Ale nie w tym roku. „Spytywałem innych agentów z mojej okolicy i rzeczywiście poszliśmy w ten weekend bez umówionych spotkań” – powiedział Shakur. „Wielu sprzedawców bardzo niechętnie sprzedaje swój dom”.
Nabywcy również robią przerwę, gdy ceny domów spadają. „Nikt nie chce być osobą, która kupuje dom za dużo” – powiedział Shakur.
Taka niechęć pojawia się wraz z szerszym spowolnieniem na rynku mieszkaniowym, ponieważ rosnące oprocentowanie kredytów hipotecznych obniża przystępność domów i powstrzymuje niektórych potencjalnych sprzedawców przed przeprowadzką. Dalsze wzrosty mogą być w drodze. W zależności od trajektorii inflacji i reakcji Rezerwy Federalnej poprzez politykę monetarną, wzrost do 7% nie jest wykluczony.
Oprocentowanie kredytów hipotecznych jest ostatnio w centrum uwagi i nie bez powodu. Średnie oprocentowanie 30-letnich kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu podwoiło się w tym roku, rosnąc w górę po sierpniowym wyższym niż oczekiwano raporcie o inflacji oraz w oczekiwaniu na wrześniowe posiedzenie FOMC Rezerwy Federalnej. Średnia stawka 30-letniego kredytu hipotecznego o stałym oprocentowaniu w ubiegłym tygodniu wyniosła 6.29%,
Freddie Mac
powiedział – najwyższy taki wskaźnik od 2008 roku.
Średnia tygodniowa stopa ma jeszcze wiele do zrobienia, zanim osiągnie 7%, ale taki wzrost nie jest wykluczony. To, czy oprocentowanie kredytów hipotecznych osiągnęło 7%, czy nie, sprowadza się do walki Rezerwy Federalnej z inflacją, mówi Keith Gumbinger, wiceprezes portalu hipotecznego HSH.
Jeśli inflacja osłabnie, „będziemy mieli szansę trzymać się z daleka od 7%”, mówi Gumbinger. „Jeśli wiadomości o inflacji w ciągu najbliższych kilku tygodni nie będą dobre, lub gospodarka będzie nadal wykazywać większy wzrost niż Fed chce widzieć, lub jeśli mamy raport o wypaleniu miejsc pracy, istnieje szansa, że będziemy mogli bardziej dążyć do 7% ”, powiedział Gumbinger.
Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych znacznie zwiększył koszty finansowania zakupu domu: w porównaniu z ostatnim tygodniem 2021 r. nabywca domu o wartości 400,000 600 USD po oprocentowaniu z zeszłego tygodnia byłby winien około XNUMX USD więcej miesięcznie z tytułu kredytu mieszkaniowego.
Jeśli przyszli nabywcy domów szukali znaku, że oprocentowanie kredytów hipotecznych wkrótce spadnie, nie zrozumieli tego na konferencji prasowej przewodniczącego Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella po decyzji Fed o podniesieniu stóp procentowych o 0.75 punktu procentowego. Bank centralny zasygnalizował, że jego stopa końcowa może osiągnąć szczyt wyższa niż wcześniej oczekiwano.
Powell skomentował spowolnienie spowodowane oprocentowaniem kredytów hipotecznych na rynku mieszkaniowym. „Ta trudna korekta powinna przywrócić równowagę na rynku mieszkaniowym” – powiedział Powell podczas konferencji prasowej w zeszłym tygodniu.
Bardziej agresywny ton Rezerwy Federalnej w obliczu wciąż wysokiej inflacji stoi za ostatnim wzrostem oprocentowania kredytów hipotecznych, mówi John Toohig, szef całego obrotu kredytami w Raymond James. Te same czynniki prawdopodobnie będą napędzać ruchy oprocentowania kredytów hipotecznych w najbliższym czasie. Łagodniejsze odczyty inflacji mogą obniżyć oprocentowanie kredytów hipotecznych, mówi Toohig, „ale jeśli te dane inflacyjne pozostaną gorące, jak ta, przez którą właśnie przeszliśmy, spodziewałbym się, że oprocentowanie kredytów hipotecznych będzie nadal rosło”.
Więc co by to znaczyło, gdyby oprocentowanie kredytów hipotecznych miało sięgnąć 7%? Dla kupujących rosnące stawki są podwójnym błędem zarówno pod względem przystępności cenowej, jak i prawdopodobnie podaży domów. Przy 7% sfinansowanie zakupu domu za 400,000 760 USD kosztowałoby miesięcznie o 2021 USD więcej niż pod koniec 150 r. io około XNUMX USD więcej niż w zeszłym tygodniu.
Istnieją również oznaki, że sprzedawcy – z których wielu samo stałoby się kupującymi – wycofali się. Liczba nowych ofert mierzona przez Redfin w ciągu czterech tygodni kończących się 18 września była o około 20% niższa niż w tym samym czasie w zeszłym roku, co jest największym spadkiem rok do roku od czasu zamrożenia rynku mieszkaniowego podczas wczesnej pandemii.
Obecni właściciele domów, którzy kupili lub zrefinansowali swoje pożyczki przy niskich stawkach w 2020 i 2021 r., mają niewielką motywację do wystawiania swoich domów teraz, gdy oprocentowanie kredytów hipotecznych podwoiło się – koncepcja znana jako efekt blokady oprocentowania kredytów hipotecznych. Mówiąc prościej, niektórzy właściciele domów „nie chcą się przeprowadzać, ponieważ po prostu kochają swoje niskie stopy procentowe”, powiedział główny ekonomista National Association of Realtors, Lawrence Yun podczas konferencji prasowej na początku tego miesiąca.
Biorąc pod uwagę gwałtowny spadek stóp podczas pandemii — średnia 30-letnia stała stopa oprocentowania kredytów hipotecznych wyniosła w 3 r. nieco poniżej 2021%, według danych Freddiego Maca – efekt blokady może utrzymać w miejscu wielu właścicieli domów. Niedawna analiza Redfin wykazała, że 85% wszystkich właścicieli domów z kredytami hipotecznymi miało oprocentowanie niższe niż 5%, co zniechęca do ruchu przy obecnych stawkach. Wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych do 7% lub więcej jeszcze bardziej zmniejszyłby pulę właścicieli domów z bodźcem finansowym do przeprowadzki.
Wzrost stawek nadal będzie ciążył na sprzedaży domów. Na konferencji prasowej w zeszłym tygodniu główny ekonomista National Association of Realtors Lawrence Yun powiedział, że sprzedaż istniejących domów, która spadała przez siedem miesięcy z rzędu, może się ustabilizować, jeśli oprocentowanie kredytów hipotecznych również się utrzyma. Ale czy powinni się wspinać? „Wszystkie zakłady są wyłączone” Yun powiedział.