Przyszłe zbiory tokenizacji: wywiad z Daryą Nowgorodkiną, dyrektorem generalnym AgroGloryTime

Trwające wydarzenia na Ukrainie nie pozostawiły społeczności kryptowalut na boku. Podczas gdy projekty na całym świecie wyraziły swoje poparcie dla narodu ukraińskiego, skontaktowaliśmy się z firmą, która nadal prowadzi swoją działalność w tym kraju.

Dzisiejszy prelegent Darya Novgorodkina prowadzi ukraińskie gospodarstwo rolne AgroGloryCzas jako CEO. Firma nie wstrzymała swojej działalności i obecnie pracuje nad nadchodzącym DAO i natywnym tokenem AGTI.

Powiedz nam, jak długo jesteś zaangażowany w działalność rolniczą?

Cóż, moja przygoda z AgroGloryTime rozpoczęła się w 2015 roku. Z wykształceniem menedżerskim za pasem uderzyło mnie, jak niewiele naprawdę udanych projektów można znaleźć na Ukrainie. Nie miałem wątpliwości, jak można osiągnąć bezprecedensową rentowność sektora rolnego, przy wysokiej kapitalizacji na 1 ha ziemi i produktywności. Zwłaszcza przy odpowiedniej organizacji procesu produkcyjnego, poprzez inwestycje i innowacje. A jeśli spojrzymy na wyniki, zespół AgroGloryTime radzi sobie całkiem nieźle.

Czyli dołączyłeś do zespołu, gdy firma już działała?

Tak to prawda. W obecnym stanie firma istnieje od 2001 roku, kiedy to mój partner Paweł Drobyszew zakupił dawny PGR im. Szewczenki. W tym odległym czasie przedsięwzięcie było smutnym widokiem. Wciąż jednak posiadał swój najważniejszy atut – wieczyste prawo do użytkowania 2,000 tys. ha ziemi na strategicznie i logistycznie kluczowym regionie – granicy rumuńsko-węgiersko-ukraińskiej. W ciągu następnych kilku lat Pavel zainwestował około 10 milionów dolarów własnych i ponad 150 milionów zebranych funduszy. Inwestycje te pozwoliły wybudować nowoczesną fabrykę koniaku i uruchomić pełny cykl produkcyjny – od uprawy winogron po detaliczną sprzedaż koniaku.

Jednak teraz przestawiłeś się na uprawę warzyw. Co kryło się za tą decyzją?

Dogłębnie przestudiowaliśmy proces produkcji koniaku – od technologii przetwarzania po receptury. Nasi technolodzy starali się łączyć tradycyjne metody z najnowocześniejszymi technologiami w branży. A wynik przekroczył wszelkie oczekiwania. Smak był znakomity – wiele razy przeprowadzaliśmy ślepe testy restauracji, aby porównać nasz koniak z Martel i Hennessy na zakład…

 

Nadal brzmi jak historia sukcesu… Czy coś poszło nie tak?

Okazało się, że produkcja autentycznego koniaku była początkowo na granicy opłacalności. Ale kiedy Cypr Północny za łapówkę zmusił Radę do otwarcia rynku ukraińskiego na alkohol pszeniczny z barwnikami, pozostały tylko dwie możliwości – przerwać biznes koniakowy lub wylać podróbki. Ten drugi sposób był znacznie tańszy, a konsumentom trudno było wytłumaczyć, dlaczego koniak o podobnej ocenie gwiazdek z podobnym certyfikatem kosztuje dwa razy więcej.

Musieliśmy podjąć trudną, ale pryncypialną decyzję. Dlatego przestawiliśmy się na warzywa, które okazały się dużo bardziej opłacalne i spokojne. Brakowało tylko zasobu. Do tego czasu mieliśmy duże doświadczenie we współpracy z bankami – właściwie zabraliśmy i zwróciliśmy 20 milionów dolarów na rozpoczęcie produkcji koniaku – zdaliśmy sobie sprawę, że to autodestrukcyjna ścieżka. Zdecydowaliśmy się więc na przyciąganie inwestycji bezpośrednich, opierając się na różnych wewnętrznie opracowanych schematach. Ale to już nie jest historia, ale rzeczywistość…

Proszę podać więcej szczegółów na temat alternatywnych sposobów pozyskiwania finansowania? Jak znalazłeś rozwiązanie pasujące do skali i ambicji Twojej firmy?

Wypróbowaliśmy całkiem sporo metod i propozycji z ponad 20-letniej najnowszej historii naszej firmy. Dwie rzeczy pozostały bez zmian – bezpośredni kontakt z inwestorami i nasze pragnienie zapewnienia jak największej stopy zwrotu. Ponieważ tylko rozwiązania typu win-win mogą zagwarantować rozwój i długoterminowy napływ inwestycji.

Do 2020 roku wypracowaliśmy własne programy bezpośredniego finansowania, które pozwoliły nam płacić inwestorom do 100% w skali roku, jednocześnie z sukcesem rozwijając nasze przedsiębiorstwo. Wszystkie są opisane na naszym . Wybuch wojny wyjaśnił jednak konieczność wprowadzenia jeszcze bezpieczniejszych i innowacyjnych sposobów pozyskiwania inwestycji.

Oto dlaczego wpadłeś na pomysł, aby wzmocnić swoją firmę rozwiązaniami blockchain, prawda?

Dokładnie! Blockchain otwiera przed naszą firmą wspaniałą perspektywę. Zagospodarowany przez nas obszar posiada bliski nieograniczony potencjał inwestycyjny, dlatego stawiamy wysokie standardy narzędziom, które oferujemy naszym inwestorom. Zgodnie z naszą wizją, AGTI, natywny symbol nadchodzącego AgroGloryTime DAO, musi być poparty aktywami rzeczowymi i zgodny z wymogami regulacyjnymi.

Brzmi rozsądnie. Jaka była droga?

Zróbmy wycieczkę krok po kroku. Po pierwsze, bezpieczeństwo prawne. Powiązaliśmy AGTI z akcjami AgroGloryTime, więc każdy inwestor z portfelem ponad stu tysięcy AGTI może swobodnie ubiegać się o określoną liczbę akcji firmy w zamian za swoje cyfrowe aktywa. Emisja tokenów jest rejestrowana i kontrolowana przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Trudno wyobrazić sobie lepsze zaplecze prawne.

Następnie zabezpieczenie tokena – AGTI jest wspierane przez aktywa gruntowe. Ten znaczący obszar ma status wieczystego użytkowania, dlatego nigdy nie zostanie sprzedany ani wyobcowany. Jak powiedział kiedyś Mark Twain: „Kup ziemię, już jej nie robią”.

Numer trzy, to wzrost ceny żetonów. Projekty uruchomione przez AgroGloryTime pompują jego wartość rynkową i kapitalizację. Mam na myśli te szklarnie, hodowle ryb – wszelką infrastrukturę budujemy za zebrane fundusze. Efektywna kosztowo infrastruktura prowadzi do wzrostu kapitalizacji firmy, która jest połączona z wartością rynkową AGTI.

I wreszcie – rentowność i roczne odsetki. To, co wyróżnia nasz model finansowy na tle konkurencji, to odsetki płacone przez firmę. Wypłacamy kwartalnie w stablecoinach, więc pożyczkodawcy mogą swobodnie wydać swój zysk lub, powiedzmy, wymienić go na wybraną przez siebie walutę fiducjarną. Każdy grosz zebrany ze sprzedaży tokenów jest mądrze inwestowany, a zatem przynosi zysk.

Jak stwierdzono w białej księdze, firma gwarantuje co najmniej 25% rocznego zwrotu z inwestycji w AGTI. Widzę też, że planujesz zwiększyć cenę sprzedaży, gdy zdobędziesz więcej inwestorów. Czy to nie jest zagrożenie dla Twojego modelu pod względem spadku rentowności AGTI?

Zupełnie nie! Wyobraź sobie, że nawet te tokeny zakupione za 3 USD przyniosą korzyści ich posiadaczom o co najmniej 10% rocznie. A potem, już za kilka lat, rentowność wzrośnie do 100% ze względu na wzrost ceny tokena, jak wyjaśniłem wcześniej. Oczywiście nie mówimy o dziesięciokrotnym wzroście rentowności w ciągu najbliższych kilku dni, jak to robią niektóre projekty i ponzis. Wartość AgroGloryTime nie może rosnąć w nieskończoność ze względu na pojemność rynku spożywczego i kilka innych czynników. Chociaż granica jest jeszcze za daleko, jesteśmy pewni tego, co oferujemy.

I wiesz, teraz oferujemy AGTI po sto razy niższej cenie.

O ile poruszyliśmy ryzyko i przeboje, nie mogę się powstrzymać od zadania oczywistego pytania. Jak wojna wpłynęła na Twój biznes?

Zakarpacie jest jednym z najbardziej chronionych regionów Ukrainy. Jesteśmy daleko, „oddzieleni” górami, nie mamy infrastruktury wojskowej, przemysłowej czy naftowej. Nawet koleje są daleko od naszej ziemi. Ze względu na kilka istotnych czynników, takich jak tymczasowa okupacja Chersoniu, spadek importu z Turcji, a także setki tysięcy uchodźców w regionie, ceny żywności są 6-8 razy wyższe niż w zeszłym roku. Choć potrzebujemy pokoju i zwycięstwa, a nie takich przewag, teraz jesteśmy pewni, że są wszystkie warunki do startu. Po zwycięstwie rynek europejski jest tuż obok nas i jest całkowicie otwarty. Właśnie wróciłem z Hamburga, gdzie podpisaliśmy kilka obiecujących kontraktów na nasze produkty. Europejscy partnerzy docenili naszą jakość!

 

Co poradziłbyś czytelnikom na zakończenie naszego wywiadu?

Ci, którzy chcą zaoszczędzić pieniądze na inflacji i sprawić, by działały, powinni zainwestować je w przejrzysty, kontrolowany i rentowny projekt. Ci, którzy chcą rozwijać gospodarkę Ukrainy bez podejmowania nadmiernego ryzyka, powinni inwestować w rzetelne ukraińskie projekty w bezpiecznych lokalizacjach geograficznych. Ci, którzy chcą wspierać podstawowe wartości, których obecnie brakuje, powinni inwestować w rolnictwo. Ci, którzy chcą gwarancji prawnych, powinni szukać wysoce zabezpieczonego projektu. Ci, którzy chcą dołączyć do projektu na światowym poziomie, wspieranego międzynarodowym kapitałem, wysoką rentownością i brakiem głupich ograniczeń bankowych, powinni poszukać poważnego projektu kryptograficznego.

Myślisz, że powinienem kontynuować?

 

Źródło: https://bitcoinist.com/the-future-crops-of-tokenization-an-interview-with-darya-novgorodkina-ceo-of-agroglorytime/