DEX i KYC: Mecz stworzony w piekle czy realna możliwość?

Zdecentralizowane giełdy muszą dowiedzieć się, jak zwiększyć zgodność z zasadami „Poznaj swojego klienta”, zanim nadejdzie fala regulacji.

W swojej comiesięcznej rubryce poświęconej technologii kryptograficznej izraelski przedsiębiorca, Ariel Shapira, opisuje wschodzące technologie w krypto, zdecentralizowane finanse i przestrzeń blockchain, a także ich rolę w kształtowaniu gospodarki XXI wieku.

Biały Dom wyszedł z rozkazem wykonawczym ostatnio na temat regulacji kryptowalut. Za morzem, Europejczykiem ustawodawcy odrzucili nacisk legislacyjny mogłoby to oznaczać poważne problemy dla sieci typu proof-of-work. Zmiany te powinny dać sygnał, do którego większość miłośników kryptowalut od dawna przyzwyczaiła się: regulacje są nadal bardzo ważne i mimo że społeczność blockchain jest obecnie znacznie bardziej otwarta na przestrzeganie przepisów niż kiedyś, nie może to obejść się bez przynajmniej kilka potarganych piór.

Jedną z rzeczy, która nieuchronnie pojawi się na listach celów organów regulacyjnych, są protokoły Know Your Customer (KYC). Jeśli chodzi o dzisiejszy ekosystem, protokoły te są prawie wszędzie. Niektóre platformy, zwykle te bardziej scentralizowane, obsługują KYC mniej więcej w taki sam sposób, w jaki zrobiłaby to tradycyjna instytucja finansowa, łącznie z co najmniej sprawdzeniem tożsamości. Inne jednak działają w dużej mierze na zasadzie plug-and-play, co oznacza, że ​​dopóki masz portfel kryptowalutowy, prowadzisz biznes.

Związane z: Europejskie rozporządzenie „MiCA” dotyczące zasobów cyfrowych: na czym stoimy?

Zdecentralizowane giełdy, czyli DEX, są w zasadzie wzorem do naśladowania dla tego drugiego podejścia. Korzystając z jednego z nich, takiego jak PancakeSwap na BNB Smart Chain lub WingRiders na Cardano, wchodzisz w interakcję z inteligentnymi kontraktami zasilającymi ich pule płynności. W większości przypadków każdy może postawić swoje tokeny w puli, aby zarobić część z skumulowanych opłat transakcyjnych, i każdy może skorzystać z puli, aby zamienić swoje tokeny bez większego problemu w zakresie KYC. Jest to poręczny, szybki i niezawodny sposób przenoszenia wartości pomiędzy różnymi ekosystemami tokenów, który umożliwia także dostawcom płynności czerpanie zysków z umożliwienia dalszego działania usługi.

Wymagania dotyczące zgodności będą rosnąć

Zagłębiając się w przestrzeń blockchain, organy regulacyjne mogą uznać to podejście za zbyt leseferystyczne. Mogą wymagać więcej KYC od takich protokołów, a takie żądania prawdopodobnie spotkają się z regularną reakcją: Jak, u licha, spodziewasz się, że fragment kodu w łańcuchu będzie wykonywał KYC?

Na poziomie podstawowym jest to naprawdę trudne pytanie. „Kod jest prawem” – głosi popularne powiedzenie kryptograficzne, więc możliwości każdej zdecentralizowanej aplikacji są z natury ograniczone przez jej kod źródłowy. Włączenie KYC w te możliwości jest trudnym wyzwaniem, zarówno z technicznego, jak i ideologicznego punktu widzenia. W pierwszym przypadku oznacza to konieczność zbudowania wszechstronnej cyfrowej platformy KYC, która byłaby w stanie samodzielnie obsłużyć to zadanie, bez udziału człowieka. W przypadku tego ostatniego oznacza to krok od niektórych podstawowych wartości i przekonań świata kryptowalut, który kocha i pielęgnuje swoją anonimowość i prywatność.

Niektóre firmy z branży kryptowalut, takie jak Everest, już wdrażają eKYC tradycyjnymi środkami. Firma jest również w stanie potwierdzić pseudonimowo niepowtarzalność i człowieczeństwo każdego użytkownika, co jest ważne w dzisiejszych czasach pełnych botów. W przyszłości pseudonimowość może stać się hasłem przewodnim KYC na rzecz blockchain. System, w którym zaufana strona trzecia może zweryfikować tożsamość klienta pod kątem zgodności i wydać zabezpieczone kryptograficznie potwierdzenie udanej kontroli, które samo w sobie nie ujawni danych klienta, mógłby stać się wspólną płaszczyzną porozumienia dla kryptopurystów i organów regulacyjnych. Token ten umożliwiłby giełdom, zarówno scentralizowanym, jak i zdecentralizowanym, weryfikację tożsamości użytkownika bez wiedzy o nim.

Związane z: Chcesz wyeliminować oprogramowanie ransomware? Reguluj giełdy kryptograficzne

Co ważne, takie rozwiązanie wyeliminowałoby także potrzebę faktycznego przechowywania przez giełdy prywatnych danych swoich użytkowników. Scentralizowana baza danych zawierająca dane osobowe użytkowników nie musi nawet zawierać ich danych bankowych ani kluczy prywatnych, aby była wartościowa dla hakerów, ale jeśli giełda chce mieć odpowiedni KYC, musiałaby stworzyć taką bazę danych. Tworzy to błędne koło, które naraża użytkowników na namacalne zagrożenie, a jednocześnie przysparza giełdom dodatkowego bólu głowy związanego z koniecznością zarządzania tymi rejestrami i ich utrzymywania.

Zdecentralizowana zgodność z KYC?

Innym interesującym sposobem poradzenia sobie z zagadką zdecentralizowanego KYC jest pozwolenie sztucznej inteligencji na zajęcie się nią. Prawdopodobnie wymagałoby to rozwiązania wielowarstwowego, w którym pierwszy model przetwarzałby skan dokumentu i przekazywał dane wyjściowe do jednego lub większej liczby innych modeli w celu zakończenia zadania. Choć jest to skomplikowane, nie jest całkowicie niewyobrażalne — przynajmniej jeśli nie przewidujemy wdrożenia czegoś takiego w ramach inteligentnego kontraktu. Implementacja poza łańcuchem może jednak nadal działać jako zaufany zewnętrzny dostawca KYC, umożliwiający giełdom działanie zgodnie ze wszystkimi właściwymi zasadami.

Zasadniczo, podobnie jak wiele innych procesów, KYC zawsze przestrzega protokołu. Obejmuje dane wejściowe – dokumenty, sprawozdania finansowe i inne informacje, przez które może przejść kontrahent – ​​oraz dane wyjściowe, zatwierdzenie lub odrzucenie. Wiele takich procesów jest podatnych na cyfryzację, ponieważ działają zgodnie z tą samą logiką, którą stosuje większość algorytmów komputerowych. Jasne, wyzwaniem będzie zbudowanie systemu wystarczająco wszechstronnego, aby dostosować się do różnych zasad KYC w różnych jurysdykcjach, ale jest to w dużym stopniu możliwe. Nietrudno wyobrazić sobie tradycyjny świat finansów, w którym KYC jest głównym kierunkiem odpowiedzialność, aby również dostrzec wartość w takim systemie, tworząc potencjalny rynek wart miliardy.

Związane z: Wdrożenie obosiecznego miecza KYC jest koniecznością w przypadku giełd kryptowalut

Ulepszone procedury KYC mogą również zapoczątkować renesans interfejsu użytkownika, w którym DEX-y staną się znacznie łatwiejsze w użyciu dla przeciętnego inwestora. Jednym z największych problemów w całej kryptosferze, ale szczególnie na zdecentralizowanych platformach, które promują się bardziej w kierunku miłośników kryptowalut niż nowicjuszy, jest złożoność użytkowania. Na przykład do czasu debiutu przycisku cofania w Kirobo użytkownicy kryptowalut nie mieli nawet możliwości potwierdzenia, że ​​wysłali swoje kryptowaluty pod właściwy adres. Wraz z właściwym przestrzeganiem przepisów następuje napływ większej liczby głównych użytkowników, którzy zazwyczaj wymagają płynniejszych mechanizmów kupna i sprzedaży kryptowalut.

Bardziej innowacyjne zespoły programistów DEX, które budują swoje projekty z myślą o zgodności z KYC, a jednocześnie pozostają wierne wartościom decentralizacji, z pewnością wygrają — więc równie dobrze mogą zacząć wprowadzać innowacje już teraz, aby przygotować się na nadchodzącą zmianę sytuacji .

Ten artykuł nie zawiera porad inwestycyjnych ani rekomendacji. Każdy ruch inwestycyjny i handlowy wiąże się z ryzykiem, a czytelnicy powinni przeprowadzić własne badania podczas podejmowania decyzji.

Poglądy, myśli i opinie wyrażone tutaj są wyłącznie autorami i niekoniecznie odzwierciedlają lub reprezentują poglądy i opinie Cointelegraph.

Ariel Szapira jest ojcem, przedsiębiorcą, mówcą, rowerzystą i jest założycielem i dyrektorem generalnym Social-Wisdom, agencji konsultingowej współpracującej z izraelskimi startupami i pomagającej im nawiązać kontakty z rynkami międzynarodowymi.

Źródło: https://cointelegraph.com/news/dexs-and-kyc-a-match-made-in-hell-or-a-real-possibility