Mocno zadłużeni konsumenci danego kraju stają w obliczu bolesnego wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego

(Bloomberg) — U szczytu pandemii Covid-19, z pracą jako kierowca dostawczy, która przynosiła mnóstwo nadgodzin i rekordowo niski koszt pożyczki, James Kebe wpadł w szał wydatków. Wynajął łódź i pojazd terenowy, a kiedy bank zaoferował mu większą linię kredytową, wykorzystał ją do maksimum. Potem stopy procentowe zaczęły rosnąć w najszybszym tempie od pokoleń. A ponieważ linia kredytowa Kebe miała zmienną stopę procentową, jego miesięczne płatności również poszybowały w górę. Koszt jego długu przewyższył teraz jego pensję na wynos o 900 dolarów kanadyjskich (660 dolarów) miesięcznie, pozostawiając mu niewielki wybór, jak tylko wejść w formę ochrony wierzycieli, która spowoduje przejęcie jego zabawek i utrzyma go w napiętym budżecie na przewidywalnej przyszłości. „Do tej pory zawsze udawało mi się piszczeć” — powiedział przez telefon ze swojego domu w West Kelowna, w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska. Teraz, gdy jest w sklepie, Kebe mówi, że jego nową mantrą jest: „Czy potrzebuję tego? Nie, nie”. Ten refren staje się coraz bardziej powszechny w całej Kanadzie, gdy kac po szaleńczym zaciąganiu pożyczek w czasach pandemii zaczyna się utrzymywać. Gwałtowny wzrost stóp procentowych w Kanadzie jest podobny do krajowego wezwania do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego, zwłaszcza wśród nabywców domów, którzy skorzystali z najniższych stóp procentowych oferowanych przez regulowane kredyty hipoteczne.

Najczęściej czytane z Bloomberg

Kanadyjscy konsumenci nagle muszą wymyślić więcej pieniędzy na swoje nagle wyższe miesięczne płatności, albo zaciskając pasa, albo likwidując aktywa. To, jak sobie radzą, może dać wskazówki, czy szybkie podwyżki stóp procentowych przez banki centralne na całym świecie mają jeszcze przed sobą dalszy ciąg, czy też już zaszły za daleko.

Czytaj więcej: Najgorętsze rynki mieszkaniowe na świecie czekają bolesny reset

W marcu ubiegłego roku, kiedy inflacja nieoczekiwanie wzrosła do poziomu najwyższego od czterech dekad, Bank of Canada stał się jednym z pierwszych dużych banków centralnych, które nie trafiły w globalną kampanię podwyżek stóp procentowych przeprowadzoną z niemal niespotykaną szybkością. W mniej niż 0.25 miesięcy podniósł swoją stopę referencyjną z najniższego w czasie pandemii poziomu 4.5% aż do 11%.

Bank Kanady był również jednym z pierwszych, który zrobił sobie przerwę od podwyżek stóp, sygnalizując po styczniowej podwyżce, że przerwa jest uzasadniona teraz, gdy inflacja wydaje się słabnąć. Tymczasem Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych i inne banki centralne twierdzą, że wciąż nie skończyli. „Powinniśmy być liderem”, powiedział Tony Stillo, ekonomista z Toronto z Oxford Economics, który przewiduje, że wydatki konsumpcyjne w Kanadzie spadną o 1.8 proc. Państwa. „Jednym z powodów, dla których Bank of Canada zatrzymał się przed innymi, jest to, że te luki są nieco bardziej dotkliwe”.

Kanadyjczycy od dziesięcioleci należą do najbardziej zadłużonych ludzi w krajach rozwiniętych, a niskie stopy procentowe zastosowane przez bank centralny, aby pomóc gospodarce w przetrwaniu pandemii, podniosły ich zadłużenie na nowy poziom. Relacja długu do dochodu kraju osiągnęła rekordowy poziom 185% do końca 2021 r., najwyższy w grupie siedmiu krajów. Dla porównania, wskaźnik ten wynosi 101% w USA i 148% w Wielkiej Brytanii.

Konsumenci zaczynają wykazywać oznaki stresu. Najnowsze dane dotyczące niewypłacalności wskazują na 33-procentowy wzrost liczby składanych wniosków w styczniu w porównaniu z rokiem poprzednim. Odsetek zadłużonych gospodarstw domowych zalegających ze spłatą odsetek również wzrósł do 2.07% w kwartale kończącym się we wrześniu 2022 r. (ostatni odczyt), z 1.86% w kwartale 2021 r.

Chociaż wzrost obu tych statystyk pochodzi z bardzo niskich poziomów i nadal pozostawia je znacznie poniżej historycznych norm, anegdotyczne dowody sugerują, że od tego czasu napięcie wzrosło.

„Widzimy, że konsumenci są zestresowani, a wskaźniki niewypłacalności zaczynają wspinać się do poziomów sprzed pandemii, co jest alarmujące” – powiedziała Stacy Yanchuk Oleksy, dyrektor generalny Credit Counseling Canada, krajowego stowarzyszenia i organu akredytującego ds. doradcy kredytowi non-profit. „Ludzie, którzy walczą, zamierzają ograniczyć wydatki, więc myślę, że wydatki konsumpcyjne spowolnią wraz z nimi”.

To już zaczyna pojawiać się w sprzedaży uznaniowych zakupów, takich jak luksusowe samochody i pojazdy terenowe. Jednak głównym źródłem napięć i słabości gospodarczej może okazać się rynek mieszkaniowy.

Podobnie jak w wielu innych krajach, największa część zadłużania się Kanadyjczyków w związku z pandemią została przeznaczona na sfinansowanie zakupów domów, napędzając ogromny wzrost wartości nieruchomości. Ale gdy ceny rosły, rekordowa liczba osób zwróciła się ku niższym stopom procentowym oferowanym przez kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu, z płatnościami odsetkowymi zgodnymi ze stopą referencyjną Banku Kanady.

Regulowane kredyty hipoteczne stanowią obecnie około 30% wszystkich niespłaconych kredytów mieszkaniowych, zgodnie z obliczeniami Narodowego Banku Kanady. To sprawia, że ​​Kanadyjczycy są bardziej narażeni niż właściciele domów w USA, gdzie tylko około 5% kredytów hipotecznych ma zmienne oprocentowanie.

Chociaż większość regulowanych kredytów hipotecznych Kanadyjczyków ma stałą płatność, co oznacza, że ​​​​zwiększone odsetki są najpierw pobierane z miesięcznych spłat kapitału, stopy wzrosły tak szybko, że co najmniej 73% nowych kredytobiorców w tej kategorii nie spłaca żadnego kapitału w ogóle. Oznacza to, że będą musieli zwiększyć swoje miesięczne płatności lub wystawić czek w swoim banku, aby obniżyć saldo, według Narodowego Banku Polskiego.

Istnieje również efekt podwójnego uderzenia: wraz ze wzrostem stóp ceny domów również spadły, co skutkuje mniejszym kapitałem własnym niektórych właścicieli domów, co utrudnia im sprzedaż lub refinansowanie, podobnie jak miało to miejsce w USA w okresie poprzedzającym kryzys finansowy z 2008 roku.

„Istnieje ryzyko, że może to być kropla, która zaleje czarę” – powiedział Stefane Marion, ekonomista z Narodowego Banku Polskiego, o ostatniej podwyżce stóp procentowych w styczniu. „Ten wzrost będzie miał pewien wpływ na gospodarkę”. Już teraz pojawiają się wczesne oznaki, że niektórzy kredytobiorcy mają kłopoty.

W Toronto, największym mieście Kanady, liczba domów, których właściciele zalegali ze spłatą kredytu hipotecznego, co umożliwiło ich przejęcie i sprzedaż przez pożyczkodawcę, osiągnęła w lutym 35. Według danych zebranych przez Daniela Focha, pośrednika w obrocie nieruchomościami i badacza z Toronto, trzy lata temu nie było takich aukcji.

Foch powiedział, że sam zajmuje się niektórymi z tych ofert, a większość wydaje się być przypadkami, w których kredyt hipoteczny o zmiennej stopie procentowej został wykorzystany do sfinansowania nieruchomości inwestycyjnej, której odsetki są teraz wyższe niż to, co można naliczyć w czynszu, zmuszając kredytobiorcę do niewypłacalności. Na głównych rynkach kanadyjskich, takich jak prowincje Ontario i Kolumbia Brytyjska, inwestorzy stanowią około jednej trzeciej zasobów mieszkaniowych i stali się bardziej aktywni na rynku krajowym w związku z pandemią szaleństwa zakupów.

„Będzie to trwało, dopóki ceny nie zaczną spadać” — powiedział Foch o trudnej sprzedaży. „Ludzie muszą spłacać swoje kredyty hipoteczne raz w miesiącu, więc każdy miesiąc, w którym stawki są wysokie, oznacza więcej czasu w napięciu i więcej osób, które nie mogą sobie pozwolić na obsługę zadłużenia swoich nieruchomości inwestycyjnych lub spłatę kredytu hipotecznego na ich główne rezydencje. ”

Ponieważ referencyjne ceny domów spadły już o ponad 15% w całym kraju, taka trudna sprzedaż może nadal ciążyć na rynku, chociaż niedawny wzrost cen w Toronto może sugerować, że najgorsze spadki cen mogą się skończyć.

Jednak w związku z boomem związanym z pandemią, który w tym czasie przyczynił się do tego, że nieruchomości i związane z nimi działania osiągnęły rekordowy udział w całej gospodarce – pomyśl o budowie i renowacji, a także kupowaniu i sprzedawaniu – obecne wycofanie się w całej branży prawdopodobnie będzie miało efekt domina, ponieważ wszyscy od wykonawców po deweloperów widzi mniej pracy. Ankieta Bloomberga przeprowadzona wśród ekonomistów sugeruje, że Kanada może już być bliska recesji.

„Jesteśmy po prostu bardziej oszczędni i kontrolujemy nasze finanse” — powiedział Peter Esper, broker kredytów hipotecznych z okolic Toronto, który mocno odczuł podwyżki stóp procentowych po tym, jak polegał na kredytach hipotecznych o zmiennym oprocentowaniu, aby sfinansować własne nieruchomości. inwestycje majątkowe. Opłaty za dom, który dzieli z żoną i dwójką dzieci, wzrosły o prawie 3,000 CAD miesięcznie, podczas gdy różnica między kosztami kredytu hipotecznego a czynszem za cztery mieszkania, które posiadał jako nieruchomości inwestycyjne, wzrosła do łącznej kwoty 4,000 CAD. miesiąc ujemnych przepływów pieniężnych.

Teraz sprzedał dwa z tych mieszkań i planuje wystawić trzecie, jednocześnie anulując swój pakiet telewizji kablowej i decydując się na parzenie kawy w domu, zamiast kupować ją w Tim Hortons w dającej się przewidzieć przyszłości. „Wszyscy po prostu ograniczają wydatki i patrzą na to, co wydają” — powiedział Esper. „Ludzie nie wyjeżdżają tak często, nie jedzą tak często poza domem. Myślę, że to był duży szok, biorąc pod uwagę, jak szybko to się stało.

Najczęściej czytane z Bloomberg Businessweek

© 2023 Bloomberg LP

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/nations-heavily-indebted-consumers-face-141601893.html