Co strajk YouTube oznacza dla planów powrotu Big Tech do biur

Grupa kontrahentów YouTube dziś strajkował przed biurem Google w Austin w Teksasie, po tym jak gigant technologiczny ogłosił powrót do biura do 6 lutego. Pracownicy są zatrudnieni przez firmę Cognizant, która jest podwykonawcą firmy macierzystej Google Alphabet.

Strajk był częścią większego ruchu pracowników Google na obu wybrzeżach USA, zwracając uwagę na warunki pracy wykonawców i tysiące pracowników, którzy zostali zwolnieni w zeszłym miesiącu. Imprezy zorganizował Związek Zawodowy Alfabetu, który nie ma praw do rokowań zbiorowych.

Czytaj więcej

Związek powiedział, że większość strajkujących pracowników, którzy zazwyczaj zarabiają 19 dolarów na godzinę, była zatrudniona zdalnie, a prawie jedna czwarta nie ma siedziby w Teksasie.

Proponowana polityka biurowa przewiduje dwa dni w tygodniu na miejscu do kwietnia, a następnie pięć dni w tygodniu, według związku. Quartz skontaktował się z Alphabet, aby zapytać o szczegóły dotyczące zasad powrotu do biura i czy stypendium relokacyjne zostanie uwzględnione.

Firmy technologiczne były jednymi z pierwszych firm, które przyjęły pracę zdalną

Duże firmy technologiczne w przeszłości rywalizowały o talenty przynajmniej częściowo na podstawie swoich biur, m.in miłe dodatki w tym zimny napar, kawiarnie, bezpłatne autobusy wahadłowe i usługi na miejscu, od strzyżenia włosów po pranie chemiczne.

Były te same firmy niektóre z pierwszych zamknąć swoje biura i pozwolić pracownikom pracować z domu, gdy pandemia dotarła do Stanów Zjednoczonych.

Po sektorze konsultingowym i medialnym, technologia jest jednym z sektorów amerykańskich najbardziej agresywnych najemców pracowników zdalnych.

Ale w ciągu ostatniego roku kilka dużych firm technologicznych —Jabłko, na przykład—zaczęli prosić pracowników o powrót do biura.

Z pewnością nie jest to pierwszy raz, kiedy duże firmy technologiczne odwracają się od pracy zdalnej, zazwyczaj w imię lepszej współpracy lub wyższej produktywności. “Powrót do epoki kamienia łupanego?” Forbes zapytał w 2013 roku po tym, jak Marissa Mayer dołączyła do Yahoo jako CEO i szybko zakazano pracy w domu, W 2017, IBM odwołał tysiące pracowników do biura po dziesięcioleciach pracy zdalnej.

Firmy proszą pracowników o powrót w obliczu niepewności gospodarczej

Jednak tym razem może być inaczej, ponieważ zasady powrotu do biura po pandemii są różne. Microsoft zatrudnia pracowników w biurze 50% swojego czasu. Apple poprosił pracowników o obecność w biurze co najmniej trzy dni w tygodniu.

Ale covid-19 dał pracę zdalną rozmachu, którego potrzebował, aby stać się stałym elementem wielu firm. A kiedy pracownicy doświadczą zaoszczędzonego czasu na dojazdy, trudno będzie ich zmusić do powrotu pięć dni w tygodniu w biurze.

Obecnie toczy się spór filozoficzny — przeciwstawianie poglądu, że pracownicy osiągają najlepsze wyniki, gdy mają sprawczość w swoim czasie, z powszechnym przekonaniem dyrektorów generalnych, że najlepsze pomysły rodzą się, gdy dochodzi do spontanicznych kolizji między pracownikami, którzy spotykają się na korytarzu lub pogawędka przy kawie (a model, w który wierzył Steve Jobs).

Rozgrywa się także: walka między pracownikami a pracodawcami o wpływy. Na tym froncie dowody są mieszane. W wielu sektorach wciąż brakuje siły roboczej, ale duże firmy technologiczne coraz częściej ogłaszają zwolnienia. (Sam Google zwolniono 12,000 pracownikówlub 6% siły roboczej w zeszłym miesiącu).

Być może jednym wymownym znakiem, który wskazuje, kto wygrywa w obu debatach, jest obłożenie biur w USA osiągnął w tym tygodniu nowe maksimum ponad 50%., według danych z Kastle, które śledzi przeciągnięcia kart biurowych.

Więcej od Quartz

Zapisz się na Biuletyn kwarcowy. Aby otrzymywać najnowsze wiadomości, Facebook, Twitter i Instagram.

Kliknij tutaj, aby przeczytać cały artykuł.

Źródło: https://finance.yahoo.com/news/youtube-strike-means-big-techs-225200205.html