Wyjątkowy i niesamowity świat kryptograficzny Korei Południowej – Cointelegraph Magazine

Może to bariera językowa lub mury wzniesione przez władze, aby uniemożliwić pieniądze z kraju. Ale cokolwiek to jest, Korea Południowa zbudowała swój własny, unikalny zakątek kryptowaluty, który nie przypomina nigdzie indziej na świecie.

Doo Wan Nam, delegat MakerDAO, który był współzałożycielem firmy badawczej i doradczej StableNode, śmieje się, gdy opisuje, jak szalone mogą być intensywne spekulacje i hazard kryptowalutowy w Korei Południowej. Mówi, że jest to kraj, w którym cena monet typu stablecoin, takich jak Dai lub USD Coin, może czasami osiągać niebotyczne ceny, ponieważ jeśli z jakiegoś powodu cena zacznie rosnąć nieco powyżej 1 dolara, spekulanci wskoczą na handel impetem. 

„Czasami handlują za 20 USD, ponieważ nie wiedzą, że to stablecoin” — wyjaśnia. „Idą:„ Wiesz, to było sprzedawane po 10 USD, kupiłem to, ponieważ pompowało… Nie wiem, nie czytałem, po prostu kupiłem. ”

„Więc myślę, że to mówi ci, czy ludzie wiedzieli, czym była Terra”.

Spektakularne 60 miliardów dolarów implozja ekosystemu Terra, kierowany przez charyzmatycznego, ale ostatecznie oszukanego koreańskiego programistę Do Kwona, rzuca cień na cały ekosystem.

Wieczór w centrum Seulu.
Wieczór w centrum Seulu. źródło: Pexels

Terra jest również pouczająca o niektórych unikalnych cechach kultury kryptograficznej w Korei, która kładzie mniejszy nacisk na decentralizację i pokłada większe zaufanie w liderzy projektów, tacy jak Kwon.

Kryptowaluty są ogromne w tym kraju, który ma obsesję na punkcie najnowszych i najlepszych technologii. Stolica Seul to futurystyczna metropolia z ogromnymi ekranami o wysokiej rozdzielczości i wszędzie niesamowicie szybkim internetem. Jedna na trzy osoby w tym kraju posiada kryptowalutę, a rząd przedstawił ambitny plan przekształcenia jej w piąty najbardziej przyjazny dla Metaverse kraj na świecie.

Technologia Korei Południowej

Podczas gdy angielski jest nauczany w szkołach, niewielu posługuje się tym językiem na poziomie konwersacyjnym. Dotyczy to oczywiście wielu krajów, ale pomaga wyjaśnić, dlaczego wielu Koreańczyków nie jest podłączonych do tych samych źródeł informacji, co fani kryptowalut w Stanach Zjednoczonych. Zapomnij o zachodnich mediach społecznościowych i gigantach technologicznych, takich jak Reddit, Google, Twitter i Facebook — Mapy Google prawie nie działają w kraju i powodzenia w zdobyciu Ubera.

Zamiast tego mieszkańcy Korei Południowej korzystają z Internetu, rozmawiają, wyszukują, zamawiają jedzenie i zamawiają przejażdżki za pośrednictwem lokalnych gigantów Kakao i Naver.

Dr Sangmin Seo z metaverse blockchain Klatyn.
Sangmin Seo z metaverse blockchain Klatyn. źródło: Andrew Fenton

„Ponad 90% Koreańczyków codziennie używa KakaoTalk (aplikacja społecznościowa)”, wyjaśnia Sangmin Seo, który woli używać nazwy Sam. Jest dyrektorem przedstawicielskim Fundacji Klatyn, blockchain Kakao i metawszechświat odgałęzienie. „Naver jest najbardziej dominującą wyszukiwarką w Korei Południowej. Udział Google wynosi około 10–20%, a 70–80% udziału w rynku wyszukiwarek to Naver”.

Założona w 2011 roku Kakao jest obecnie 15. największą firmą w kraju zdominowanym przez około 40 megakorporacji. Samsung, LG, Hyundai i SK razem odpowiadają za połowę wartości lokalnego rynku giełdowego, podczas gdy sam Samsung produkuje jedną piątą eksportu tego kraju.

Analityk Zerocap, Nathan Lenga, szczegółowo zbadał południowokoreański ekosystem i wyjaśnia, że ​​w kraju bulgocze cały inny świat kryptograficzny. Cytuje grę wideo opartą na blockchain i konkurenta Robloxa, Zepetto.

„Ludzie tak naprawdę o tym nie słyszeli, ale ma 20 milionów użytkowników (miesięcznie), co jest oszałamiające” — mówi. 

„Istnieje cała druga strona kryptowalut, o której po prostu nie słyszymy, która opiera się na kulturze azjatyckiej. A to wszystko pochodzi z Korei Południowej i dlatego są takimi adoptorami – ponieważ mają swoje własne wersje”.

Przeczytaj także


Korzyści

Możesz teraz klonować NFT jako „Mimiki”: Oto, co to oznacza


Korzyści

Zrzuty: budowanie społeczności czy problemy z budową?

2017: Wiadomości z Korei Południowej dotyczące kryptowalut

Seonik Jeon, dyrektor generalny Financial News i założyciel Factblock, mówi, że przed 2017 rokiem Korea Południowa podawała wiadomości międzynarodowe tylko wtedy, gdy kiedy Korea Północna strzelała rakietami.

„Jednakże, gdy rynek blockchain rozpoczął się w Korei, około 2017 i 2018 r., liczba wyszukiwań blockchain i Korei razem znacznie wzrosła”, wyjaśnia.

Seonik Jeon, założyciel Koreańskiego Tygodnia Blockchain i dyrektor generalny Factblock.
Seonik Jeon, założyciel Korean Blockchain Week i dyrektor generalny Factblock. Źródło: dostarczone

Obserwatorzy byli zafascynowani spekulacyjną kryptomanią, w wyniku której Korea Południowa stała się trzecim co do wielkości rynkiem kryptograficznym na świecie w 2017 roku. Kurs Bitcoina w tym kraju był czasami wyższy nawet o 20% (znany również jako słynna „premia Kimchi”) ze względu na kontrolę kapitału wprowadzoną po światowego kryzysu finansowego w latach 2007–2008, aby powstrzymać pieniądze przed opuszczeniem kraju. 

Wielu próbowało i nie udało się wykorzystać tej przepysznej możliwości arbitrażu, w tym obecny główny bohater krypto Sam Bankman-Smażony — ale garstce się udało.

Kryptowaluty i hazard

Relacje Korei z kryptowalutami są powiązane ze skomplikowanymi relacjami z hazardem, który jest w większości zakazany dla mieszkańców (z wyjątkiem loterii i wyścigów konnych). A „The Puzzle of Monogamous Marriage” z Korean Center on Gambling Problems sugeruje, że przeciętny Koreańczyk jest dwa do trzech razy bardziej narażony na uzależnienie od hazardu niż inne narodowości, a hazard jest postrzegany w bardzo negatywnym świetle. 

„Hazard sam w sobie jest nielegalny w Korei, więc wiele osób o charakterze hazardowym lub spekulacyjnym ma tendencję do inwestowania w akcje lub kryptowaluty” – mówi Nam. „Krypto jest bardzo szybkie, wiąże się z dużym ryzykiem i wysoką nagrodą”.

Seul nocą.
Seul nocą. źródło: Pexels

Nam pojawił się w kosmosie podczas początkowego boomu na oferty monet w 2017 roku po zakończeniu służby wojskowej i dołączeniu do firmy blockchain.

„To było dość szalone. W Korei było to bardzo, bardzo spekulacyjne. Na przykład byli ludzie dosłownie – zwłaszcza w średnim wieku lub starsi, którzy nie wiedzieli zbyt wiele o blockchain – po prostu mieli pieniądze i chodzą na różne wydarzenia i mówią: „Chcę zainwestować; jak mogę inwestować?”

Władze Korei Południowej zakazały ICO pod koniec 2017 r., a ówczesne doniesienia prasowe twierdzące, że rozważają całkowity zakaz kryptowalut, spowodowały, że cena Bitcoina spadła w styczniu 2018 r. z rekordowego poziomu z grudnia 2017 r.

Kryptowalutowy wyścig byków

Całkowity zakaz nigdy jednak nie nastąpił, a w 2021 roku nastąpił ogromny wzrost adopcji z powodu gwałtownie rosnących cen, które zawstydziły boom ICO. Według koreańskiej Komisji Usług Finansowych (FSC) na początku 2021 roku zaledwie 1.9 miliona obywateli posiadało kryptowaluty. Do końca roku liczba ta wzrosła do 15.25 mln obywateli.

Oznacza to, że jeden na trzech obywateli posiada obecnie kryptowaluty, a FSC ustalił kapitalizację rynkową aktywów cyfrowych tego kraju na 55 bilionów wonów (obecnie 40,719,445,990 2021 XNUMX XNUMX USD), co czyni go siódmym co do wielkości krajem na świecie pod względem posiadania kryptowalut pod względem kapitalizacji rynkowej. Lenga przypisuje wzrost adopcji gonitwie byków w XNUMX r. i udanej kampanii prezydenckiej Yoon Suk-yeol, która była zdecydowanie pro-krypto, a nawet wydała niezamienną kolekcję tokenów dla zwolenników. Yoon objął urząd w maju tego roku.

Jeon uważa jednak, że za tym wzrostem stoją kochający technologię millenialsi. 

„Wierzę, że popularność kryptografii w Korei wynika w dużej mierze z ciekawości młodszego pokolenia i chęci wypróbowania nowych technologii” — wyjaśnia.

„Tutaj pokolenie milenialsów jest często nazywane mobilnym pokoleniem rodzimym ze względu na znajomość i akceptację technologii. Są entuzjastyczni i pełni pasji oraz gotowi do szybkiego zaakceptowania i dostosowania się do zmian i rozwoju w obszarach takich jak blockchain, Web3, NFT i GameFi”.

Wzrost zwolnił w następnym roku finansowym (do czerwca 2022 r.), dodając zaledwie 13.2% więcej transakcji.

Giełdy kryptowalut w Korei Południowej

Gwałtownemu wzrostowi adopcji w 2021 r. towarzyszyły nowe przepisy licencyjne wprowadzone około września, które skutecznie zakazały zdecydowanej większości giełd kryptowalut w kraju. Każdy dostawca musiał uzyskać zgodę zarówno Koreańskiej Agencji ds. Internetu i Bezpieczeństwa, jak i FSC, a 63 giełdy działające w kraju zostały ograniczone do zaledwie kilku, w tym Upbit, Bithumb, Coinone i Korbit.

„Mają prawie całkowitą dominację nad branżą kryptograficzną” – mówi Lenga. „Gdy nowy prezydent zacznie wprowadzać więcej pozytywnych regulacji i ustawodawstwa w Korei Południowej, myślę, że wróci bardziej zróżnicowana wymiana. Ale większość z nich po prostu odeszła na zawsze, ponieważ nie pozwolono im przeżyć”.

Przeczytaj także


Korzyści

Kryptowaluty na Filipinach: potrzeba jest matką adopcji


kolumny

Pomoc Ukrainie bez datków: plan stakingowy DeFi Laury

Chociaż wielu członków społeczności kryptograficznej poza Koreą postrzegało to jako przesadę, w środku była większa akceptacja potrzeby oczyszczenia branży, która, jak powiedział Jeon, była zaciekle konkurencyjna. 

„Na tym małym rynku istniała rywalizacja o notowanie monet między giełdami i wszystkie te oszukańcze monety były notowane, co czasami powodowało szkody dla inwestorów” – mówi. 

„Wiele niewypłacalnych monet, które nie miały odpowiedniej wykonalności biznesowej, zostało rozwiązanych. Dla inwestorów była to okazja do inwestowania w bezpieczniejsze środowisko”.

Doo Wan Nam ze Stablenode.
Doo Wan Nam ze Stablenode. Źródło: dostarczone

Nam obwinia bardziej banki niż rząd i zwraca uwagę, że chociaż po stronie rządu zatwierdzono 40 różnych giełd, „tych, które przeszły przez bank, było tylko pięć”, mówi. Giełdy potrzebowały partnera bankowego, aby móc wchodzić i wychodzić z fiat, a niewiele banków chciało robić interesy.

Inna szeroko dyskutowana kwestia regulacyjna dotyczy podatków od kryptowalut, z długoletnimi planami nałożenia dodatkowego 20% podatku od zysków kapitałowych z kryptowalut. Pierwotnie planowany do realizacji w styczniu br. został opóźniony do 2025 roku i może nigdy się nie wydarzyć.

Jeon mówi, że rząd gorączkowo bada branżę, aby właściwie ją zrozumieć i skutecznie regulować. „Myślę, że kiedy już będą gotowe te przepisy, wiele firm będzie gotowych do wejścia w krypto” – mówi.

Wraz z upadkiem FTX, który nastąpił tak szybko po upadku Terry, w tym tygodniu pojawiły się doniesienia, że ​​FSC rozważa wprowadzenie nowych przepisów, aby oddzielić depozyty klientów od aktywów giełdowych i ściślej regulować tokeny giełdowe.

Koreańska technologia: Decentralizacja

Prawdopodobnie największą różnicą między społecznością kryptograficzną w Korei Południowej i na Zachodzie jest brak nacisku — i ideologii — wokół znaczenia decentralizacji.

Nam wyjaśnia, że ​​chociaż amerykańskie koncepcje kryptowalut są zbudowane wokół idei suwerenności i decentralizacji, „nie twoje klucze, nie twoje monety”, tego rodzaju idee nie są powszechnie akceptowane w Korei.

„Przeprowadziliśmy wiele ankiet i badań, a większość Koreańczyków tak naprawdę nie ma dostępu do kryptowalut z, powiedzmy, MetaMask. Większość z nich po prostu umieszcza je na giełdach kryptowalut i nigdy nie wypłaca pieniędzy do [portfela]. W rzeczywistości mamy kilka ankiet i zdajemy sobie sprawę, że wiele z nich nawet nie wie o istnieniu [prywatnych zimnych portfeli].

W rezultacie zdecentralizowane organizacje autonomiczne są dla wielu pojęciem obcym i przyjęcie zdecentralizowanych finansów (DeFi). nie jest tak rozpowszechniony. Jest to powszechne w regionie Azji Wschodniej, zgodnie z najnowszymi danymi Chainalysis, które pokazują, że tylko 28% danych transakcyjnych jest związanych z DeFi. To mniej niż w jakimkolwiek innym regionie poza Europą Wschodnią i daleko za Ameryką Północną (43.3%).

Nam wyjaśnia, że ​​istnieje poziom zaufania i wiary w scentralizowane projekty z możliwymi do zidentyfikowania liderami, których zachodni entuzjaści kryptowalut po prostu nie podzielają.

„W pewnym sensie wierzą w to, że mają jedno przywództwo – widzieliśmy to również w przypadku Terry. Pomimo faktu, że były bardzo duże, widzieliśmy, że Do Kwon miał dużą władzę i był w stanie utrzymać władzę w tym ekosystemie, który w przypadku bardziej zdecentralizowanych protokołów mógłby być krytykowany, ale przynajmniej w Korei wydawało się, że to było bardzo naturalne” – mówi.

„Nie ma tak silnego ideału libertarianizmu; jest postrzegana bardziej jako firma lub inna forma współpracy. Po drugie, wciąż jest dużo wiary w tradycyjne instytucje. Jak na ironię, właśnie dlatego Ripple stał się bardzo popularny w Korei” — dodaje Nam.

„Z ich strony uważają, że lepiej zaufać scentralizowanemu podmiotowi niż sobie”.

Sam jednak mówi, że zaczyna się to zmieniać — i wierzy, że musi się zmienić, aby w pełni wykorzystać szansę.

„Kakao i Koreańczycy też dbają o decentralizację i wierzymy, że nasz świat będzie w przyszłości bardziej zdecentralizowany, ale potrzebujemy czasu i musimy edukować ludzi o sile decentralizacji i o tym, jak tracimy na decentralizacji, a co zyskujemy decentralizacji” – powiedział.

Wypatruj części 2, w której omówimy fascynację Korei Południowej grami, branżę gier opartą na technologii blockchain oraz ambitne plany zdominowania metaświata. 

Przeczytaj także


Korzyści

Wymuszona kreatywność: dlaczego Bitcoin kwitnie w byłych państwach socjalistycznych


Korzyści

Ukaranie przez FBI Virgila Griffitha za złamanie sankcji z pierwszej ręki

Andrzeja Fentona

Andrew Fenton z siedzibą w Melbourne jest dziennikarzem i redaktorem zajmującym się kryptowalutami i blockchainem. Pracował jako krajowy pisarz rozrywkowy dla News Corp Australia, SA Weekend jako dziennikarz filmowy oraz w The Melbourne Weekly.

Źródło: https://cointelegraph.com/magazine/unique-amazing-south-koreas-cryptoverse/