„Nikt ich nie powstrzymuje” — rośnie zagrożenie cyberatakiem w Korei Północnej

Wspierane przez Koreę Północną cyberataki na firmy kryptograficzne i technologiczne będą z czasem stawały się coraz bardziej wyrafinowane, w miarę jak kraj będzie walczył z przedłużającymi się sankcjami gospodarczymi i niedoborami zasobów. 

Były analityk CIA Soo Kim powiedział CNN 10 lipca, że ​​proces generowania zagranicznego dochodu z kryptowalut dla reżimu stał się teraz „sposobem życia” dla Koreańczyków z Północy.

„W świetle wyzwań stojących przed reżimem – niedoborów żywności, mniejszej liczby krajów chcących nawiązać współpracę z Koreą Północną […] będzie to po prostu coś, z czego będą nadal korzystać, ponieważ w zasadzie nikt ich nie powstrzymuje”.

Dodała również, że jest prawdopodobne, że odtąd ich „handel” w zakresie ataków kryptograficznych będzie się tylko poprawiał.

„Chociaż obecnie ten handel nie jest doskonały, jeśli chodzi o sposoby kontaktowania się z obcokrajowcami i wykorzystywania ich słabych stron, to wciąż jest to nowy rynek dla Korei Północnej” – powiedział Kim.

Analityk ds. polityki RAND Corporation przedstawił te uwagi prawie dwa miesiące po opublikowaniu raportu wspólne doradztwo od rządu Stanów Zjednoczonych w sprawie infiltracji północnokoreańskich agentów na niezależne stanowiska technologiczne – co stwarza ryzyko dla własności intelektualnej, danych i kradzież funduszy które mogłyby zostać wykorzystane do naruszenia sankcji.

Były analityk wywiadu FBI, Nick Carlsen, powiedział CNN, że agenci KRLD zatrudnieni w tych firmach nie tylko będą zarabiać dochody wykorzystywane do omijania sankcji, ale także będą mogli potencjalnie identyfikować luki w zabezpieczeniach niektórych systemów klienckich, które mogliby wykorzystać ich towarzysze-hakerzy.

„Każda luka, jaką mogliby zidentyfikować w systemach klienta, byłaby poważnie zagrożona” – wyjaśnił Carlsen.

Związane z: Krach na rynku kryptowalut wymazuje miliony ze skradzionych funduszy kryptograficznych Korei Północnej

W długim artykule na Twitterze na temat północnokoreańskich hakerów The Defi Edge zauważył, że te ataki kryptograficzne zazwyczaj wymierzone są w mosty, koncentrują się na firmach z siedzibą w Azji i często rozpoczynają się od ataków na niczego niepodejrzewających pracowników.

Kraj ten został zidentyfikowany jako rzekomo stojący za jednymi z największych cyberataków w najnowszej historii kryptowalut, w tym stratą 620 milionów dolarów hack do Axie Infinity i włamanie na 100 milionów dolarów do Protokół harmonii.

A raport z Coinclub z 29 czerwca oszacowało, że w Korei Północnej aż 7,000 XNUMX pełnoetatowych hakerów pracuje nad zbieraniem funduszy za pomocą cyberataków, oprogramowania ransomware i włamań do protokołów kryptograficznych.