Na bieżąco aktualizowane wiadomości z całego świata związane z Bitcoinem, Ethereum, Crypto, Blockchain, technologią, ekonomią. Aktualizowany co minutę. Dostępne we wszystkich językach.
Rozmiar czcionki Według Jefferies fundusze hedgingowe mają krótką pozycję netto w akcjach Apple. Nicholas Kamm / AFP przez Getty Images Niektóre fundusze inwestycyjne z dużymi pieniędzmi na Wall Street przeniosły się z akcji Big Tech do innych rozwijających się firm. Fundusze hedgingowe łącznie zmniejszyły odsetek swoich portfeli inwestowanych w akcje z grupy „słodkich 16” do 16.1% z 23.8%, zgodnie z danymi Jefferies obejmującymi aktywa o wartości kilku bilionów dolarów. Ta grupa obejmuje Nvidia (NVDA), Qualcomm (QCOM) Zaawansowane mikrourządzenia (AMD), Tesla (TSLA), Zasoby PayPal (PYPL) i Fiserv ( FISV ), a także tzw. akcje FAANG: Facebook , obecnie nazywane Meta Platformy (META); Apple (AAPL); Amazon.com (AMZN); Netflix (NFLX); i firmą macierzystą Google, Alfabet (GOOGLE).Zbiorcza waga tych akcji w portfelach zarządzających funduszami jest obecnie o ponad 10 punktów procentowych niższa niż waga tych samych spółek w S&P 500. Oznacza to, że fundusze hedgingowe obstawiają, że największe zyski będą pochodzić z akcji spoza tej grupy. Fundusze na tych akcjach nie tylko się zmniejszyły, ale w kilku z nich zgromadziły krótkie pozycje. Fundusze mają 1.2% krótkiej pozycji netto w Apple (AAPL), co oznacza, że większy procent ich portfeli to krótkie pozycje Apple – zakładające, że cena spadnie – niż odsetek, który zyska, jeśli cena wzrośnie. Mają też małe krótkie pozycje netto w Nvidii i Tesli. Te zmiany pozycjonowania mają sens. Zarządzający funduszami, którzy szukają najlepszego wzrostu zysków, mogą go już nie znaleźć w tych akcjach. Nie jest to niespodzianką, ponieważ biznesy takie jak reklama cyfrowa i streaming, które kiedyś utrzymywały wysokie zyski, dojrzały. Zamiast tego zarządzający inwestycjami przenoszą się na inne akcje. Zwiększyli procent swoich portfeli akcji „sekularnego wzrostu” do około 50% z około 40% kilka miesięcy temu. To więcej niż procent S&P 500, który stanowią te akcje. Kilka miesięcy temu akcje te stanowiły mniejszą część tych funduszy w stosunku do S&P 500. Sekularny wzrost odnosi się do firm oferujących produkty i usługi, które mogą zastąpić tradycyjne sposoby działania konsumentów i przedsiębiorstw. Chodzi o to, że nawet jeśli gospodarka się potknie - i to może być teraz w recesji— te firmy wciąż mają szansę na wzrost, ponieważ odbierają udział w rynku innym graczom. Ta logika ostatnio się sprawdzała. Fundusz iShares Russell 2000 Growth Exchange-Traded Fund (IWO) zyskał prawie 17% od najniższego poziomu w połowie czerwca w tym roku, o kilka punktów procentowych lepiej niż zyski zarówno na Russell 2000, jak i S&P 500. Fundusze hedgingowe wciąż kupują akcje wzrostowe, ale te najbardziej obiecujące mogą już nie być starymi faworytami.
Nicholas Kamm / AFP przez Getty Images
Niektóre fundusze inwestycyjne z dużymi pieniędzmi na Wall Street przeniosły się z akcji Big Tech do innych rozwijających się firm.
Fundusze hedgingowe łącznie zmniejszyły odsetek swoich portfeli inwestowanych w akcje z grupy „słodkich 16” do 16.1% z 23.8%, zgodnie z danymi Jefferies obejmującymi aktywa o wartości kilku bilionów dolarów. Ta grupa obejmuje
Nvidia (NVDA), Qualcomm (QCOM) Zaawansowane mikrourządzenia (AMD),
Tesla (TSLA),
Zasoby PayPal (PYPL) i
Fiserv (
FISV ), a także tzw. akcje FAANG:
Facebook , obecnie nazywane Meta Platformy (META);
Apple (AAPL);
Amazon.com (AMZN);
Netflix (NFLX); i firmą macierzystą Google,
Alfabet (GOOGLE).
Zbiorcza waga tych akcji w portfelach zarządzających funduszami jest obecnie o ponad 10 punktów procentowych niższa niż waga tych samych spółek w
S&P 500. Oznacza to, że fundusze hedgingowe obstawiają, że największe zyski będą pochodzić z akcji spoza tej grupy.
Fundusze na tych akcjach nie tylko się zmniejszyły, ale w kilku z nich zgromadziły krótkie pozycje. Fundusze mają 1.2% krótkiej pozycji netto w Apple (AAPL), co oznacza, że większy procent ich portfeli to krótkie pozycje Apple – zakładające, że cena spadnie – niż odsetek, który zyska, jeśli cena wzrośnie. Mają też małe krótkie pozycje netto w Nvidii i Tesli.
Te zmiany pozycjonowania mają sens. Zarządzający funduszami, którzy szukają najlepszego wzrostu zysków, mogą go już nie znaleźć w tych akcjach. Nie jest to niespodzianką, ponieważ biznesy takie jak reklama cyfrowa i streaming, które kiedyś utrzymywały wysokie zyski, dojrzały.
Zamiast tego zarządzający inwestycjami przenoszą się na inne akcje. Zwiększyli procent swoich portfeli akcji „sekularnego wzrostu” do około 50% z około 40% kilka miesięcy temu. To więcej niż procent S&P 500, który stanowią te akcje. Kilka miesięcy temu akcje te stanowiły mniejszą część tych funduszy w stosunku do S&P 500.
Sekularny wzrost odnosi się do firm oferujących produkty i usługi, które mogą zastąpić tradycyjne sposoby działania konsumentów i przedsiębiorstw. Chodzi o to, że nawet jeśli gospodarka się potknie - i to może być teraz w recesji— te firmy wciąż mają szansę na wzrost, ponieważ odbierają udział w rynku innym graczom.
Ta logika ostatnio się sprawdzała. Fundusz iShares Russell 2000 Growth Exchange-Traded Fund (IWO) zyskał prawie 17% od najniższego poziomu w połowie czerwca w tym roku, o kilka punktów procentowych lepiej niż zyski zarówno na Russell 2000, jak i S&P 500.
Fundusze hedgingowe wciąż kupują akcje wzrostowe, ale te najbardziej obiecujące mogą już nie być starymi faworytami.
Źródło: https://www.barrons.com/articles/hedge-funds-positions-secular-growth-stocks-51659044111?siteid=yhoof2&yptr=yahoo