Ograniczenia nowych przepisów UE dotyczących kryptowalut

Niedawno odbyło się ostateczne głosowanie nad długo oczekiwanym zestawem zasad kryptograficznych Unii Europejskiej, znanych jako rozporządzenie dotyczące rynków aktywów kryptograficznych (MiCA). przesunięte na kwiecień 2023 r. Nie było to pierwsze opóźnienie — wcześniej europejscy prawodawcy przesunęli procedurę z listopada 2022 r. na luty 2023 r. 

Porażka była jednak spowodowana wyłącznie trudnościami technicznymi, dlatego MiCA wciąż jest na dobrej drodze, aby stać się pierwszą kompleksową ogólnoeuropejską platformą kryptograficzną. Ale stanie się to dopiero w 2024 r., podczas gdy w drugiej połowie ubiegłego roku, kiedy tekst MiCA był już w większości napisany, branżą wstrząsnęło szereg wstrząsów, które przysporzyły regulatorom nowych bólów głowy. Nie ma wątpliwości, że w branży tak dynamicznej jak krypto, cały rok 2023 przyniesie również kilka nowych gorących tematów.

W związku z tym pojawia się pytanie, czy MiCA, z już istniejącymi niedoskonałościami, może za rok kwalifikować się jako prawdziwie „kompleksowe ramy”. Lub, co jest ważniejsze, czy będzie to skuteczny zestaw zasad, aby zapobiec przyszłym awariom, takim jak TerraUSD lub FTX?

Te pytania z pewnością pojawiły się w głowie prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde. W listopadzie 2022 roku, w trakcie afery FTX, ona twierdził, „będzie musiał istnieć MiCA II, który obejmuje szerszy zakres tego, co ma regulować i nadzorować, a to jest bardzo potrzebne”.

Cointelegraph skontaktował się z szeregiem interesariuszy z branży, aby poznać ich opinie na temat tego, czy regulacja Markets in Crypto Assets jest nadal wystarczająca, aby umożliwić prawidłowe funkcjonowanie rynku kryptowalut w Europie.

Przepisy UE DeFi wciąż są daleko

Jednym z głównych martwych punktów w odniesieniu do MiCA są zdecentralizowane finanse (DeFi). Obecny projekt zasadniczo nie zawiera żadnej wzmianki o jednej z późniejszych form organizacyjnych i technologicznych w przestrzeni kryptograficznej iz pewnością może stać się problemem, gdy pojawi się MiCA. To z pewnością zwróciło uwagę Jeffreya Blockingera, głównego radcy prawnego w Quadrata. W rozmowie z Cointelegraph Blockinger wyobraził sobie scenariusz przyszłego kryzysu: 

„Jeśli protokoły DeFi zakłócą działanie głównych scentralizowanych giełd w wyniku znacznej utraty zaufania do ich modelu biznesowego, można by zaproponować nowe zasady dotyczące wszystkiego, od prania pieniędzy po ochronę klientów”.

Dyrektor generalny Bittrex Global, Oliver Linch, uważa również, że istnieje globalny problem z regulacjami DeFi i że MiCA nie zrobi wyjątku. Linch powiedział, że DeFi jest z natury nieregulowany i do pewnego stopnia ma nawet niski priorytet dla organów regulacyjnych, ponieważ większość klientów angażuje się w kryptowaluty głównie za pośrednictwem scentralizowanych giełd.

Najnowsze: Bezpieczeństwo DeFi: jak niezawodne mosty mogą pomóc chronić użytkowników

Jednak Linch powiedział Cointelegraph, że tylko dlatego, że organy regulacyjne mogą najłatwiej nadzorować i angażować się w scentralizowane giełdy, nie oznacza to, że DeFi nie ma ważnej roli do odegrania w sektorze.

Brak odrębnej sekcji poświęconej DeFi nie oznacza, że ​​nie da się tego uregulować. W rozmowie z Cointelegraph, Terrance Yang, dyrektor zarządzający w Swan Bitcoin, powiedział, że DeFi można w pewnym stopniu przenieść na język tradycyjnych finansów, a zatem można go regulować:

„DeFi to tylko kilka instrumentów pochodnych, obligacji, pożyczek i finansowania kapitałowego przebranych za coś nowego i innowacyjnego”.

Rentowność, pożyczanie i pożyczanie zabezpieczonych produktów kryptograficznych to rzeczy, którymi zainteresowane są banki inwestycyjne i komercyjne i które powinny być podobnie regulowane, uważa Yang. W ten sposób wymagania dotyczące przydatności sformułowane w MiCA mogą być rzeczywiście pomocne. Na przykład projekty DeFi można potencjalnie zdefiniować jako świadczenie usług związanych z aktywami kryptograficznymi w słowniku MiCA.

Pożyczanie i staczanie

DeFi może być najbardziej godnym uwagi, ale z pewnością nie jedynym ograniczeniem nadchodzącej MiCA. Ramy UE nie uwzględniają również rozwijającego się sektora pożyczek kryptograficznych i stakingu.

Biorąc pod uwagę ostatnie niepowodzenia pożyczkowych gigantów, takich jak Celsjusza, oraz rosnące zainteresowanie amerykańskich organów regulacyjnych operacjami tyczenia, unijni prawodawcy również będą musieli coś wymyślić.

„Załamanie rynku w zeszłym roku było spowodowane złymi praktykami w tej dziedzinie, takimi jak słabe lub nieistniejące zarządzanie ryzykiem i poleganie na bezwartościowych zabezpieczeniach” – powiedział Cointelegraph Ernest Lima, partner w XReg Consulting.

Yang zwrócił uwagę na szczególny problem braku równowagi w regulacjach dotyczących pożyczek i stawek w Unii Europejskiej. Jak na ironię, w tej chwili to rynek kryptowalut ma asymetryczną przewagę pod względem luźnych regulacji w porównaniu z tradycyjnym systemem bankowym w Europie. Starsze banki komercyjne lub inwestycyjne, a nawet „tradycyjne” firmy fintech są przeregulowane w porównaniu z prawdopodobnie mocno niedoregulowanymi giełdami kryptograficznymi, pożyczkami kryptograficznymi i platformami stakingowymi:

„Albo pozwólmy działać wolnemu rynkowi bez jakichkolwiek regulacji, z wyjątkiem może oszustw, albo ujednolicmy zasady dla wszystkich, którzy ekonomicznie oferują ten sam produkt Europejczykom”.

Kolejną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, są tokeny niezamienne (NFT). W sierpniu 2022 r. doradca Komisji Europejskiej Peter Kerstens ujawnił, że mimo braku definicji w MiCA, będzie regulować NFT jako kryptowaluty ogólnie. W praktyce może to oznaczać, że emitenci NFT zostaną zrównani z dostawcami usług związanych z aktywami kryptograficznymi i będą zobowiązani do regularnego składania sprawozdań ze swojej działalności do Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych w swoich samorządach.

Przyczyna optymizmu 

MiCA spotkała się w dużej mierze z umiarkowanym optymizmem ze strony branży kryptograficznej. Pomimo kilku sztywności w tekście podejście to wydawało się ogólnie rozsądne i obiecujące pod względem legitymizacji rynkowej.

Czy przy całym zamieszaniu w 2022 r. następna iteracja unijnych ram kryptograficznych, hipotetyczna „MiCA-2”, będzie bardziej restrykcyjna lub kryptosceptyczna? „Dalsze opóźnienia, z jakimi boryka się MiCA, tylko uwydatniły bezczynne podejście UE do wprowadzenia przepisów, które są potrzebne bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia rynkowe” – powiedział Linch, twierdząc, że konieczna jest ściślejsza i szybsza kontrola rynku .

Najnowsze: SEC kontra Kraken: Jednorazowa czy otwierająca salwa w ataku na kryptowaluty?

Lima przewiduje również bliższe podejście, obejmujące więcej kwestii. Bardzo ważne jest, aby europejscy prawodawcy nadążali za aktualizacjami przepisów:

„Oczekuję bardziej zdecydowanego podejścia do niektórych standardów technicznych i wytycznych, nad którymi obecnie trwają prace i które będą stanowić część systemu MiCA. Możemy również zaobserwować większą kontrolę ze strony organów regulacyjnych w zakresie autoryzacji, zatwierdzania i nadzoru, ale „krypto zima” już dawno się rozmroziła, zanim przepisy zostaną zmienione.

W końcu nie należy ulegać stereotypom o opieszałości biurokratycznej machiny Unii Europejskiej.

To wciąż UE, a nie Stany Zjednoczone, gdzie istnieje co najmniej jeden duży dokument prawny, który ma stać się prawem, a główny efekt MiCA zawsze był znacznie ważniejszy symbolicznie, podczas gdy pilne kwestie w krypto mogły faktycznie być objęte mniej ambitnymi aktami ustawodawczymi lub wykonawczymi. Kluczowy pozostaje jednak nastrój tych aktów — ostatnim razem, gdy słyszeliśmy od UE, zdecydowała się na to zobowiązać banki przechowujące wagę ryzyka 1,250%. na temat ich ekspozycji na aktywa cyfrowe.