Krytycy ostrzegają, że Palau ryzykuje, że stanie się rajem oszustów

W styczniu tego roku Palau na Zachodnim Pacyfiku ogłosiło, że stworzy pierwszy na świecie cyfrowy program rezydencji zabezpieczony na blockchainie. 

Cyfrowe zezwolenie na pobyt, utworzone we współpracy z Cryptics Lab, było dostępne dla każdego na świecie, kto miał do dyspozycji 248 dolarów. Po zatwierdzeniu mieszkańcy otrzymają niezamienny token identyfikacyjny i dostęp do gospodarki opartej na technologii cyfrowej. Odnowienie kosztuje kolejne 100 USD rocznie.

„Nasz program cyfrowej rezydencji będzie uwzględniał uznawane na całym świecie standardy weryfikacji tożsamości, aby zapewnić, że Palau będzie przestrzegać praworządności i integralności naszej reputacji” – powiedziała wówczas Prezydent Surangel Whipps, dodając: „Zapraszamy wszystkich obywateli świata do składania wniosków o udział w programie cyfrowej rezydencji Palau.”

Nic więc dziwnego, że w momencie uruchomienia programu lista oczekujących liczyła 60,000 XNUMX osób.

Jednak teraz krytycy ostrzegają, że pozostawia to naród na łasce oszustów i korupcji oraz że nie dochowano wystarczającej należytej staranności. 

Wyspy takie jak Palau mocno ucierpiały z powodu pandemii i spadku liczby turystów, przez co są podatne na eksploatację.  

„Programistów kryptowalut rzadko przyciągają społeczności borykające się z trudnościami, ponieważ chcą naprawić sytuację” – powiedział Peter Howson, ekspert ds. kryptowalut na Uniwersytecie Northumbria The Guardian. „Badania pokazują, że ci twórcy kryptowalut zwykle szukają nowych graczy i przeprowadzają testy w świecie rzeczywistym”.

Nawet dobre oferty wymagają należytej staranności, mówi były prezydent

Ustawodawców z Palau oskarżano o pośpieszne wprowadzenie ustawy bez pełnego zrozumienia konsekwencji i konsekwencji.

„Nawet jeśli jest to dobra umowa, powinniśmy byli zachować należytą staranność. Czasami podejmujemy ryzyko, ale możemy mieć do czynienia z podejrzanymi ludźmi” – powiedział były prezydent Johnson Toribiong.

Pierwszym mieszkańcem, który się zarejestrował, był Tim Draper, inwestor venture capital, który powiedział w zeszłym miesiącu: „Myślę, że to początek czegoś niezwykłego, co rozprzestrzeni się na cały świat i będzie równie innowacyjne jak ten rząd”.

W środę Ministerstwo Finansów, które nadzoruje Biuro Rezydencji Cyfrowej, potwierdziło, że zebrało 71,000 700 dolarów od ponad XNUMX osób, które otrzymały rezydencję cyfrową od momentu jego uruchomienia. 

Według danych około 40% kandydatów pochodziło z USA, 30% z Europy, a kolejne 30% z Azji, w tym z Chin.

Zapytany, jakie byłyby praktyczne korzyści dla narodu, Whipps powiedział: „Rezydencja cyfrowa oferuje potencjalną dywersyfikację naszej gospodarki, która jest pilnie potrzebna w świetle wpływu pandemii na naszą branżę turystyczną”.

Peter Howson zalecał jednak ostrożność. „Palauczycy martwią się, chorzy na Covida? Idealny czas na wdrożenie paszportów NFT i systemów pieniężnych zarządzanych przez kilku technologicznych braci z Palo Alto! Te poprawki kryptograficzne okazały się koniem trojańskim dla tak wielu bezbronnych społeczności. Palau powinien zachować ostrożność” – ostrzegł.

Palau nie jest pierwszą wyspą na Pacyfiku, która promuje ideę rezydencji w kryptografii. W zeszłym miesiącu brytyjski inwestor na rynku nieruchomości uruchomił plany przekształcenia idylli Południowego Pacyfiku w prawdziwy raj dla inwestorów bitcoinowych.

Masz coś do powiedzenia? Napisz do nas lub dołącz do dyskusji na naszym kanale Telegram.

Odpowiedzialność

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na własne ryzyko.

Źródło: https://beincrypto.com/critics-warn-palau-risks-becoming-scammers-paradise/