Czy decyzja Muska o anulowaniu umowy z Twitterem jest ostateczna?

Is Musk's decision to cancel the agreement with Twitter final?

reklama


 

 

Oferta Elona Muska na zakup Twittera – a co za tym idzie wycofanie się z umowy – wywołała kilka interesujących pytań. Wiele osób zastanawia się, czy to wycofanie się potwierdza, że ​​Musk w końcu nie kupi Twittera. Można śmiało powiedzieć, że ta historia jeszcze się nie skończyła, chociaż na horyzoncie pojawiają się zmiany dla platform mediów społecznościowych.

Elon Musk i Twitter jeszcze się nie skończyły

Świat był zszokowany, gdy ludzie odkryli plany Elona Muska dotyczące przejęcia Twittera. Musk nie tylko przejął giganta mediów społecznościowych, ale był gotów zapłacić najwyższego dolara – znacznie powyżej obecnej wyceny firmy – aby uzyskać pełną kontrolę nad firmą. Jeszcze bardziej zaskakujące było to, jak akcjonariusze Twittera chętnie sprzedawali, ponieważ zyskaliby znacznie większą wartość na akcję, niż pozwalałby im na to rynek.

Jak to często bywa w przypadku takich „umów”, nic nie idzie tak, jak chcieliby tego ludzie. Podczas gdy Elon Musk nadal był zaangażowany w kupowanie Twittera, na fasadzie zaczęły pojawiać się pęknięcia. Pomimo uzyskania ostatecznej zgody akcjonariuszy, transakcja ostatecznie upadła. Musk chciał, aby Twitter ujawnił, ilu jego użytkowników to boty i fałszywe konta. Gigant mediów społecznościowych nie chce jednak publikować tych liczb ani nie zamierza dalej badać sprawy.

Ponieważ dane pozostają zakryte tajemnicą, Elon Musk postanowił całkowicie wycofać się z umowy. Dla niektórych rozsądna decyzja, choć wszyscy inni mają bardziej skomplikowany pogląd na tę sprawę. Wycofanie się z umowy, którą zatwierdzili akcjonariusze, jest jednak trudne. 

Załatwienie sprawy w sądzie byłoby logiczną opcją, a termin rozprawy został wyznaczony na 17 października 2022 r. Twitter pozwie jednak Elona Muska, który pozew wzajemny firma na początku tego tygodnia. W końcu waży się zakup 44 miliardów dolarów.

reklama


 

 

Więc umowa jest wyłączona?

Nietrudno zrozumieć, dlaczego ludzie automatycznie zakładają, że ta transakcja nigdy nie zostanie zawarta, ponieważ sądy muszą rozstrzygnąć spór między obiema stronami. W rzeczywistości złożenie pozwu w Stanach Zjednoczonych z jakiegokolwiek powodu jest łatwe, ale wciąż jest mnóstwo czasu, aby Elon Musk i Twitter się zgodzili. Te procesy sądowe są prawdopodobnie bardziej niż cokolwiek inną taktyką negocjacyjną.

Musk skorzystałby na wywieraniu nacisku na Twittera, by poddał się jego żądaniom lub obniżył cenę 44 miliardów dolarów, jeśli firma nie spełni wymagań. Twitter i jego akcjonariusze korzystają z tego, że sędzia zmusza Muska do zapłacenia 44 miliardów dolarów, jeśli pozostanie uparty. Obie strony mogą coś zyskać na drodze do sądu, choć wydaje się mało prawdopodobne, że coś stanie przed sędzią.

A co z użytkownikami i udziałowcami?

Nie wszyscy akcjonariusze Twittera są zadowoleni z tego postępowania, co jest raczej normalne. Jeden z udziałowców, który nazywa się Luigi Crispo, złożył pozew przeciwko Elonowi Muskowi, aby zmusić go do zamknięcia transakcji i przyznania odszkodowania za poniesione straty. Osoba pozująca do sądu najbogatszą osobę na świecie wydaje się nieco daremna, chociaż wywiera to większą presję na Elona, ​​aby doprowadził do zawarcia umowy. Jest to prawdopodobnie kolejna taktyka negocjacyjna, choć tworzy ciekawy zwrot.

Cała ta kłótnia między Twitterem a Elonem Muskiem nie przyniesie jednak korzyści przeciętnemu użytkownikowi platformy. Twitter boryka się ze spadkiem przychodów i wewnętrznymi sporami w firmie, co nie jest korzystne. Co więcej, użytkownicy muszą się zastanawiać, czy Elon Musk na czele nie przyniesie korzyści w podejściu Twittera do wolności słowa, czy też wywoła odwrotny skutek. Jeśli już, to jakiekolwiek media społecznościowe kontrolowane przez jedną osobę – lub grupę akcjonariuszy – stworzą ryzyko cenzury, wykluczenia itp.

Co więcej, użytkownicy, którzy polegają na platformach takich jak Twitter do tworzenia treści, mogą zobaczyć przyszłe problemy. Na szczęście mogą obejść te problemy, integrując rozwiązania takie jak Pypeć, umożliwiając im wysyłanie i otrzymywanie pieniędzy na dowolnej platformie społecznościowej i przejmowanie unikalnych tagów. Jest to potężne rozwiązanie, które przenosi sieci społecznościowe Web2, takie jak Twitter czy Facebook, w erę Web3. Dopóki użytkownik ma profil społecznościowy, może połączyć go ze swoją nową tożsamością Web3 i płacić lub otrzymywać zapłatę natychmiast. 

Nawet jeśli Elon Musk kupiłby Twittera, wydaje się mało prawdopodobne, że zapobiegnie rozwiązaniom takim jak Pip. Jeśli już, to narzędzie może dać mu pomysł, jak przekształcić Twittera w platformę, która daje swoim użytkownikom, a nie odbiera.

Ponadto Twitter prowadził rozmowy ze Stripe do obsługi transakcji USD Coin (USD) stablecoin, co dodatkowo potwierdza potencjał płatności kryptograficznych na platformach mediów społecznościowych. 

Ludzie wyraźnie chcą zmian i domagają się wolności słowa i integracji, a także usług finansowych związanych z ich obecnością w społeczeństwie. Ciekawie będzie zobaczyć, jak Musk radzi sobie z tymi aspektami jako nowy przyszły właściciel Twittera – co pozostaje najbardziej prawdopodobnym wynikiem obecnej porażki, w której toczy się proces sądowy.

Źródło: https://zycrypto.com/is-musks-decision-to-cancel-the-agreement-with-twitter-final/