Nigeryjska firma Looty chce repatriować skradzioną afrykańską sztukę w formie cyfrowej

Looty, nigeryjska firma zajmująca się sztuką, wymyśliła sposób, aby Afrykanie mogli zobaczyć całą sztukę, którą kontynent utracił w epoce kolonialnej.

Chidi, 34-letni nigeryjski projektant kreatywny i założyciel Looty, powiedział, że firma najpierw śledzi sztukę afrykańską w muzeach na całym świecie, a następnie wykorzystuje specjalne aplikacje i technologie do skanowania i konwertowania dzieł sztuki do formatów 3D.

Choć proces ten wydaje się elementarny, Chidi, który odmówił podania swojego nazwiska, aby ludzie mogli skupić się na twórczości Looty'ego, argumentował, że tak nie jest.

Przemawiając do BBC, Chidi powiedział:

Szczerze mówiąc, to prawie tak, jakbyśmy ponownie rzeźbili dzieło sztuki. Ukończenie jednego kawałka może zająć cały tydzień, może więcej.

Strona Looty rusza 13 maja, jednak projekt oficjalnie rozpoczął działalność w listopadzie ubiegłego roku. Chidi współpracuje z dwoma Nigeryjczykami i Somalijczykiem, aby zbadać potencjalne dzieła sztuki i przekształcić je w formę cyfrową. Każdy członek zespołu specjalizuje się w projektowaniu 3D, technologii NFT lub edycji.

Każdy członek odwiedził już muzea w Wielkiej Brytanii i Francji, aby uchwycić dzieła sztuki. Od czasu rozpoczęcia projektu w zeszłym roku członkowie zespołu odtworzyli cyfrowo około 25 dzieł sztuki afrykańskiej. Należą do nich słynne Brązy z Beninu, które niegdyś zdobiły pałac królewski królestwa Beninu, obecnie Nigeria.

Co zainspirowało stworzenie Looty i dlaczego nazwa Looty?

Chidi powiedział, że wpadł na pomysł stworzenia Looty po rozmowach na temat niezamiennych tokenów (NFT) stało się powszechne. W tym samym czasie szalały dyskusje o europejskich kolonizatorach grabieżach afrykańskich dzieł sztuki. W rezultacie zdecydował się działać w obu sprawach, co doprowadziło do powstania platformy.

Wyjaśniając, dlaczego zdecydował się nazwać platformę Looty, mimo że nazwa ta wiąże się z grabieżą, Chidi powiedział, że nazwał projekt na cześć Looty, psa, którego kapitan John Hart Dunne podarował królowej Wiktorii w 1860 r. Podobno Looty zostało zabrane podczas drugiej wojny opiumowej, po tym jak Brytyjczycy zwolnili księcia królewskiego w Pekinie, obecnie Pekinie.

Zapewnił jednak, że platforma Looty działa w sposób legalny i pozbawiony przemocy. 

Ma nadzieję zbudować metaświat dla sztuki afrykańskiej

Obecnie celem Looty jest repatriacja całej afrykańskiej sztuki, aby zainspirować afrykańskich artystów i zebrać fundusze, aby pomóc im rozwijać swoje umiejętności. Nadchodząca witryna będzie obsługiwać wyłącznie zakup dzieł sztuki NFT za pośrednictwem kryptowaluty. 

Z każdej sprzedaży 20% zostanie przekazane na rzecz fundacji Looty Fund, której celem jest zapewnianie afrykańskim artystom stypendiów i darowizn w postaci pieniędzy i sprzętu, umożliwiających im ulepszanie ich dzieł sztuki. 

Chidi ma nadzieję, że dzięki aktywizmowi europejskie muzea w końcu zwrócą Afryce wszystkie skradzione dzieła sztuki. Marzy jednak o zbudowaniu metaświata składającego się ze wszystkich elementów odzyskanych przez Looty'ego. 

Ta wiadomość pojawia się w momencie, gdy sztuka afrykańska wkracza do ekosystemu web3. W marcu Republika Południowej Afryki zamieniła pierwotny nakaz aresztowania Nelsona Mandeli z 1962 r. w NFT, który sprzedany za około 130,000 XNUMX dolarów na pomoc w zbiórce pieniędzy na rzecz dziedzictwa kulturowego Liliesleaf Museum.

Opublikowany w: Metaverse, NFT

Źródło: https://cryptoslate.com/nigerian-firm-looty-looks-to-repatriate-stolen-african-art-in-digital-form/