Może jednak wydobycie kryptowalut nie jest aż tak szkodliwe

Argumenty wokół Kontynuacja kopania bitcoinów i kryptowalut wściekać się dalej, choć niektórzy twierdzą, że przestrzeń nie wymaga tak dużo energii, jak mogłoby się wydawać.

Wydobywanie kryptowalut może nie być tak szkodliwe

Od kilku lat ekolodzy na całym świecie stwierdzili, że wydobycie kryptowalut powinno być albo ograniczone, albo wręcz zakazane, biorąc pod uwagę, że ilość energii rzekomo wymagana do wydobycia nowych jednostek kryptowalut z łańcucha bloków przewyższa energię elektryczną wykorzystywaną przez niektóre kraje. Nie pomogło również to, że wielu szefów branży z dużymi pieniędzmi i dużymi powiązaniami z kryptowalutami stanęło po tej stronie argumentu przeciwko kopaniu kryptowalut.

Na przykład Elon Musk początkowo działał aby umożliwić wszystkim kupującym pojazdów Tesli płacić bitcoinami w zeszłym roku. Trwało to tylko kilka tygodni po tym, jak twierdził, że jest zdenerwowany ilością energii potrzebnej do wydobycia jednostek bitcoin. On uchylił decyzję i powiedział, że nie pozwoli na taki manewr, chyba że górnicy będą bardziej przejrzyści w kwestii źródeł energii.

Nowy raport wydany przez University of Cambridge mówi, że kopanie kryptowalut zużywa ponad 121 terawatogodzin każdego roku. Oznacza to, że gdyby wydobycie bitcoinów było krajem, należałoby do 30 największych konsumentów energii na całym świecie. Podobno wytwarza się również dużo dwutlenku węgla.

Charles Hoskinson – CEO wiodącej firmy kryptograficznej IOHK – wyjaśnił w wywiadzie:

Zużycie energii przez Bitcoin wzrosło ponad czterokrotnie od początku ostatniego szczytu w 2017 roku i ma się pogorszyć, ponieważ nieefektywność energetyczna jest wbudowana w DNA bitcoina. Ślad węglowy Bitcoina będzie się pogarszał wykładniczo, ponieważ im bardziej wzrośnie jego cena, tym większa konkurencja dla waluty, a tym samym tym więcej energii zużywa.

Z kolei Don Wyper – dyrektor operacyjny Digital Mint – uważa, że ​​raport nie jest dokładny. Twierdzi:

Myślę, że ostatnie badanie University of Cambridge jest błędne, ponieważ bitcoin działa jak „cyfrowe złoto” i dlatego powinien być porównywany do zużycia energii przez inne aktywa magazynujące wartość… Przemysł wydobywczy złota zużywa rocznie 475 milionów gigadżuli energii elektrycznej , a jeśli bitcoin może stać się walutą cyfrową, [którą] początkowo przewidywano, będziemy musieli wziąć pod uwagę całą energię elektryczną zużywaną przez tworzenie waluty, niszczenie, transmisję, sekurytyzację, utratę itp. Osobiście uważam, że zmiany klimatyczne są jednym z najważniejsze problemy w naszym dzisiejszym świecie, ale ludzie, którzy twierdzą, że bitcoin doprowadzi do jeszcze większego zniszczenia środowiska, nie rozumieją, że bitcoin działa jako akcelerator pomagania naszemu środowisku.

Ludzie wciąż inwestują

Konsultant Blockchain Scott Morgan również wrzucił swoje dwa centy, mówiąc:

Uważam, że siła strachu przed zmianami klimatycznymi jest znacznie większa niż strach przed utratą (FOMO), który napędza tę nową falę inwestycji instytucjonalnych i detalicznych w bitcoin.

tagi: Kopalnia bitcoinów, Charles Hoskinson, Dona Wypera

Źródło: https://www.livebitcoinnews.com/maybe-crypto-mining-isnt-that-harmful-after-all/