Robinhood szybko zrobił furorę po uruchomieniu w 2013 roku, oferując darmowe udziały w spółkach dla nowych klientów i grywalizując skomplikowane kontrakty opcyjne. W latach 2020 i 2021 ograniczenia covidowe i czeki rządu USA dla obywateli stworzyły idealny klimat dla brokera, a hazard na giełdach zyskał na prostocie i popularności. Streamerzy, TikTokerzy i YouTuberzy poszli na całość”nie porady finansowe” na swoich odbiorcach.
Jednak od lutego ubiegłego roku stało się całkowicie jasne, że Robinhood wybrał zły czas na wejście na giełdę – a broker ma problemy.
Zniesienie ograniczeń covidowych sprawiło, że w minionym roku mniej osób siedziało w domu przed telefonami i uprawiało hazard. Okazuje się, że jest to złe dla aplikacji takich jak Robinhood, które chcą, abyś uprawiał hazard na giełdzie.
Ponadto Robinhood zmaga się teraz z rosnącymi stopami procentowymi, a amerykańska gospodarka nieustannie flirtuje z recesją — a nawet nie dotarliśmy jeszcze do zakupu Sama Bankmana-Frieda (SBF).
SBF posiada 7.6% udziałów w Robinhood
Ponad 55 milionów akcji Robinhood, które posiada SBF i Gary Wang zakupione w maju pod a sukcesy firma o nazwie Emergent Fidelity Technologies przyniosło wówczas ogromne korzyści Robinhood: akcje firmy były notowane na najniższych lub prawie najniższych poziomach w historii, kiedy ogłoszono ogłoszenie, i wzrosły o prawie 30% po otwarciu rynku następnego dnia.