczkę i zaczął wypełniać jakieś papiery.

Po około 5 minutach robienia papierkowej roboty zapytałem, czy mogę w czymś pomóc. Chciałem tylko przerwać niezręczną ciszę. Powiedział: „Nie, niedługo będę z tobą”. I wrócił do pracy.

Minęło kolejne kilka minut i wreszcie skończył. Następnie spojrzał na mnie i powiedział: „Dlaczego chcesz tu pracować?” Powiedziałem: „Nie sądzę”.

Następnie zapytał, co mam na myśli, a ja powiedziałem mu: „Jeśli zamierzasz zachowywać się jak palant w stosunku do mnie, zanim jeszcze rozmawialiśmy, nie mogę sobie wyobrazić, jak to jest naprawdę pracować dla ciebie”. Po tym wstałem i wyszedłem.

| kane55

13. Pracodawca czy naczelnik więzienia?

Miałem 18 lat i starałem się o pracę w sprzedaży w dużym sklepie detalicznym, który właśnie miał zostać otwarty.

Pierwsze zdanie, które ta kobieta powiedziała do mnie podczas wywiadu, brzmiało: „Pracujemy tutaj nad systemem punktów za przewinienia, to powinno cię trzymać w ryzach, a jeśli nie, odpadasz po czwartej przewinieniu. Bez wymówek."

Dosłownie bez przedstawiania się, uścisk dłoni, nic. Po prostu spojrzała na mnie i natychmiast to powiedziała.

Podziękowałem jej za poświęcony czas i wyszedłem z budynku. Nie, dziękuję. Szukałem pracy, a nie aresztu.

| Catona

14. Potarł się w niewłaściwy sposób

Przeprowadziłem wywiad na stanowisko recepcjonisty. Właściciel firmy przeprowadzał ze mną wywiad.

Wszystko szło świetnie. Opowiedział mi o tym, jak założył własną firmę, o swojej historii pracy, o normalnych rozmowach kwalifikacyjnych.

Pyta mnie, czy chcę ciężko pracować. Powiedziałem tak.

„Nawet jeśli to oznacza czasami masaż szefa?”

Zdezorientowany zapytałem go, co przez to rozumie. Wyjaśnił, że czasami trzeba zrobić to, co trzeba, aby zajść daleko w życiu. Powiedziałem mu, że nie czuję się z tym komfortowo, a on powiedział: „Cóż, nie sądzę, żeby to wtedy zadziałało” i wyszedłem.

| Oddalony od drzewa4

15. 3 miejsca pracy, 1 pensja

mężczyzna para wydobywająca się z uszu

SFIO CRACHO / Shutterstock
Bez wakacji, bez korzyści.

„Właściwie szukamy kogoś, kto potrafi pisać i zna wszystkie zasady SEO, który potrafi szybko nagrywać i edytować filmy i kto jest mistrzem w Photoshopie”.

Nie dość, że nie mam umiejętności na dwie ostatnie (przynajmniej nie zawodowo), to w moim zawodzie jest to wyraźna wskazówka, że ​​oczekują od osoby wykonywania pracy trzech osób za wynagrodzenie jednej, z bardzo krótkie terminy.

Znaczenie: będziesz przepracowany, niedostatecznie opłacany i absolutnie nieszczęśliwy.

Nie wyszedłem z wywiadu, nie mam na to odwagi, po prostu sabotowałem wywiad udzielając wymijających odpowiedzi.

| Anonimowy

16. Jeden z nas, jeden z nas

Prowadził rozmowę kwalifikacyjną dla jakiejś firmy marketingowej, która robiła coś dla dużych klientów. Nigdy tak naprawdę nie rozumiała, co zrobili.

Podczas wywiadu menedżer ciągle odrzucał te wszystkie modne słowa, takie jak „synergia” i tak dalej. Próbowałem zadać kilka wyjaśniających pytań dotyczących specyfiki pracy, a ona po prostu udzielała mi ogólnych odpowiedzi.

Następnie przeprowadziłem wywiad z kilkoma innymi pracownikami i odniosłem wrażenie, jakbym został wprowadzony do sekty. Wszyscy byli dziwni, niektórzy mieli błysk maniakalny w oczach, gdy mówili o „niesamowitych możliwościach” w miejscu pracy.

Grzecznie odmówiłem dalszych informacji i wyszedłem. Do dziś nie wiem, czym zajmuje się ta firma.

| Anonimowy

17. Wywiad, w którym nie było „długo i szczęśliwie”

Guy zapytał mnie, z którym z siedmiu krasnoludów najbardziej się utożsamiałem.

To powinna być czerwona flaga, ale odpowiedziałem „Doc” i ruszyliśmy dalej.

Po tym, jak powiedziałem mu, że chcę pracować na pół etatu za trochę dodatkowej gotówki, zapytał mnie, czy to dlatego, że jestem w ciąży.

Byłem na niego dość drażliwy, bo byłem nie jest w ciąży. Skończyło się na tym, że znalazłem pretekst do opuszczenia w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.

Zadzwonili do mnie dzień lub dwa później, żeby powiedzieć, że dostałem pracę. Wziął tę pracę, mimo że wiedział lepiej. Wydarzyły się straszne rzeczy. Zrezygnowałem dwa tygodnie później.

| Anonimowy

18. Tylko szczur w klatce

koncepcja wyścigu szczurów

Elnur / Shutterstock
Po pięciu latach dostaniesz pięciocentową podwyżkę i własny kołowrotek dla chomika.

Była firma zajmująca się promocją, która potrzebowała grafika do swojego czteroosobowego zespołu.

Szliśmy i rozmawialiśmy, żeby mogli pokazać mi biuro i dotarli do miejsca, w którym miałem pracować.

To była szafa.

Były tam cztery osoby z biurkami postawionymi wzdłuż każdej ściany. Oparcie ich krzeseł dotykało się, byli tak stłoczeni blisko siebie. Ich ekrany MacBooka były od krawędzi do krawędzi. Nie było świateł. Powtarzam: dosłownie brak świateł.

Spojrzeli na nas, gdy otworzyliśmy drzwi z ogromnym ekranem komputera świecącymi gałkami ocznymi. To było najbardziej przerażające i najdziwniejsze miejsce pracy, jakie kiedykolwiek widziałem. Kiedy zaczęliśmy wracać do biura ankietera, w zasadzie powiedziałem, że muszę iść.

| Anonimowy

19. Ale jak naprawdę się czuła?

Rozmawiałem o stanowisko w firmie i poszło świetnie: praca wydawała się podobna do tej, którą już robiłem, ale za znacznie większe pieniądze. Ankieterka powiedziała mi, że chce zabrać mnie z powrotem na drugą rozmowę z moim bezpośrednim przełożonym.

Pojawiam się. Pani spędziła całe 10-15 minut patrząc na swoje ręce, mówiąc bardzo cicho, ciągle zaglądając przez ramię.

W zasadzie powiedziała mi, że żadna rozsądna osoba nie będzie chciała tego stanowiska, a ludzie, u których pracowała, byli okropnymi, okropnymi szefami: niezorganizowani, nigdy w biurze, polegali na niej we wszystkim, oczekiwali od niej pracy w godzinach nadliczbowych bez uprzedzenia i tak dalej .

Podziękowałem jej za poświęcony czas, zadzwoniłem do mojego rekrutera i poprosiłem o wzięcie mojego nazwiska ze względu na stanowisko.

| kotki

20. Te wygodne prace rządowe

„Chcielibyśmy zatrudnić cię na pełnoetatowego prokuratora okręgowego. Ze względu na ograniczenia budżetowe nie będziemy w stanie zapewnić rekompensaty za przeprowadzkę ani rekompensaty w pierwszym roku. Jeśli budżet na to pozwoli, po pierwszym roku rozważymy rekompensaty i świadczenia”.

„Więc chcesz, żebym przeprowadziła się przez cały kraj, pracowała za darmo przez rok bez obietnicy płatnego zatrudnienia po tym roku?”

„Rozumiemy, jeśli nie jest to dla wszystkich”.

„Doceniam możliwość przeprowadzenia wywiadu. Daj mi znać, jeśli Twoje wyszukiwanie rozszerzy się na płatne zatrudnienie prokuratora okręgowego”.

I z tym się rozłączyłem. Najkrótszy wywiad w historii.

| pomarańczowyjuliusz

21. Kiedy tak naprawdę nie znaczy nie

mężczyzna krzyczy na telefon

Roman Samborski / Shutterstock
Krzyczę, bo tak się cieszę, że jesteś w zespole.

Prowadziłem wywiad telefoniczny z firmą na Florydzie. Mój rozmówca powiedział mi, że powinienem polecieć na Florydę na własną rękę na rozmowę kwalifikacyjną.

Potem zapytał: „Czy możesz wylecieć w środę?” Był piątek, więc pomyślałam: „Za pięć dni od teraz?” Kiedy powiedział tak, zacząłem się śmiać i powiedziałem: „Żartujesz mi?” Warknął na mnie: „Tak, mówię poważnie! Staramy się jak najszybciej obsadzić to stanowisko! Jeśli nie mówisz poważnie, może nie nadajesz się na to stanowisko!”

Na co odpowiedziałem: „Masz rację, nie sądzę, że jestem odpowiedni na to stanowisko”.

Natychmiast zmiękł i zaczął mówić rzeczy w stylu: „Cóż, poczekaj chwilę, porozmawiajmy o tym”. A kiedy ciągle powtarzałem: „Słuchaj, najwyraźniej nie jestem dobrym wyborem dla twojej firmy” – przerywał mi i nalegał, abyśmy kontynuowali rozmowę.

Kilka dni później ponownie odebrałem telefon z firmy z informacją, że jestem jednym z trzech najlepszych kandydatów. Więc kiedy powinni mnie spodziewać się na rozmowę kwalifikacyjną?

Daj mi jeszcze pięć minut upierania się, że nie chcę tej pracy, zanim w końcu je odetnie i rozłączy się.

| nabazgrana rybka

22. Żonglowanie wieloma obowiązkami

Kiedy miałam 20 lat, ta kobieta próbowała zatrudnić mnie na „lekcje żonglerki” dla swojego 17-letniego syna z autyzmem. Co roku występuję na imprezie muzykoterapeutycznej i prowadzę lekcje grupowe dla wszystkich dzieci, z których większość jest niepełnosprawna.

Więc jadę 45 minut do jej domu, a ona zaczyna mówić: „To jest praca na pełen etat, musimy być cały czas pod telefonem, będziesz musiał przestać chodzić na zajęcia w college'u, twoje obowiązki obejmują pomaganie co wieczór wyciera i kąpie go co wieczór, a wynagrodzenie wynosi 8 dolarów za godzinę.

Tak, nie, dzięki, pani.

| po prostu słabo

23. Kandydat po prostu nie został sprzedany

Zostałem wezwany na rozmowę kwalifikacyjną z informacją, że firma chce zatrudnić asystentów administracyjnych.

Przesiedziałem około pięciu minut mojego wywiadu, kiedy ankieter powiedział do mnie: „Zanim zaczniemy, jak szybko możesz kupić pojazd?”

Zdezorientowany wyjaśniam: „Obecnie jestem bezrobotny, więc zakup pojazdu nie wchodzi w rachubę. Czy stanowisko administracyjne wymaga załatwiania spraw w ramach obowiązków?”

Ankieter mówi: „Och, zatrudniliśmy już stanowiska administracyjne, ale uważaliśmy, że będziesz idealny do sprzedaży”. Poinformowałem ich, że całkowicie zmarnowali mój czas i było to niewiarygodnie nieprofesjonalne i odeszło.

| androgyniczny ziemniak

24. Poziom wejściowy, wyjście wykonawcze

mężczyzna opuszcza budynek

Studio Prostock / Shutterstock

Znalazłem pracę, aby zatrudnić kogoś na stanowisko „menedżerskie” w firmie handlowej. Zanim złożyłem podanie, zadzwoniłem do nich i zapytałem, czy rzeczywiście jest to praca na poziomie podstawowym. Zapewnili mnie, że tak nie jest.

Kiedy przyjechałem na „wywiad” zostałem zaprowadzony do pokoju z około 20 innymi „rozmówcami”. Następnie obejrzeliśmy film demonstracyjny produktu o sprzedawanych przez nich śmieciach.

Po filmie zaczęli nam opowiadać o tym, ile produktu mieliśmy sprzedać. Grzecznie przerwałem mówcy i zapytałem, czy to stanowisko to praca w sprzedaży, czy w zarządzie. Mówca rzucił mi subtelne spojrzenie „Ups, masz mnie” i potwierdził, że faktycznie była to praca w sprzedaży.

Wstałem i wyszedłem z sali konferencyjnej, nie oglądając się za siebie.

| aktofkaina

25. Naprawdę stary zawód

Miałam 18 lat, kiedy przeprowadzałam rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko recepcjonistki w firmie prawniczej. Pomyślałem, że to dziwne, że w ogóle ze mną rozmawiali, a jeszcze dziwniejsze, że tak dobrze to opłacało.

Pomyślałem też, że to dziwne, kiedy się pojawiłem, a w holu czekało na mnie pół tuzina innych młodych, ładnych dziewczyn, a kobieta, która zabrała mnie na tyły, wspomniała, że ​​chcą zająć „kilka” stanowisk. Ilu recepcjonistów potrzebuje jedna kancelaria?

Wywiad trwał kilka godzin i składał się z pytań dotyczących tego, jak dobrze czułem się wśród nieznajomych, jak towarzysko uważałem się za siebie i czy kiedykolwiek wcześniej czekałem przy stolikach.

W końcu powiedziano mi, że nie będę recepcjonistką, ale gospodynią partnera zarządzającego na prywatne imprezy w jego domu. Musiałbym być gotów poświęcić moje weekendy na „interakcję” z jego „kolegami z branży” i dostarczanie „rozrywki”.

Podziękowałem mu za poświęcony czas i pobiegłem do windy.

| drzew

26. Porozmawiaj o przegranym

[Udało mi się] przeprowadzić wywiad, aby zostać dziennikarzem małej gazety w moim rodzinnym mieście. Redaktor był po prostu protekcjonalnym palantem.

Powiedział, że nie wierzy w moje CV. Byłem dość młody i wykonałem dużo pracy, ponieważ wspierałem rodzinę od 14 roku życia.

Kazał mi napisać 28 próbek tuż przy nim (wywiad trwał już około godziny) i że je przeczyta i zdecyduje, czy jestem wystarczająco dobry.

Niechętnie zacząłem pisać, a on powiedział: „To, że masz doświadczenie, nie oznacza, że ​​nie jesteś przegranym bez dyplomu”.

Wyszedł.

| policja wojskowa

27. Musi być chętny do działania jako osobisty terapeuta

kobieta płacze w pracy

Glovatskiy / Shutterstock

Miałem kiedyś wywiad z właścicielem małej firmy. Myślałem, że idzie dobrze, kończyliśmy się i ostatecznie doszliśmy do nieszkodliwej pogawędki. Ale to się nie skończyło. Po prostu szła dalej.

W końcu zaczyna mi opowiadać, jak rozczarowani są jej pracownicy, jak ciężko pracuje i nikt jej nie docenia.

Potem zaczyna mieć charakter osobisty, zaczyna opowiadać mi o swoim byłym mężu, swojej obecnej sytuacji randkowej io tym, jak nienawidzi swojego ojca. Zaczyna płakać. W końcu przeprasza na chwilę.

Wraca, odprowadza mnie i oddzwania dwie godziny później. Nie odpowiedziałem. Zostawiła wiadomość głosową z ofertą pracy i znowu płakała. Nigdy nie oddzwoniłem.

| przestrzenny

28. Odfiltrowanie kandydatów

Przez kilka miesięcy nie byłem na uniwersytecie i szukałem jakiejkolwiek pracy, ponieważ pozostawanie w domu było potwornie nudne. Surfuję po sieci i znajduję pracę, w której zarabiam 15 dolarów za godzinę za sprzedaż filtrów do wody.

Aplikuję i dostaję rozmowę kwalifikacyjną. Osoba przeprowadzająca rozmowę kwalifikacyjną potwierdza, co na temat płatności mówi stanowisko, a następnie wprowadza kandydatów do pokoju, aby obejrzeć długą prezentację na temat firmy.

Następnie wszyscy otrzymaliśmy arkusze, aby wszystko sfinalizować i wstawić żądany czas pracy. Właśnie tam to zauważam. Arkusz mówi coś w stylu: „Pracownicy otrzymają wynagrodzenie dopiero PO udanej sprzedaży jednostki filtrującej” i że otrzymamy zapłatę dopiero PO miesiącu pracy.

80% rozmówców właśnie wyszło, w tym ja.

| ciepło

29. Kierunki matematyki nie muszą mieć zastosowania

Było to stanowisko sprzedaży w firmie zajmującej się filtrami powietrza. Polubił mnie na tyle, że zaczął mówić o wynagrodzeniu, ale wtedy przybrała zły obrót.

Zasadniczo mógłbym uzupełnić do pewnej kwoty, ale naprawdę realistycznie zarobiłbym mniej niż płaca minimalna.

Zaczerwienił się, kiedy powtarzałem: „Ale czekaj, to oznacza, że ​​będę zarabiał 5 dolarów za godzinę. Chyba nie rozumiem tego dobrze, ponieważ reklamowałeś to stanowisko jako 40,000 XNUMX dolarów rocznie. Możesz wytłumaczyć?"

Pracodawca wciągał ludzi złą matematyką i fałszywymi obietnicami i zmuszał ludzi do pracy pod fałszywymi pretekstami. Zrezygnowali i cykl zaczął się od nowa.

Gdy stało się to jasne, grzecznie odmówiłem i wyszedłem.

| elkazaur

30. Shady shysters są zacienione

cygaro szefa

Studio Minerva / Shutterstock

To było właściwie po rozmowie. To był pośrednik ubezpieczeniowy/zespół sprzedaży i miałem pewne zastrzeżenia, ponieważ sprzedawcy ubezpieczeń są NAJGORSI.

Podczas wywiadu powiedzieli, że cała sprzedaż pochodziła od dobrych leadów, że ludzie wypełnili ankietę online i chcieli usłyszeć od nas. Zapewniono mnie, że zapewniliśmy wspaniałą obsługę osobom, które aktywnie nas szukały.

Pierwszego dnia w pracy wybrałem się na przejażdżkę razem z obecnym pracownikiem. Kiedy zobaczyłem dane demograficzne, na które celowali i jak celowo próbowali przestraszyć biednych ludzi, by myśleli, że potrzebują ubezpieczenia (kiedy ledwo było ich stać na czynsz), po prostu rozchorowałem się.

| rachelzyda

Źródła:

1,2,3,4,5

Co dalej czytać

Ten artykuł zawiera wyłącznie informacje i nie powinien być traktowany jako porada. Jest dostarczany bez jakiejkolwiek gwarancji.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/claim-him-jerk-walked-candidates-163000514.html