Zniżka w skali szarości Bitcoin Trust jest kusząca. Dlaczego to nie jest wsad.

Istnieje sposób na zakup Bitcoina za prawie jedną trzecią ceny rynkowej, ale inwestorzy robią to na własne ryzyko.

Oto ogólna lekcja, jaką można wyciągnąć z trudów



Skala szarości Bitcoin Trust

(ticker: GBTC), fundusz powierniczy o charakterze zamkniętym, skupiający się wyłącznie na przechowywaniu tokena cyfrowego. To największy tego typu fundusz na świecie, zarządzający aktywami o wartości około 12 miliardów dolarów.

Dla inwestora fundusz od dawna był postrzegany jako atrakcyjny sposób na uzyskanie ekspozycji na kryptowaluty, pomimo 2% rocznej opłaty za zarządzanie.

Dzieje się tak częściowo dlatego, że łatwo jest trzymać go na rachunku maklerskim wraz z innymi akcjami i funduszami będącymi w obrocie giełdowym, w przeciwieństwie do bezpośredniej własności Bitcoina, co często musi odbywać się za pośrednictwem platformy handlu kryptowalutami, takiej jak



Coinbase
.

Ostatnio fundusz był również kuszący, ponieważ jego notowania są notowane z ekstremalnie 31% dyskontem w stosunku do swoich bazowych aktywów. Zatem za każde 12.06 dolara, jakie inwestorzy wydają na akcję GBTC, teoretycznie uzyskują własność Bitcoina o wartości 17.41 dolarów.

Problem? Likwidacja tej zniżki jest coraz bardziej odległa.

Ostatni cios przyszedł w tym tygodniu, kiedy Komisja Papierów Wartościowych i Giełd odmówiono Oferta Grayscale dotycząca przekształcenia trustu w fundusz ETF.

Grayscale i jego inwestorzy domagali się konwersji, ponieważ umożliwiłaby ona instytucjom arbitrażowe odebranie dyskonta w drodze zwykłego procesu umorzenia jednostek funduszu, co skutkowałoby niemal automatycznym zyskiem dla inwestorów, którzy pozostali.

Chociaż SEC w zeszłym roku zatwierdzony fundusz ETF przechowujący kontrakty terminowe na Bitcoin, sprzeciwiał się takiej decyzji w sprawie funduszu typu spot ETF, powołując się między innymi na potencjalną manipulację na giełdach kryptowalut.

W czwartek cena trustu spadła o prawie 9.5%, podczas gdy jego akcje spadły o 6.5%, być może odzwierciedlając rozczarowanie inwestorów.

Grayscale natychmiast po odrzuceniu pozwał SEC, nazywając decyzję arbitralną i kapryśną.

„Oczywiście stanowczo nie zgadzamy się z podjętą przez nich decyzją” – powiedział w wywiadzie dyrektor generalny Grayscale Investments, Michael Sonnenshein, zauważając, że dyskonto funduszu „reprezentuje obecną niezrealizowaną wartość dla akcjonariuszy wynoszącą miliardy dolarów”.

Sonnenshein powiedział, że jego firma oprócz pozwu prowadzi rozmowy z organami regulacyjnymi i pracownikami prawodawców z komisji Senatu ds. bankowości i usług finansowych Izby Reprezentantów, którzy mogą mieć wpływ.

Rzeczniczka SEC odmówiła komentarza.

Inwestorom GBTC trudno jednak wyobrazić sobie pozytywny wynik, przynajmniej w najbliższej perspektywie.

Najpierw jest sprawa sądowa. W oczekiwaniu na odrzucenie firma Grayscale wzmocniła swój zespół prawny, wynajmowanie były radca prawny Donald B. Verrilli Jr., uważany za eksperta w zakresie rodzaju roszczeń prawnych Grayscale wysuwanych w celu zmiany decyzji. Sonnenshein powiedział, że sprawa może ujawnić się za niecały rok.

Jednak długoletni obserwatorzy takich przypadków są mniej optymistyczni.

„To postępowanie sądowe prawdopodobnie potrwa dłużej niż pierwsza kadencja Bidena na stanowisku prezydenta” – napisał analityk Cowen Jaret Seiberg w notatce badawczej, nazywając uchylenie decyzji przez sąd „dużą przeszkodą”.

Nie jest również jasne, jak duży nacisk ustawodawcy mogą realistycznie wywrzeć na SEC, aby zmieniła kurs.

W piątek członek rankingu Senackiej Komisji Bankowości Pat Toomey (R., Pensylwania) na Twitterze znieważony SEC za odrzucenie funduszy ETF na Bitcoin, twierdząc, że przewodniczący SEC Gary Gensler „nałożył na inwestorów ogromne koszty bez uzasadnionego powodu”.

Jednak prawodawcy mogą wstydzić się wyjść poza twarde rozmowy na temat decyzji.

„Trudno dostrzec, aby jakikolwiek ustawodawca zajął stanowisko w sprawie tak znacznego spadku cen Bitcoina i problemów z innymi tokenami. Dlatego może być retoryka, ale nie działanie” – napisał Seiberg.

Ze swojej strony Sonnenshein z Grayscale twierdzi, że inwestorzy jego trustu są skłonni przeczekać i doskonale zdają sobie sprawę ze wzlotów i upadków zarówno Bitcoina, jak i walki o konwersję ETF.

„Ci ludzie mają zazwyczaj dłuższy horyzont czasowy dla swoich inwestycji w kryptowaluty” – powiedział. „Potrafią znieść zmienność i znają argumenty, które od lat przedstawiamy organom regulacyjnym”.

Inwestorzy mogą uzyskać dostęp do Bitcoina w inny sposób, na przykład bezpośrednio za pośrednictwem platform kryptograficznych, takich jak Coinbase i FTX, lub za pośrednictwem funduszu ETF kontraktów terminowych na Bitcoin, takiego jak ProShares Bitcoin Strategy (BITO).

Tego rodzaju pojazdy nie dają inwestorom żadnej zniżki na zakup kryptowalut.

Ale przynajmniej na razie zniżka Grayscale nie tyle stanowi okazję, co raczej zakład na spory sądowe i kształtowanie polityki. Inwestorzy mogą ostatecznie wygrać, ale nie będzie to wsad.

Napisz do Joe Light na [email chroniony]

Źródło: https://www.barrons.com/articles/grayscale-bitcoin-trust-investments-etf-crypto-51656705770?siteid=yhoof2&yptr=yahoo