Gdzie amerykańscy regulatorzy powinni postawić granicę

Zdecentralizowane finanse (DeFi), jeden z najszybciej rozwijających się ekosystemów na rynku kryptowalut, od dawna stanowi dylemat regulatorów, biorąc pod uwagę zdecentralizowany charakter tej przestrzeni. 

W 2022 r. amerykańscy regulatorzy zwrócili szczególną uwagę na powstający obszar, zwracając szczególną uwagę na zakończenie anonimowego charakteru ekosystemu.

Protokoły DeFi umożliwiają użytkownikom handel, pożyczanie i pożyczanie zasobów cyfrowych bez konieczności korzystania z pośrednika. Ekosystemy DeFi z natury są zdecentralizowane, a większość projektów jest obsługiwana przez zautomatyzowane inteligentne kontrakty i zdecentralizowane organizacje autonomiczne (DAO). Większość protokołów DeFi nie wymaga wysokich wymagań „Poznaj swojego klienta” (KYC), dzięki czemu inwestorzy mogą handlować anonimowo.

A wyciekła kopia amerykańskiego projektu ustawy w czerwcu pokazał niektóre z kluczowych obszarów zainteresowania regulatorów, w tym stablecoiny DeFi, DAO i giełdy kryptograficzne. Projekt ustawy kładł szczególny nacisk na ochronę użytkowników z zamiarem wyeliminowania wszelkich anonimowych projektów. Rachunek wymaga od każdej platformy kryptograficznej lub dostawcy usług legalnej rejestracji w Stanach Zjednoczonych, niezależnie od tego, czy jest to protokół DAO, czy DeFi.

Sebastien Davies, dyrektor w infrastrukturze instytucjonalnej i dostawcy płynności, firmie Aquanow, obwiniał brak zrozumienia technologii przez regulatorów jako przyczynę regresywnego podejścia. Powiedział Cointelegraph, że wydarzenia takie jak sankcjonowanie Tornado Cash użytkownicy po dodaniu aplikacji do listy Specially Designated Nationals opracowanej przez Urząd Kontroli Aktywów Zagranicznych wykazują brak zrozumienia technologicznego. Wyjaśnił:

„Myślę, że decydenci starali się przekazać, że bardzo utrudnią programistom/użytkownikom protokołów, które całkowicie zaciemniają historię transakcji i są skłonni do szybkiego działania. Urzędnicy mogą w końcu wycofać się ze swojego stanowiska, ale precedens będzie dotkliwy. Uczestnicy gospodarki cyfrowej powinni nadal kontaktować się z regulatorami tak często, jak to możliwe, aby zachować głos przy stole, aby uniknąć tego rodzaju wstrząsów i/lub brać udział w dialogu na temat bilansowania po fakcie”.

W innym dokumencie do dyskusji opublikowanym w sierpniu przez Radę Rezerwy Federalnej USA stwierdzono, że chociaż produkty DeFi stanowią minimalny udział w globalnym systemie finansowym, może nadal stanowić zagrożenie dla stabilności finansowej. W raporcie zauważono, że opór DeFi wobec cenzury jest przesadzony, a przejrzystość może negatywnie wpływać na konkurencję dla inwestorów instytucjonalnych i zachęcać do wykroczeń.

Przymusowe przepisy wyeliminują początkujące projekty

Obawy organów regulacyjnych dotyczące ochrony użytkowników są zrozumiałe, ale eksperci uważają, że nie powinno to odbywać się kosztem innowacji i postępu. Jeśli skupimy się tylko na zbieraniu danych i stawianiu barykad, które utrudniają innowacyjność, Stany Zjednoczone pozostaną w tyle w wyścigu innowacji.

Hugo Volz Oliveira, sekretarz Instytutu Nowej Gospodarki — organizacji non-profit zajmującej się opracowywaniem zaleceń dotyczących polityki gospodarki cyfrowej — wyjaśnił Cointelegraph, dlaczego obecne podejście regulatorów i koncentracja na eliminowaniu anonimowych projektów nie będą owocne. Powiedział:

„Weźmy pod uwagę fakt, że decydenci i organy regulacyjne nadal nalegają na wyeliminowanie anonimowych projektów i zespołów kryptograficznych, de facto próbując poddusić tę branżę, atakując jej twórców. Ale nie będzie to możliwe w bardziej wyrafinowanych projektach, które są rozwijane zgodnie z etosem społeczności”.

Dodał ponadto, że istnieje realne niebezpieczeństwo, że ustawodawcy odniosą sukces w wypędzeniu większości branży kryptograficznej z Ameryki Północnej. Powiedział: „Jest to również problematyczne, ponieważ reszta świata nadal potrzebuje dużych państw narodowych, aby przeciwstawić się zastraszaniu ze strony FATF i innych niedemokratycznych instytucji, które wydają się bardziej zainteresowane zachowaniem monopolu na władzę niż wspieraniem podejścia opartego na ryzyku do innowacji”.

30 sierpnia Federalne Biuro Śledcze USA wydał nowe ostrzeżenie dla inwestorów w platformy DeFi, które w 1.6 r. były celem exploitów o wartości 2022 miliarda dolarów. Organy ścigania ostrzegły, że cyberprzestępcy wykorzystują „zwiększone zainteresowanie inwestorów kryptowalutami” oraz „złożoność funkcjonalności cross-chain i open source charakter platform Defi.”

Chociaż decentralizacja jest kluczowym aspektem ekosystemu DeFi, przestępcy mogą ją wykorzystać do przetwarzania nielegalnych transakcji. Należy jednak zauważyć, że pranie za pośrednictwem kryptowalut okazywało się w przeszłości bardziej ryzykowne, ponieważ można je śledzić i blokować. Złapano przestępców, którzy prali swoje pieniądze nawet po kilku latach kradzieży.

Regulacja DeFi wymaga zmiany sposobu myślenia

Same przepisy dotyczące kryptowalut są ważnym punktem dyskusji w głównym nurcie branży, biorąc pod uwagę, że poza kilkoma stanami z niszowymi przepisami dotyczącymi kryptowalut, w Stanach Zjednoczonych nie ma uniwersalnej księgi zasad dla operatorów kryptowalut. W związku z tym, przy braku jasnej jasności na temat całego rynku kryptowalut, regulowanie ekosystemu niszowego może być złożonym zadaniem.

Jackson Mueller, dyrektor ds. polityki i relacji rządowych w firmie Securrency, dewelopera technologii finansowych i regulacyjnych opartej na blockchain, powiedział Cointelegraph, że wśród decydentów rośnie zainteresowanie przestrzenią DeFi.

Jednak obecnie znajdują się w pułapce między tym, czy zastosować istniejące od dawna, ale prawdopodobnie nieodpowiednie systemy regulacyjne, czy też rozważyć wyjście poza ramy regulacyjne w celu opracowania odpowiednich i odpowiedzialnych ram. Wyjaśnił:

– Decydenci nigdy nie poczują się komfortowo z systemem opartym na całkowitej anonimowości, stąd nacisk na stosowanie przepisów dotyczących przeciwdziałania praniu pieniędzy i KYC. Chociaż w oczywisty sposób budzi to obawy dotyczące prywatności i równych szans, zaawansowane technologie, które można obecnie wdrożyć, mogą w dużym stopniu chronić prawo jednostki do prywatności, bez znacznego ograniczania potencjału usług DeFi lub napędzania nieprzejrzystych rynków. Regulowany DeFi nie jest oksymoronem. Ta dwójka może i musi współistnieć”.

Nowa propozycja opublikowana przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w lutym na początku tego roku podkreśliła brak zrozumienia przestrzeni przez SEC. Wniosek ma na celu zmianę definicji „giełdy” w ustawie o giełdzie papierów wartościowych z 1934 r. Zmiana wymagałaby, aby wszystkie platformy z określonym progiem wolumenu transakcji rejestrowały się jako giełdy.

Propozycja zagraża wielu projektom DeFi, ponieważ większość z nich nie jest obsługiwana centralnie, a konieczność zarejestrowania się jako giełda może bardzo dobrze oznaczać zagładę dla branży. Hester Peirce, komisarz SEC, która jest znanym adwokatem kryptowalut, była jedną z pierwszych, które wywołać wadliwą propozycję i powiedział, że może dotrzeć do większej liczby „mechanizmów handlowych, w tym potencjalnie protokołów DeFi”.

Liczne propozycje i ostrzeżenia amerykańskich agencji federalnych sugerują twarde podejście, które zdaniem wielu ekspertów niekoniecznie będzie skuteczne. Gabriella Kusz, dyrektor generalna grupy samoregulacyjnej o nazwie Global Digital Asset and Cryptocurrency Association (Global DCA), powiedziała Cointelegraph:

„Regulacja DeFi wymaga zmiany sposobu myślenia — odejścia od koncepcji „policjanta na bicie” w kierunku „zarządzania społecznością”. W świecie DeFi, w którym charakter interakcji i podmiotów jest zdecentralizowany, cały charakter relacji między regulatorem a regulowanym musi ulec zmianie. W przeciwieństwie do bycia reakcyjnymi, przepisy muszą zostać ponownie wymyślone, aby przejść w kierunku środków zapobiegawczych, wspierających konstruktywny rozwój przemysłu”.

Dodała, że ​​Global DCA pracuje konkretnie nad tym tematem, aby zaprojektować i stworzyć organizację samoregulacyjną, która tworzy szeroki dialog ze zróżnicowaną grupą interesariuszy ekosystemu aktywów cyfrowych. Te spostrzeżenia i perspektywy zostaną „odzwierciedlone w ramach samoregulacji, które mogą przyczynić się do poprawy integralności rynku i ochrony konsumentów”.

Eric Chen, dyrektor generalny i współzałożyciel firmy badawczo-rozwojowej DeFi Injective Labs, powiedział Cointelegraph, że interesariusze ekosystemu powinni mieć wkład w dyskusje regulacyjne:

„Osobiście uważam, że regulatorzy powinni prowadzić bardziej otwarte rozmowy z firmami i założycielami Web3. Myślę, że ten dialog pomógłby obu stronom w szybszym osiągnięciu ostatecznej jasności przepisów. Wielu może nie pamiętać, ale wczesna przestrzeń Web2 była również związana z nieprzejrzystą strukturą regulacyjną. To oczywiście zostało z czasem naprawione, ponieważ organy regulacyjne i założyciele zaczęli współpracować, aby opracować odpowiednie wytyczne.

Każda nowa technologia, która zyskuje masową trakcję, staje się przedmiotem zainteresowania regulatorów. Jednak ich podejście jest kluczem do ustalenia, czy ta technologia może być wykorzystana w dobrym celu, czy po prostu zabroniona z powodu kilku złych aktorów. Eksperci branżowi uważają, że obecne podejście do regulowania rynku DeFi w ramach istniejących przepisów finansowych może być druzgocące dla rodzącej się branży i że dialog jest właściwym sposobem, aby iść naprzód w tym momencie.