Kryptoutopia Tajlandii — „90% kultu, bez wszystkich dziwnych rzeczy” – Cointelegraph Magazine

Opowieść o tym, jak Bitcoin OG trzykrotnie założył libertariańską społeczność kryptograficzną i gminę dla cyfrowych nomadów na pięknych wyspach w Tajlandii — i dlaczego jeszcze nie zrezygnował z marzeń.

To szalona opowieść o „niekontrolowanej zabawie”, wpływowych kryptowalutach, policyjnych grillach, gospodarowaniu na morzu, zgłoszonym wskaźniku spalania w wysokości 20,000 XNUMX dolarów miesięcznie, plotkach o szamanach i narkotykach – i poważnej kolizji między idealizmem a rzeczywistością. Była to również, według wszystkich relacji, świetna zabawa.

 

 

Cryptopia
Cryptopia stała się Domem DAO i planowana jest nowa wersja.

 

 

Spektakularne rezydencje Cape w Phuket w Tajlandii są zupełnie inne niż artystyczna turystyka z plecakiem i imprezy przy pełni księżyca na Koh Pha-ngan, gdzie spędziłam ostatnie kilka tygodni zbieram informacje na temat części 1 o krypto-cyfrowych nomadach żyjących w raju.

Jeśli kiedykolwiek wyobrażałeś sobie, jak żyje Bitcoin OG, willa Kyle'a Chasse'a prawdopodobnie pasuje do rachunku, położona pomiędzy rezydencjami członków rodziny królewskiej z Dubaju i wczesnych inwestorów Apple.

Na podjeździe stoją cztery samochody, w tym elektryczne BMW doładowujące. Chasse jest wielkim przyjaznym niedźwiedziem człowieka, który wita mnie serdecznie i zabiera na wycieczkę po rezydencji z siedmioma sypialniami, w której wielu z 85-osobowego zespołu Master Ventures prowadzi interesy, od filmów w mediach społecznościowych po planowanie inwestycji i platformę startową Płatnej Sieci projektowanie.

Łóżka są tak duże, że można się zgubić; jest tam kryta strzelnica golfowa; a gdy patrzymy na teren rozrywkowy na świeżym powietrzu, Chasse naciska przełącznik, a wodospad zaczyna wlewać się z dużej wysokości do basenu. „To moja ulubiona rzecz”, mówi.

„To miejsce jest jak centrum. Wszyscy tu przychodzą, jedzą lunch, jedzą, rozmawiają i spędzają wolny czas, grają w koszykówkę. Mamy wieczory filmowe, kolacje i takie tam.

To najnowsza — i najbardziej pomniejszona — wersja jego marzenia o stworzeniu kryptokomuny dla podobnie myślących libertariańskich marzycieli. Próbował już dwa razy na Koh Pha-ngan, raz na Wyspie Kokosowej, i parał się konfigurowaniem go w ramach nieszczęsnego projektu wirusowego Cryptoland, który Internet bezlitośnie zniszczył.

 

 

 

 

W pierwszej i jak dotąd najbardziej udanej wersji Chasse i przyjaciele przejęli na osiem miesięcy kurort Utopia na Koh Phangan. „Mieliśmy 35 willi i 70 osób”, wyjaśnia. „Zmieniliśmy go na Cryptopia w 2018 roku”.

„Myślę, że ktoś powiedział, że to było jak 90% sekty, bez tych wszystkich dziwnych rzeczy”.

 

 

Chłopcy
Tone Vays, Kyle Chasse i Didi Taihuttu na Koh Pha-ngan.

 

 

Ale pomimo głośnych mieszkańców i gości, w tym Tone Vays, Willy Woo i Didi Taihuttu z rodziny Bitcoin, całość rozpadła się z powodu wściekłych mieszkańców, policyjnego grilla i nieprzyjemnej sprzeczki między Chasse i jego partnerem biznesowym, który widział, jak zwalniał cały zespół Master Ventures na raz.

Tajska Rada Inwestycyjna poparła kolejną wersję, zaplanowaną również na Koh Phangan, zwaną House of DAO, która była promowana za pomocą krzykliwych filmów i imponująco wyglądającej strony internetowej, zanim operacje przeniesiono do 700-łóżkowego kurortu Coconut Island w Phuket.

Wielką tajemnicą jest to, dlaczego przeniósł się z Koh Phangan – które Chasse kochał, odkąd był młodym turystą – do bardziej statecznego Phuket?

Chasse wyjaśnia, że ​​Phuket ma dużo więcej infrastruktury i połączeń transportowych, mniej przejezdną populację i jest znacznie lepszym miejscem do prowadzenia biznesu. Odmawia jednak komentowania plotek, które słyszałem na Koh Phangan, że gdy lokalne władze dowiedziały się, że banda bogatych krypto-ludzi założyła sklep, zaczęły je odwiedzać aż nazbyt często.

„Rok temu gliniarze zaczęli często odwiedzać, prosząc o „darowizny na pomoc dla kowbojów” — mówi mi były mieszkaniec Utopii. Potencjał eskalacji tego zjawiska wystraszył House of DAO z dala od Koh Pha-ngan: „Podczas gdy Phuket jest bogatym obszarem, więc nie wyróżniają się tak bardzo”.

 

 

Willy Woo
Willy Woo i Tone Vays na zdjęciach promocyjnych.

 

 

Historia Kyle'a Chasse'a

Chasse dorastał w hrabstwie Ventura w Kalifornii i nigdy nie chciał prowadzić konwencjonalnego życia. Zamiast na studia, spędził miesiące podróżując z plecakiem po Europie, zanim przyjaciel zaczął wysyłać e-maile o tym, jak niesamowita jest Tajlandia.

„Właśnie miałem ogromne FOMO. Przyjechałem tu w 2004 roku i zacząłem w Bangkoku” – mówi. „A potem na Koh Pha-ngan na imprezę w pełni księżyca, a potem po prostu skakaliśmy na wyspę przez pięć tygodni”.

Spędził dziewięć miesięcy w Tajlandii podczas tej podróży i wielokrotnie wracał, zanim w 2018 roku znalazł się w domu.

W międzyczasie odkrył Bitcoin za pośrednictwem relacji medialnych legendarny Jedwabny Szlak. Regularnie udziela się na forum Bitcointalk, w 2013 roku założył własną loterię Bitcoin, a do 2016 roku stał się bogatym człowiekiem. „Bitcoin osiągnął cenę 1,000 dolarów za sztukę i pomyślałem sobie: «OK, teraz wszystko w porządku. Już nigdy w życiu nie będę musiał pracować” – mówi.

„W tym momencie trochę się cofnąłem od pośpiechu i miałem obsesję na punkcie samej adopcji”.

 

 

 

 

Jednak ludzie w prawdziwym świecie nie byli tak chętni do słuchania, jak Chasse wychwala zalety adopcji Bitcoina. „Zawsze czułem się bardzo, bardzo odizolowany. Mogłem rozmawiać tylko z ludźmi przez Internet” – mówi. Wyjątkiem były konferencje kryptograficzne, na których wszyscy byli na tej samej stronie:

„Nagle wchodzisz na konferencję lub nawet do miasta, w którym się odbywa, a teraz nagle czujesz się zanurzony w krypto i to naprawdę niesamowite doświadczenie i uczucie”.

Uzależnił się od optymizmu i energii konferencji kryptograficznych i dosłownie latał, aby uczestniczyć w nich w różnych lokalizacjach co trzy do pięciu dni. „To było bardzo niezrównoważone”, mówi. Więc wtedy zdecydowałem, że naprawdę chcę mieć takie środowisko (w domu).”

Zamiast chodzić na konferencje kryptograficzne, dlaczego nie sprowadzić do niego społeczności kryptograficznej? Marzył o stworzeniu kryptokomuny, z której mogliby pracować cyfrowi nomadzi, gdzie projekty mogłyby być pielęgnowane i inkubowane, a wszyscy mogliby żyć i oddychać krypto przez cały dzień każdego dnia.

To byłaby „mekka na świecie, do której przybyliby przedsiębiorcy kryptowalutowi i która po prostu rozprzestrzenia się po całym kryptowersie”, mówi.

„Pomyślałem, że jeśli tak się czuję, muszą być inni ludzie, którzy też tak czują. I tak szukałem na całym Koh Phangan dobrego miejsca do ustawienia.

 

 

Cryptopia
Gang przejął kurort Utopia i przemianował go na Cryptopia.

 

 

Koncepcja Crypto Utopia nawiązuje do mistycznej plaży z powieści Alexa Garlanda o tym samym tytule – mistycznego miejsca, które każdy chce znaleźć, ale kiedy już je znajdzie, wszystko zaczyna się rozpadać. Słusznie mówi się, że inspiracją dla powieści jest jedna z plaż na Koh Phangan.

Chasse od dawna jest fanem seasteadingu. To tam tworzysz stałą bazę domową na wodach międzynarodowych z ludźmi o podobnych poglądach, gdzie możesz robić, co chcesz i stworzyć własne małe suwerenne państwo. Libertariańscy Bitcoinerzy w szczególności uwielbiają tę koncepcję i wciąż próbują ją zrealizować, w tym porzuconą próbę przekształcenia statku wycieczkowego w MS Satoshi oraz para Bitcoinerów, która założyła pływający dom 15 mil od wybrzeża Tajlandii i zadeklarowała ich niezależność — tylko po to, by zostać wciągniętym przez marynarkę wojenną i oskarżonym o naruszenie suwerenności Tajlandii.

Jessica Gonzales, która jest partnerem Chasse i dyrektorem marketingu Master Ventures, wyjaśnia:

„Ostatecznym celem House of Dao jest to, że chcemy być małym narodem. Będziemy naszym własnym narodem. Oto, do czego zmierza: mikronacja. I to jest nasz sojusz z Seasteading Institute.

Chasse wyjaśnia, że ​​nie jest to formalny sojusz, ale ludzie stojący za instytutem zgodzili się być ich mentorem.

Biorąc pod uwagę, jak trudno jest sprawić, by praca na morzu w rzeczywistości działała – a kto i tak chce mieszkać na platformie wiertniczej – wyspa Koh Phangan, do której można dostać się tylko promem, wydawała się kolejną najlepszą opcją. Artystyczna kraina czarów całodniowych imprez, magicznych grzybów i jogi zachwyciła „duchowych egoistów”, normalne zasady nie mają tu zastosowania. Podczas Full Moon Party moczą łańcuchy w benzynie i podpalają je, aby wykorzystać je jako gigantyczne skakanki dla turystów zatrutych alkoholem i narkotykami, na których można się spalić. To świetna zabawa, ale możesz wpaść w poważne kłopoty.

„Koh Phangan, to trochę bardziej dziki zachód niż tutaj” – mówi w zaciszu swojej willi w Phuket. „Tak naprawdę na nic nie pyta się o pozwolenie”.

 

 

Utopia
Widok z Cryptopii

 

 

Chasse spojrzał na każdy ośrodek i dostępny kawałek ziemi na wyspie. „Jeśli myślisz o założeniu nowej struktury rządowej i możliwości eksperymentowania z tym, jak to wygląda… potrzebujesz prywatności. I dlatego było to dla mnie naprawdę ważne”.

„I wreszcie Utopia (ośrodek) to miejsce, w którym zdecydowałem się to zrobić, ponieważ jest naprawdę niesamowity. Nazywaliśmy to wtedy Cryptopią. Przez chwilę wjeżdżasz na to strome wzgórze, a potem jesteś w pięknym, spokojnym miejscu.

Siedząc na szczycie wzgórza w zatoce Haad Thong Lang z fantastycznymi widokami na Zatokę Tajlandzką, zawarł umowę kupna kurortu za 17 milionów bahtów (wówczas około 510,000 35 dolarów) i przejął XNUMX willi, płacąc za wszystko sam.

Rzeczywistość boli

Niestety oczywiście Chasse przyznaje, że nie miał pojęcia, jak zarządzać kurortem. W dniu, w którym wszystkie obowiązki personelu, mediów i wszystkiego przeszły na jego, woda zniknęła.

„Woda pochodziła z pobliskiego wodospadu, a czasami zwierzę lub coś wybija rurę ze strumienia. I nagle nie było wody. Tak więc pierwszy dzień był interesujący”.

Kiedyś górnik Bitcoin
Dostępne we wszystkich dobrych księgarniach i wielu złych.

Około 30-40% mieszkańców Cryptopii było na liście płac Master Ventures, ale wieści rozeszły się daleko, przyciągając głośnych gości, takich jak Bitcoiner Tone Vays, analityk sieciowy Willy Woo i Carl the Moon Runefelt.

Byli ludzie z Chin, którzy zarządzali funduszem rodziny George'a Busha, nie wspominając o „królu mediów wirusowych” – założycielu mediów Dose, Emersonie Spartzu. Didi i rodzina Bitcoinów pozostali tam przez miesiące — zgadza się ze mną o tym porozmawiać, ale z jakiegoś powodu mnie prześladuje.

„Przeszli po prostu niesamowici ludzie. Wiele osób zaprosiło też swoje rodziny, a tego właśnie chciałem”.

Jeden z mieszkańców był autorem i okazjonalny współpracownik magazynu Ethan Lou, który w swojej książce opisał bardzo podobnie brzmiącą gminę na tajskiej wyspie – ale tak naprawdę nie podaje nazwy Cryptopia Kiedyś górnik Bitcoin. Zatem prawdopodobnie był to zupełnie inny przypadek.

„Wylegiwałem się przy basenie w kształcie penisa… Powiedziano mi, że podczas bardziej szalonych dni inkubatora ludzie urządzali orgie w wodzie. Wielki szef, który sfinansował wszystko, był wczesnym Bitcoinerem i dorobił się fortuny, ale miał niewielkie doświadczenie – a może nawet wolę lub chęć – do prowadzenia inkubatora. Ludzie przychodzili i odchodzili, przebywając za darmo, oddając się niekontrolowanej zabawie. Przynajmniej raz rzekomo sprowadzili szamana. „Współczynnik spalania”, który był potrzebny do utrzymania samych obiektów, wynosił 20,000 XNUMX USD miesięcznie”.

Lou pisze, że planował odpisać swoją rezydencję jako wydatek biznesowy dla celów podatkowych, ale później zdał sobie sprawę, że nie może wskazać „jednej sprawy biznesowej, która wynikła z tej podróży”.

„Im dłużej tam byłem, tym dłużej nie miałem pojęcia, co robię na tej wyspie”.

 

 

 

 

Założyciel Hard Forking, Sean Stella, przebywał w Cryptopii przez wiele miesięcy i nakręcił krótki film dokumentalny o swoim czasie tam.

„Didi zadzwoniła do mnie, kiedy mieszkałam w Singapurze, i powiedziała: „Sprawdź to”. Więc następnego dnia wskoczyłem do samolotu, spotkałem Tone Vays i Willy Woo na lotnisku i wszyscy wskoczyliśmy razem do taksówki, pojechaliśmy tam i spędziliśmy czas. Dzięki Kyle'owi nawiązałem przyjaźnie i znajomości, a to, co robił, przetrwało do dziś”.

„Byłem tam przez trzy lub cztery miesiące i było fantastycznie. To były jedne z najciekawszych miesięcy w moim życiu. W zasadzie przejął cały ośrodek i sfinansował całość. Nie musiałem wkładać ręki do kieszeni”.

 

 

pływacki
Czy ten basen wygląda na ciebie w kształcie penisa?

 

 

Stella donosi, że wiele pracy zostało faktycznie ukończonych i nie wyobraża sobie, że była to jakaś impreza non-stop.

„Z pewnością było fajnie, ale nie, nie było” – mówi. „Zabawną rzeczą w tłumie było to, że nie pili. Bardzo intelektualny.

Pytam go, czy to eufemizm na określenie „wszyscy mikrodozowali LSD”?

– Och, nie mam pojęcia – mówi z uśmiechem. „Narkotyki są nielegalne”.

Wspomnienie życia w kurorcie Lou było bardziej szczere i pisze o tym, jak pewnego dnia podziwiał niesamowity widok na morze i jak „pozostałości ekstazy, szybkości, grzybów i LSD przepłynęły przez mój organizm, gdy witałem świt”.

„Nigdy nie zapomnę, jak przez kilka ulotnych chwil tego dnia świat wyglądał perfekcyjnie”.

Współpracownik magazynu Cointelegraph, Elias Ahonen był także rezydentem podczas pisania swojej książki Blockland. Sugeruje, że dawkowanie, które „mogło nastąpić lub nie, było prawdopodobnie bardziej makro niż mikro”.

Oczywiście jakiekolwiek zażywanie narkotyków przez gości było całkowicie przypadkowe w przypadku Cryptopii – było raczej częścią życia na Koh Phangan. Jak opisano w Części 1wyspa to takie miejsce, gdzie ludzie wychodzą na jednego drinka, a cztery dni później budzą się na polu z bólem głowy wprawiającym w hardcorowy psychodeliczny trans.

Jest fajnie, dopóki nie jest: jeden cyfrowy nomada, który mieszkał gdzie indziej na wyspie, opowiedział nam o dobrym przyjacielu i koledze, który tak pogrążył się w nieustannym imprezowym stylu życia, że ​​miał przerwę psychotyczną i musieli go spieszyć leczenie przed deportacją. Inny cyfrowy nomada powiedział, że opuszczają wyspę, częściowo z powodu negatywnych aspektów kultury narkotykowej.

Chasse mówi, że chociaż nie akceptuje tego aspektu życia na Koh Phangan, wierzy, że każdy ma prawo robić z własnym ciałem to, co chce.

„Na przykład nie będę cię za to osądzał, dopóki wykonasz swoją pracę” – mówi. „Patrząc wstecz, myślę, że może przymykaliśmy na to oko, myślę, że być może bylibyśmy, niektórzy członkowie zespołu mogliby być bardziej produktywni w tym środowisku. Bo wiesz, może mieli kaca w pracy albo coś w tym stylu.

„To znaczy, zdecydowanie na Cryptopia 1.0 był to ogromny problem”.

Ahonen, który przez krótki czas zarządzał operacjami biznesowymi, twierdzi, że zespół był ogólnie pracowity i ambitny, ale twierdzi, że utopijne marzenia o nowych formach rządzenia wydawały się bardziej szalone niż cokolwiek innego.

„Były odwołania do fantastycznej utopijnej przyszłości, która nie była całkowicie ugruntowana w rzeczywistości, co być może jest bardzo prawdziwe w przypadku marki „krypto”.

„Kyle miał wizję wykorzystania blockchain, decentralizacji i libertarianizmu do przekształcenia podstawowych struktur organizacyjnych świata – kiedyś wydawał się sugerować, że być może pewnego dnia będę mógł rządzić „prywatnym krajem”, kiedy nadejdzie nowy porządek”.

Ideały wizji krypto-libertariańskiej przyniosły pewne napięcia polityczne, ponieważ wizja przedsiębiorstwa zarządzanego przez społeczność była sprzeczna z faktem, że Chasse był odpowiedzialny za, a wielu mieszkańców było albo jego personelem, albo projektami, które finansował i pomagał.

„Myślę, że częściowo była to moja wina, że ​​wprowadzałem ludzi w błąd w sposób, w jaki sprawy byłyby tam zarządzane, myślę, że może nawiązywał trochę za dużo do faktu, że chciałem przekształcić to w DAO”, mówi.

„Myślę, że wiele osób poszło tam z myślą, że mają znaczący wpływ na to, co się wydarzy, ale chciałem, aby ludzie pracowali nad rzeczami, nad którymi my musieliśmy pracować. Więc dlatego niektórzy ludzie odeszli, a niektórzy zostali”

 

 

Mistrzowskie przedsięwzięcia
Fajne ujęcie z drona z filmu House of DAO.

 

 

Jak to się skończyło

Istnieje kilka różnych relacji o tym, jak Cryptopia się rozpadła. Stella uważa, że ​​winne były warunki rynkowe i spór dotyczący własności kurortu. Cudzoziemcy nie mogą bezpośrednio posiadać tajlandzkich nieruchomości, z wyjątkiem skomplikowanej konfiguracji za pośrednictwem firmy sponsorowanej przez Radę Inwestycyjną.

„To była krypto zima. Cena Bitcoina gwałtownie spadła, kiedy tam mieszkałem, i będziesz musiał zapytać Kyle'a, ale rozumiem, że chciał kupić ośrodek i wydawało się, że sprowadza się to do negocjacji w sprawie jego zakupu.”

Chasse mówi, że „nieporozumienie z właścicielem… nie zostało potraktowane w sposób cywilny”.

„Wyraźnie się mylił, próbując sprzedać mi nieruchomość, której nie mógł mi sprzedać. Ale udało mu się ustawić policję przed Utopią i w końcu podszedł i zabrał mnie, zabrał na posterunek, przesłuchał i próbował nakłonić mnie do podpisania zeznań za coś, czego nie zrobiłem.

„Nie wstrząsnęło mną zbytnio. Naprawdę się zbytnio nie boję. Ale niektórzy ludzie odeszli po tym wydarzeniu; niektórzy ludzie po prostu całkowicie opuścili Master Ventures — byli przerażeni. A niektórzy z naszego podstawowego zespołu również byli tym przerażeni”.

Miał też paskudny konflikt z „naprawdę okropnym” partnerem biznesowym, który doprowadził nie tylko do końca Cryptopii, ale także tego wcielenia Master Ventures na początku 2019 roku.

„Zwolniłem całą drużynę na miesiąc przed opuszczeniem Utopii. Mój partner był okropny i próbował przejąć całą sprawę w zamachu stanu, więc właśnie powiedziałem Lexowi, facetowi, który pomagał mi na ziemi, żeby wszystkich wyrzucił.

 

 

Jessica i Kyle
Jessica Gonzales i Kyle Chasse Źródło: Twitter

 

 

Dom DAO

Sześć miesięcy później poznał Gonzalesa na portalu randkowym w Stanach Zjednoczonych. Pociągał ją cel jego życia.

– To dość niekonwencjonalne, prawda? – mówi przy drinku w ich imponującym salonie, odległym od Koh Pha-ngan.

„Chciał zmienić świat za pomocą kryptowaluty jako sposobu, a ja zawsze znałem całe swoje życie, moi rodzice wpoili mi to, odkąd byłam małą dziewczynką, w zasadzie zrobiło mi pranie mózgu, wierząc, że mam ogromną rolę do odegrania w pomaganiu w transformacji świat."

 

 

 

 

Wskrzesili Master Ventures, uruchomili Paid Network (która wyrosła z usługi rozwiązywania sporów, obejmując również platformę kryptograficzną) i zmienili nazwę gminy kryptograficznej na House of DAO.

„Inteligentna wioska blockchain” miała kosztownie wyglądającą stronę internetową i zgrabne reklamy wideo promujące „najlepsze azjatyckie centrum blockchain”, gdzie:

„Startupy blockchain z całego świata spotykają się pod jednym dachem, aby przyspieszyć swoje zdecentralizowane wizje, jednocząc najlepszych doradców na świecie, aby przekształcić wizje startupów w rzeczywistość”.

House of DAO miał się rozpocząć w The Cabin Resort w Haad Rin – tej samej lokalizacji na plaży Leela, gdzie Chasse zatrzymał się na swoją pierwszą imprezę Full Moon Party wiele lat temu. Ale w ostatniej chwili skręcili na Wyspę Kokosową u wybrzeży Phuket. Wszystkie strony internetowe i materiały marketingowe wciąż mówiły o Koh Pha-ngan (w ten sposób natknąłem się na całą tę historię), być może po to, by w ich nowym domu zniknąć z radaru.

„Było kilka wydarzeń, które ostatecznie doprowadziły do ​​chęci ucieczki na chwilę od KP” – mówi Chasse.

 

 

 

 

Władze najwyraźniej nie były zbyt zachwycone ich reklamami przedstawiającymi narty wodne, atrakcyjne kobiety i cyfrowych nomadów, którzy ciężko pracują i intensywniej imprezują, ponieważ kolidowały z oficjalną narracją o bezpieczeństwie COVID w tamtych czasach. A po trekkingu do każdego kurortu na Koh Phangan, Chasse również uznał, że żaden z nich nie zapewnia wystarczającej prywatności. To nie był problem na Coconut Island, która ma tylko jeden ośrodek, kilka restauracji i małą wioskę.

 

 

 

 

Choć wtedy wydawało się to świetnym pomysłem, posiadanie zaledwie 20 osób z Master Ventures przejęło opustoszały 700-osobowy ośrodek, z małą szansą na przyciągnięcie nowych mieszkańców z powodu pandemii, nie było idealne.

„Na początku zaczęło się naprawdę świetnie. Na przykład była to piękna lokalizacja — idealna do tego, co chcieliśmy zrobić”.

„Kilka razy, gdy rodzina i przyjaciele byli tam, wydawało się, że powinno się czuć, gdy było bardziej towarzyskie i pełniejsze. Spojrzeliśmy na siebie i pomyśleliśmy, że to będzie niesamowite i poczuliśmy się dobrze. Kontynuacja była bardzo zachęcająca”.

W tamtym czasie myśleli, że pandemia już prawie się skończyła, a Tajlandia miała ponownie otworzyć się na świat. Mylili się.

„Było tam całkiem samotnie i cicho. Gdybyś miał 400 osób i wszyscy są w krypto, byłoby dobrze”, mówi. „Doprowadziło to do tego, że wiele osób poczuło się naprawdę przygnębionych, ponieważ czuli się bardzo odizolowani”.

Druga lub trzecia iteracja Cryptopia/House of DAO została zamknięta około września ubiegłego roku.

 

 

 

 

Dom DAO Cryptoland v1

W międzyczasie Chasse otrzymał wczesną wersję filmu promocyjnego dla projektu Cryptoland, nad którym Max Olivier i Helena Lopez pracowali przez trzy lata. Ich pomysł polegał na finansowaniu społecznościowym zakupu wyspy Fidżi w celu założenia społeczności kryptograficznej poprzez sprzedaż działek NFT. Pod wrażeniem ich wizji kompleksu o powierzchni 600 akrów, który wynegocjowali, aby objąć następny Dom DAO, Chasse kupił pierwszą działkę.

„Dostajemy do niego infrastrukturę House of DAO, która rozwiązuje wiele naszych problemów” – mówi. „Wciąż bylibyśmy na prywatnej wyspie, ale obok mielibyśmy szalony kurort z mnóstwem rozrywki i rzeczy do zrobienia”.

Niestety, Molly White z Web3 Is Going Great dostała film promocyjny w styczniu i stało się wirusowe ze wszystkich złych powodów. Zawiera mówiącego Bitcoina, wywołujące jęki odniesienia do memów w rodzaju kasyn shitcoin, dowcipy na temat sztućców, takie jak „Nie jestem fanem widelców”, a nawet jest nierozważny numer muzyczny.

Internet go rozerwał.

 

 

 

 

„Ludzie mówią, że każda prasa jest dobra, ale to było naprawdę, bardzo złe”, mówi, dodając, że założyciele zostali zniesławieni jako oszuści, mimo że mieli najszlachetniejsze intencje.

„Nigdy nie zabrali nikomu dolara. To była jedna z najgorszych rzeczy, jakie przytrafiły się tak miłym ludziom, jakie kiedykolwiek widziałem” – mówi. „To zdumiewające, jak wiele wysiłku wkładają w to przedsięwzięcie” – mówi. „A potem nagle, kiedy zdecydują się ujawnić, że są bezbronni, po prostu zostają zmiażdżeni”.

Po tym, jak stał się wirusowy, rząd Fidżi podobno skontaktował się z projektem za pośrednictwem swoich prawników i zniechęcił ich do kontynuowania.

Chasse mówi, że nadal jest wielkim zwolennikiem Cryptolandu, który teraz przygląda się różnym lokalizacjom, od Bahamów po Dubaj.

 

 

TACZKI
Witryna House of Dao składa hołd „ludzie, którzy są na tyle szaleni, by myśleć, że mogą zmienić świat, to ci, którzy to robią”.

 

 

Zróbmy to w metawersie

Na razie plan Chasse polega na obserwowaniu, jak zdecentralizowane modele zarządzania eksperymentują i iterują w DAO i metaverse, zanim spróbują ponownie w prawdziwym świecie.

„Jestem naprawdę podekscytowany całą ideą DAO i metaverse oraz tymi rzeczami, które stawiają hipotezy i dostarczają, ponoszą porażki i odnoszą sukcesy. A więc przyspieszy to cały proces prób fizycznej próby zrobienia tego z prawdziwymi ludźmi i prawdziwymi rodzinami”.

Skręt w tej opowieści polega na tym, że teraz, gdy Chasse i Gonzales przestali tak bardzo starać się zbudować społeczność kryptograficzną, jedna i tak rozrosła się wokół centrum Master Ventures. Wokół willi krąży teraz około 40 pracowników i członków ich rodzin.

„Myślę, że w budowaniu społeczności jest element, który musi się dziać organicznie”, wyjaśnia Chasse. Dołączyła żona i dzieci głównego oficera technicznego Bena Stahlhooda; Gonzales wyprowadził swoich rodziców i cztery siostry; a mama Chasse odwiedziła i teraz myśli o sprzedaniu swojego domu na plaży w Ventura, aby przenieść się na stałe.

„To ciekawe, ponieważ odkąd V2 zamknęło Kokosową Wyspę i wszyscy znaleźliśmy swoje własne miejsca, ludzie zaczęli przyprowadzać swoje rodziny, latać w swoich dzieciach, społeczności wciąż się rozwijają, może już nie pod tą oficjalną flagą”, mówi .

Gonzales zgadza się:

„Myślę, że zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy Domem DAO. Nasz zespół, i tak jesteśmy sercem. Na przykład to członkowie naszego zespołu. To ich rodziny.

Przeczytaj część pierwszą tutaj:

Wyspy kryptograficzne Tajlandii: Praca w raju, część 1

 

 

 

 

Źródło: https://cointelegraph.com/magazine/2022/06/30/thailands-crypto-utopia-sex-drugs-libertarian-smart-village