Alameda wycofuje swoje kryptowaluty po upadku FTX

W pierwszej połowie listopada, kiedy nastąpiła implozja giełdy kryptowalut FTX, firma Alameda Research wycofała prawie wszystkie swoje środki z portalu FTX.US.

Zostało to ujawnione kilka dni temu przez firmę analityczną Arkham. 

W sumie Alameda Research podobno wycofała około 204 milionów dolarów. 

Implozja giełdy kryptowalut FTX

Chronologię implozji FTX dobrze opisuje trend na rynkach kryptograficznych ceny jego tokena FTT. 

Do 5 listopada nie było żadnych oznak upadku, a cena oscylowała wokół 25.5 USD. 

Pierwsze oznaki zaczęły pojawiać się 6 listopada, kiedy cena zaczęła spadać z powodu plotek o możliwej niewypłacalności, aż 22 listopada osiągnęła poziom 7 USD. 

Według ujawnienia Arkham, Alameda Research była prawdopodobnie świadoma bieżących problemów, do tego stopnia, że ​​do tego czasu wycofała już znaczne środki przechowywane w portfelach FTX.US. 

A jednak w tamtych czasach, CEO Karolina Ellison odpowiedzieli publicznie dyrektorowi generalnemu Binance, mówiąc, że są gotowi odkupić wszystkie tokeny FTT po 22 USD. 

Następnego dnia, 8 listopada, FTX zaczął mieć problemy z wypłatami, które następnie zostały zawieszone, a cena FTT nagle spadła do nieco ponad 4 USD. Następnego dnia FTX publicznie przyznał, że zawiesił wypłaty na czas nieokreślony, a cena ponownie spadła do 2 USD. Obecnie token FTT jest wart około 1.3 USD. 

Badania Alamedy

Wycofanie się Alameda odnotowane przez Arkham pokazuje, że najprawdopodobniej przed rozpoczęciem implozji zespół zarządzający już zdał sobie sprawę, że coś jest nie tak, a przynajmniej, że ryzyko stało się znaczące. 

Alameda Research to firma założona również przez Sama Bankmana-Frieda (SBF), czyli współzałożyciela i CEO FTX, zaledwie dwa lata wcześniej. 

Rzeczywiście, powstała w 2017 roku jako firma handlowa, a potem z czasem zaczęła angażować się również w inwestycje. A więc to spółka z grupy kierowanej przez SBF miała odpowiadać za generowanie zysków poprzez spekulacje i inwestycje. 

Relacje z FTX były bardzo bliskie, nie tylko ze względu na to, że mają tego samego założyciela, ale także i przede wszystkim dlatego, że między obiema firmami istniała ścisła współpraca biznesowa, o czym świadczy wiele dużych transakcji finansowych, które miały miejsce między nimi. 

Nic więc dziwnego, że Alameda trzymała w portfelach FTX ponad 200 milionów dolarów w kryptowalutach i tokenach. 

Zaskakujące jest jednak to, że wycofał je już w czasach upadku. 

Co więcej, warto również zauważyć, że zamiast w następnych dniach, portfele FTX zostały opróżnione w wyniku rzekomego włamania, które pochłonęło kolejne 600 milionów dolarów. 

Miejsce przeznaczenia wypłacanych środków

Arkham odkrył również, gdzie wysłano 204 miliony wycofane z Alameda. 

BTC zostały faktycznie wycofane jako WBTC (Wrapped Bitcoin) i przesłane do firmowego portfela handlowego WBTC. 

Z wycofanego ETH większość została wysłana do FTX. com, która jest międzynarodową giełdą grupy, podczas gdy około jedna czwarta została wysłana do portfela handlowego. 

Zdecydowana większość wycofanych stablecoinów, w sumie około 106 milionów, została również wysłana do FTX.com, prawdopodobnie w celu pomocy międzynarodowej wymianie w radzeniu sobie z ewentualną eksplozją wniosków o wypłatę. 

Warto wspomnieć, że problem niewypłacalności dotyczył konkretnie ich wymiany międzynarodowej, a nie rynku amerykańskiego FTX.US. 

W ten sposób Alameda wycofała 204 miliony z FTX.com, z czego ponad połowa (142 miliony) została wysłana do FTX.com. 

Warto zauważyć, że zamiast tego do Binance wysłano 10 milionów USDT. W tym czasie Binance był jeszcze partnerem FTX. 

Śledztwo władz w sprawie upadłości giełdy kryptowalut FTX 

Tymczasem śledztwo władz Bahamów trwa. 

W rzeczywistości zarówno FTX, jak i Alameda Research miały siedzibę główną na Bahamach, więc władze zajmują się bankructwem. 

Sprawą zajmuje się prokurator generalny Ryan Pinder, który również odrzucił winę za aferę przypisywaną jego krajowi. 

Główną agencją rządową zajmującą się tą sprawą jest Bahamas Securities Commission (BSC), a sprawa jest jedną z największych spraw upadłościowych, jakie miały miejsce na Bahamach. 

Co więcej, Pinder zacytował również artykuł prasowy z 2 listopada, który jako pierwszy spekulował na temat możliwej niewypłacalności FTX, w szczególności z powodu pozbawionych skrupułów pożyczek zaciągniętych przez Alamedę przy użyciu tokenów FTT jako zabezpieczenia. 

Jednak sama Alameda Research nie podlega jurysdykcji Bahamów, ponieważ nie ma w tym kraju siedziby, mimo że będzie musiała odpowiedzieć przed lokalnymi władzami, jeśli dopuściła się wykroczenia na Bahamach. FTX miała również swoją siedzibę w kraju, oprócz siedziby operacyjnej. 

Według Pindera śledztwo jest wciąż na wczesnym etapie i jest bardzo złożone. Wyciągnięcie wniosków może więc zająć trochę czasu. 

Negatywne nastroje

W takiej sytuacji nie dziwi fakt, że jak ujawnia James Farfalla, nastroje na rynkach kryptograficznych są nadal negatywne. 

Rzeczywiście, w ciągu ostatniego tygodnia produkty inwestycyjne w aktywa cyfrowe odnotowały odpływy o łącznej wartości 23 mln USD, z przewagą odpływów z długich pozycji. Akcje spółek blockchain również odnotowały odpływ 13 milionów dolarów. 

Implozja FTX zniweczyła wszelkie nadzieje na wzrost na rynkach kryptograficznych w krótkim okresie, chociaż w perspektywie średnio- i długoterminowej nadal panuje pewien optymizm. 

Źródło: https://en.cryptonomist.ch/2022/11/28/alameda-withdraws-crypto-collapse-ftx/