Pro Shares Bitcoin ETF najwyraźniej uległ awarii

Akcje Pro zasłynęły jako ostatnie lato, kiedy to ogłoszono byłoby to odsłonięcie pierwszego amerykańskiego funduszu giełdowego (ETF) opartego na bitcoinach.

Pro Shares przeszedł od bohatera do zera

Wielu analityków i handlowców miało mieszane uczucia co do produktu. Z jednej strony handlowcy w USA uzyskaliby teraz dostęp do produktu, którego od dawna pragnęli. Wiele osób miało nadzieję, że wkrótce pojawi się ETF oparty na bitcoinach, choć byli tacy, którzy wątpili w produkt, ponieważ był oparty na technologii futures – która była uważana za gorszą od prawdziwych, fizycznych bitcoinów – a zatem byłby monitorowany i regulowany zgodnie z prawo z lat czterdziestych XX wieku, które ich zdaniem nie obejmowało logicznie przestrzeni kryptograficznej.

Ci, którzy zainwestowali w produkt Pro Shares, początkowo rozpoczęli swoją podróż inwestycyjną z zadowolonymi twarzami. Sprawy naprawdę przyspieszyły niedługo po wprowadzeniu go po raz pierwszy, a inwestorzy prawdopodobnie poczuli, że są na szczycie świata i nigdy nie zostaną sprowadzeni z powrotem.

Jednak na czas pisania, wygląda na to, że produkt nie jest tak gorący i podobnie jak sam bitcoin, spadł o ponad 70 procent od swojego pierwszego debiutu latem 2021 roku.

Przestrzeń kryptograficzna ostatnio ulega awarii i płonie. Arena straciła ponad 2 biliony dolarów ogólnej wartości tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy, podczas gdy bitcoin – cyfrowa waluta numer jeden na świecie pod względem kapitalizacji rynkowej – spadł z najwyższego w historii poziomu 68,000 19 USD za sztukę, po którym handlowano w listopadzie ubiegłego roku do około XNUMX XNUMX USD w czasie prasy. To smutny i przykry widok.

James Seyffart – A Bloomberg Analityk wywiadu – skomentował obecny stan funduszu ETF Pro Shares (aka BITO), stwierdzając:

To był zły rok. Patrzymy na spalone 1.2 miliarda dolarów, ale jeśli chcesz tylko mieć ekspozycję na bitcoiny, BITO jest najlepszą opcją w krajobrazie ETF, przynajmniej w USA

Gregory d'Incelli – współzałożyciel Scenius Capital Management – ​​również dorzucił swoje trzy grosze, wspominając:

Z pewnością można argumentować, że BITO faktycznie działało i działało zgodnie z zamierzeniami, oferując inwestorom zatwierdzone przez SEC opakowanie z wygodą, płynnością i przejrzystością funduszu ETF, w który można inwestować.

Czy projekt był źle zaplanowany?

Jako ostatni włączył się Nate Geraci, prezes The ETF Store. Wyjaśnił:

BITO jest jednym z najbardziej opóźnionych startów ETF-ów w historii, a jego debiut niemal idealnie zbiegł się w czasie z ceną spotowego bitcoina. Zaletą tego wyjątkowo złego wyczucia czasu jest to, że krzywa kontraktów futures na bitcoina spłaszczyła się, minimalizując negatywny wpływ kontraktów rolowanych co miesiąc… Najważniejsze jest to, że BITO nadal osiągało gorsze wyniki nawet podczas brutalnej kryptońskiej zimy… Spodziewaj się, że krzywa kontraktów futures będzie się wystromiać, a ujemna luka w wydajności między BITO a bitcoinem spot będzie się powiększać. Tymczasem… nadal nie ma spot bitcoin ETF.

tagi: fragment, ETF, Akcje profesjonalne

Źródło: https://www.livebitcoinnews.com/pro-shares-bitcoin-etf-has-seemingly-crashed/