Nowa amerykańska bomba QUICKSINK atakuje rozległą chińską marynarkę wojenną wykorzystującą technologie low-tech

Po oszałamiającej demonstracji ognia na żywo w Zatoce Meksykańskiej, nowy amerykański „SZYBKOŚĆ” bomba, szybko poruszająca się Demonstracja technologii wspólnych zdolnościjest gotowy zaatakować ogromną armadę chińskich agresywnych jednostek cywilnych i lekko uzbrojonych jednostek wojskowych.

Bomba „QUICKSINK” wypełnia od dawna pustą niszę. Przez lata zarówno marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych, jak i amerykańska straż przybrzeżna usilnie starały się uporać z ogromną gamą lekko uzbrojonych statków rządowych i statków cywilnych podwójnego zastosowania w Chinach. Często trudne do kontrolowania, zatrzymania lub zatonięcia, te chińskie łodzie są często wykorzystywane do tego w setkach flot osiągnąć cele morskie Chin lub bezpośrednio wspierać działania wojskowe.

Aby stawić czoła ogromnej chińskiej flocie cywilnej, region Pacyfiku miał niewiele opcji poza obserwowaniem, jak Chiny łamią jedną normę morską i międzynarodową po drugiej. Wyposażone jedynie w statki z małymi działami pokładowymi, a czasami w garść rakiet przeciwokrętowych, siły morskie na całym Pacyfiku naprawdę nie miały możliwości zatrzymania nawet jednego zdeterminowanego i potencjalnie wrogiego cywilnego statku nawodnego poza ciężką torpedą lub wątłym naprowadzaniem laserowym. bomba.

„QUICKSINK” zmienia sytuację rozproszonych i źle zachowujących się flot chińskich.

W obecnej postaci „QUICKSINK” to prosta zdolność kinetyczna, w której tani zestaw naprowadzania Laboratorium Badawczego Sił Powietrznych jest przymocowany do 2,000-funtowej amunicji wspólnego ataku bezpośredniego (JDAM). Mając mnóstwo JDAM-ów w światowym arsenale i biorąc pod uwagę, że JDAM-y mogą zostać zrzucone przez praktycznie każdy samolot wojskowy, „QUICKSINK” stanowi śmiertelne zagrożenie dla chińskiej floty Szarej Strefy.

JDAM-y są dostępne w najróżniejszych wersjach, ale po podłączeniu do 2,000-funtowego JDAM-a, „QUICKSINK” naśladuje katastrofalne skutki ciężkiej torpedy. Demonstracja na żywo przeprowadzona 28 kwietnia w Zatoce Meksykańskiej rozerwała na strzępy duży „cel zastępczy” wielkości trawlera, wysyłając go na dno w ciągu 40 sekund. W przypadku rzeczywistego ataku na sprawny i zapełniony paliwem statek załoga nie otrzymałaby żadnego ostrzeżenia i nie wiedziałaby, co ją trafiło.

Teraz, gdy Stany Zjednoczone dysponują tanią bronią, która pozwala szybko zneutralizować duże statki „w dowolnym miejscu i przy każdej pogodzie”, wielkie okręty flagowe chińskiej floty środków przymusu nie mogą już pływać po odległych, praktycznie bezprawnych morzach świata „samotnie i bez strachu” ”. Po wykryciu kluczowe czynniki sprzyjające zgorszeniu na morzu w Chinach mogą zostać zatopione w dowolnym momencie. I z bandą nowych, długonogich i zorientowanych na obronę ojczyzny Myśliwce F-15EX w drodze, Ameryka będzie miała niezawodny, szybki system dostaw „QUICKSINK”, gotowy do użycia, zdolny dotrzeć do rozległego Pacyfiku.

Kiedy „QUICKSINK” jest już dostępny, chińska kadra agresywnych ekspansjonistów musi się martwić. Osoby, które wspierają logistykę głębinową nielegalnych chińskich flot rybackich, kadr przemytniczych i bojówek zajmujących się połowami morza, są powszechnie znane i łatwe do znalezienia. A te wielkie statki wsparcia mogą pewnego dnia po prostu zniknąć bez śladu, pochłonięte przez rozległe, samotne morze, pozostawiając swoje ładunki – często mniejsze, tańsze i mniej nadające się do żeglugi – samym sobie.

Nie jest to narzędzie do walki na najwyższym poziomie

W oderwaniu od zainteresowania nową technologią armii amerykańskiej, „QUICKSINK” jest stosunkowo prostym narzędziem o niskim poziomie zaawansowania technologicznego. To nie jest do użytku na pierwszej linii frontu. Wyrafinowane, „wysokiej klasy” okręty wojenne nie muszą się obawiać nowej bomby kierowanej. Jeśli są przygotowane, konkurencyjne okręty Marynarki Wojennej mogą obrać za cel samolot przewożący „QUICKSINK”, a jeśli nie będą w stanie go zestrzelić, ich systemy samoobrony znajdujące się w pobliżu mogą spróbować zneutralizować samą bombę.

Zamiast służyć potrzebom najnowocześniejszych działań wojennych przeciwko niemal równej flocie, „QUICKSINK” jest w istocie egzystencjalnym zagrożeniem dla ogromnych inwestycji Chin w statki oparte na zaawansowanej technologii i wykorzystujące przymus.

W najlepszych czasach chińska flota szarej strefy, gdy jest zmasowana, jest trudna do opanowania. Chiny mają długą i skuteczną historię wykorzystywania masowych małych statków do odpierania silniejszych rywali. Reżim komunistyczny wykorzystywał masowe małe statki do propagowania suwerenności już w 1966 r., kiedy jedenaście chińskich trawlerów o stalowych kadłubach połączyło siły, by ścigać USS Pueblo (AGER-2), siostrzany statek USS zorientowany na obserwację Transparent (AGER-1) z Morza Wschodniochińskiego. W Chinach rój jest długoletnią i głęboko zakorzenioną taktyką wojskową.

Straż przybrzeżna i marynarka wojenna na całym Pacyfiku od dawna zmagają się ze strategiami mającymi na celu uwzględnienie preferencji Chin w zakresie wystawiania licznych, ale zaawansowanych technologicznie statków morskich. Do tej pory jedynie samoloty i obecność na powierzchni, w postaci zmasowanych kanonierek o dużych możliwościach, były skuteczne przeciwko zmilitaryzowanej chińskiej flocie szarej strefy.

W ciągu ostatnich kilku lat drobne sukcesy w odpieraniu chińskich flot stosujących środki przymusu wywołały coś w rodzaju wyścigu zbrojeń wykorzystujących technologię niskotechnologiczną. W miarę jak państwa Pacyfiku powoli wzmacniały swoje zasoby obronne, zwiększając obecność zarówno pod względem liczby statków, jak i tonażu poszczególnych statków, Chiny z kolei po cichu „powiększyły” swoją zaawansowaną technologicznie armadę, czyniąc swoje statki zbyt dużymi i szybkimi dla innych kraje, z którymi trzeba się zmierzyć.

Rozwój chińskiej floty wykorzystującej zaawansowane technologie jest wprawdzie skromny, ale dramatyczny. Flota kutrów chińskiej Straży Przybrzeżnej powiększa się pod względem liczebności i rozmiarów i obecnie liczy ponad 130 statków o wyporności ponad 1,000 ton. Dziś najwięksi chińscy kurze są w stanie przeciąć wszystko o wielkości poniżej XNUMX mm Arleigh Burke niszczyciel. Flota chińskiej straży przybrzeżnej, choć wciąż lekko uzbrojona, otrzymała również lepszą broń podstawową. Szybkostrzelne działa i przenośne rakiety przeciwlotnicze sprawiają, że podejście wiropłatów staje się coraz bardziej niebezpieczne, co komplikuje wysiłki mające na celu namierzenie statków za pomocą amunicji naprowadzanej laserowo, czyli broni, której Stany Zjednoczone używały w przeszłości do oczyszczania mórz z lekko uzbrojonych przeciwników.

Ale teraz amerykański „QUICKSINK” sprawia, że ​​nawet królowe chińskiej straży przybrzeżnej, potężna 12,000-tysięczna jednostka Zhaotou Kutry klasy Coast Guard, wrażliwe. Wszystkie duże i stosunkowo szybko poruszające się statki, które Chiny wystawiają do wspierania niszczących suwerenność flot rybackich na dalekie odległości – przetargi wsparcia, statki przeładunkowe i platformy obserwacyjne – stoją w obliczu śmiertelnego zagrożenia.

Ale teraz równanie kosztów przechyla się na korzyść Chin. Zamiast po prostu budować więcej, aczkolwiek większych i lepiej uzbrojonych statków, Chiny muszą albo pozyskać statki Straży Przybrzeżnej uzbrojone w zaawansowane systemy przeciwlotnicze, zdolne do wykrycia i zestrzelenia samolotu w odległości 15–20 mil, albo zaokrętować statki w szarej strefie pod ochroną bojowników morskich i przyjazną osłonę powietrzną.

Witamy w nowej erze na Pacyfiku:

Reakcja Chin na „QUICKSINK” zależy od tego, w jaki sposób Chiny mogły zaplanować wykorzystanie swojej ogromnej floty szarej strefy, składającej się ze statków rybackich, pogłębiarek i innych towarzyszących im jednostek. Chiny włożyły wiele w modernizację swojej floty w szarej strefie i mogą nie zareagować dobrze, biorąc pod uwagę, że ta nowa broń bezpośrednio koliduje z długoletnią i skuteczną chińską taktyką.

Egzystencjalne zagrożenie, jakie „QUICKSINK” stwarza dla chińskich flot środków przymusu, sugeruje, że trwająca walka Chin o bazy na Pacyfiku i zaawansowane lotniska nabierze tempa. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że na niestosowny pośpiech Chin w wykorzystaniu pierwszego otwarcia dyplomatycznego na Wyspach Salomona w 2019 r. mógł mieć wpływ szybki postęp „QUICKSINK” od koncepcji do funkcjonalnej broni.

Sprzeciw Chin wobec współpracujące wielonarodowe sieci nadzoru na Pacyfiku mogą stać się jeszcze bardziej przenikliwe, a ciągłe wysiłki Chin mające na celu wybranie za cel platform nadzoru i współpracujących sieci rozpowszechniania informacji wywiadowczych mogą stać się jeszcze bardziej jawne.

„QUICKSINK” nie jest panaceum na wszystko. Dzięki chińskim samolotom wojskowym i okrętom wojennym operującym z miejsc takich jak Wyspy Salomona, zbuntowane chińskie floty rybackie podważające suwerenność mogą nadal skoncentrować się i działać z pewnymi środkami bezpieczeństwa na głębokim Pacyfiku. Jednak dzięki „QUICKSINK” w terenie rachunek kosztów i ryzyka w Chinach zaczyna się nieodwracalnie zmieniać. Po raz pierwszy Chiny znalazły się po złej stronie równania, przez co globalna agresja morska Chin jest znacznie bardziej kosztowna.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/craighooper/2022/05/07/americas-new-quicksink-bomb-targets-chinas-vast-low-tech-navy/