Opinia: Dlaczego nie chcę bitcoina w moim 401(k)

Hooray!

Nareszcie firma zarządzająca moim planem 401(k) pozwoli mi obstawić do 20% moich środków emerytalnych na cyfrowym programie Ponzi, który nie generuje żadnego dochodu i nie ma praktycznego zastosowania.

Fidelity Investments, największy w kraju zarządzający planami 401(k), ogłosił że wkrótce umożliwi bitcoin
BTCUSD,
+ 1.32%

wśród aktywów, w które można inwestować, obok akcji, obligacji, funduszy inwestycyjnych zajmujących się nieruchomościami i tym podobnych. To prawdopodobnie wspaniała wiadomość dla bitcoina. Czas pokaże, czy jest to równie dobra wiadomość dla planów 401(k).

Czytać: Bitcoin w Twoim 401(k)? Fidelity właśnie wprowadziło to jako opcję – kiedy ma to sens, a kiedy nie

Dlaczego jest to dobre dla bitcoina? Prosty. Nadaje temu bardzo, bardzo, bardzo długiemu ciągowi jedynek i zer kolejną patynę finansowego szacunku. Jeśli firma tak znana jak Fidelity pozwoli na to w planach emerytalnych, to musi być OK, prawda? I oczywiście to posunięcie znacznie zwiększy rynek bitcoinów, których jedynym zastosowaniem wydaje się być sprzedaż go innym osobom. Fidelity obsługuje konta emerytalne 1 0 firm. Jej klienci mają na kontach ponad 23,000 bilionów dolarów. To około 11 razy więcej niż rzekoma wartość wszystkich bitcoinów na świecie.

Zapytałem Fidelity, dlaczego zdecydowali się na taki ruch. Krótka odpowiedź: ponieważ tego chcą klienci. Fidelity zarządza programem 401(k) i innymi planami określonych składek w imieniu pracodawców. Coraz większa liczba z nich prosi o dostęp do bitcoinów – i innych „kryptowalut” w ramach planu.

Czytać: Millenialsi rozwiązali kryzys emerytalny

Firma dodała: „Fidelity zachęca uczestników do utrzymywania zestawu aktywów w ramach 401(k), który jest zgodny z ich horyzontem emerytalnym i tolerancją ryzyka. Podobnie jak w przypadku każdego innego aktywa objętego artykułem 401 (k), osoby fizyczne powinny upewnić się, że każda inwestycja w bitcoin jest częścią ich ogólnej strategii alokacji aktywów, która odpowiada ich długoterminowym celom w zakresie oszczędności emerytalnych. Fidelity twierdzi, że będzie współpracować z pracodawcami w celu opracowania „materiałów edukacyjnych”, które „pomogą pracownikom dowiedzieć się więcej o zasobach cyfrowych, dzięki czemu będą mogli podejmować świadome decyzje inwestycyjne”.

Nie mogę się doczekać, żeby je przeczytać. Może któryś z nich w końcu wyjaśni mi do czego służy bitcoin. Latami czekałem, aż ktoś to zrobi.

Nie płaci odsetek ani dywidend. Nie przynosi dochodu. I nie ma to żadnego konkretnego celu. Nie ma lepszego sposobu na zakupy niż gotówka, Apple Pay, Venmo, karty kredytowe, debetowe i tak dalej. Nie jest bardziej przydatny niż mój bank do przesyłania pieniędzy, zarówno w kraju, jak i za granicą. Nie nadaje się nawet do prania brudnych pieniędzy tak jak złoto. OK, rozumiem, że w sytuacji awaryjnej przydatne może być wyprowadzenie pieniędzy ze strefy działań wojennych lub, powiedzmy, z Rosji. Ale czy jest to narzędzie warte 800 miliardów dolarów?

Tymczasem w obliczu globalnego zagrożenia klimatycznego jest to całkowita katastrofa ekologiczna. Sieć Bitcoina zużywa więcej prądu niż Polska, bez żadnego dobrego celu. Zakończenie tej kryptowalutowej manii byłoby najprostszym i najszybszym zwycięstwem dla zielonej gospodarki.

Uwielbiam, gdy te same osoby w mediach społecznościowych „lajkują” najnowsze komentarze Grety Thunberg i dzielą się najnowszymi alarmującymi wiadomościami na temat zmian klimatycznych, a potem. chwalą się wszystkimi kryptowalutami, którymi handlują.

(A ludzie mówią, że młodsze pokolenie nie rozumie ironii!)

Jedynym celem bitcoina jest zarabianie pieniędzy – prawdziwych pieniędzy, takich jak dolary – poprzez handel nim. Entuzjaści bitcoina zazwyczaj odrzucają starych sceptyków takich jak ja, wskazując, jak bardzo wzrosła jego cena: z zera 13 lat temu i około 100 dolarów dziesięć lat temu do około 40,000 XNUMX dolarów dzisiaj. I oczywiście mają rację. To ma.

Nieważne, że nawet entuzjaści mierzą wartość bitcoinów w rzekomych walutach „fiducjarnych”, takich jak dolary.

Prawdziwym problemem jest to, że jest to po prostu schemat Ponziego. Nie oznacza to jednak, że cena nie może stale rosnąć. Mógłby to robić w nieskończoność. Ale to wciąż tylko schemat Ponziego. Wszelkie zyski dla obecnych inwestorów odbywają się kosztem nowych inwestorów. Nowe pieniądze wpływają, stare są wypłacane. Sam bitcoin nic nie robi.

Bitcoin istnieje już od nieco ponad 13 lat. Więc co? Bernie Madoff kontynuował swój plan przez co najmniej 17 lat. Zadzwoń do nas za kolejne 4 lata.

Większość innych inwestycji ma wartość, ponieważ generuje dochód. Akcje mają wartość, ponieważ wypłacają dywidendy (a w niektórych przypadkach mogłyby, gdyby chciały). Dywidendy te pochodzą z zysków, które z kolei pochodzą z tworzenia wartości — przekształcania surowców w działający samochód lub iPhone'a, posiłek lub cokolwiek innego. (Jednym z kluczowych problemów związanych obecnie z amerykańską giełdą jest to, że ceny mogły wzrosnąć znacznie bardziej niż trwałe zyski spółek.)

Firma, która nie generowała żadnego dochodu i nigdy nie miała takiego dochodu, nie miałaby żadnej wartości wewnętrznej. Wyobraź sobie, że zostajesz właścicielem nieruchomości i kupujesz dom, w którym nikt nie będzie mógł mieszkać i który nigdy, przenigdy nie będzie w stanie generować ani centa czynszu. Co byś za to zapłacił? Dlaczego?

Tymczasem obligacje również mają wartość, ale tylko dlatego, że dają kupony, które ponownie pochodzą z zysków (lub podatków).

Złoto
ZŁOTO,
-0.67%

ma ten sam teoretyczny problem co bitcoin. Jego długa, długa historia jako pieniądza i ogromna baza użytkowników chcących zaakceptować go jako pieniądz, zapewnia przynajmniej pewną funkcjonalność. To złoty środek – gra słów zamierzona – za pranie brudnych pieniędzy. Istnieje długa lista przestępców kruszących skały, którzy nadal byliby wolni, gdyby w swoich zbrodniach zamiast banków używali złota. Bitcoin nie oferuje nawet takich samych zabezpieczeń. Księga jest publiczna. Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych może śledzić Twoje bitcoiny.

Jak widzieliśmy w tym roku, towary, których można faktycznie użyć – takie jak ropa i gaz – mają samą wartość. Kiedy ktoś będzie w stanie wyjaśnić mi wewnętrzną wartość bitcoina, będę zachwycony.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/why-i-dont-want-bitcoin-in-my-401-k-11651012331?siteid=yhoof2&yptr=yahoo