Wywiad z artystką NFT, Emily Xie

Emily Xi jest artystą NFT o rosnącej renomie w świecie sztuki generatywnej. Skupia się na badaniu wzorów, faktur i materialności. 

W najbardziej godnym uwagi dziele Xie do tej pory, Wspomnienia Qilina, czerpie inspirację z kolorów i wzorów tradycyjnej sztuki wschodnioazjatyckiej i stara się przekazać poczucie płynnego ruchu, które można znaleźć w klasycznych chińskich pędzlach w każdej kompozycji. Rozmawiałem z Xie o tym, jak została artystką generatywną, o jej wpływach io tym, jak widzi ewolucję przestrzeni.

Opowiedz o zostaniu artystą

Bycie artystą NFT było dla mnie dość intrygujące. Miałem przyjaciela, który skontaktował się ze mną i powiedział mi o Przestrzeń NFT. I opowiedział mi o tych platformach, np. bloki artystycznei odtąd przeszła do historii. 

Wiesz, od tego momentu zacząłem tworzyć NFT i zdałem sobie sprawę, wow, po raz pierwszy istnieje technologia, która pozwala na nieskończoną reprodukcję tej formy sztuki, ponieważ to tylko piksele na ekranie – po prostu coś stworzyłbyś za pomocą kodu, który umieściłbyś w Internecie – zwykle po to, aby ludzie mogli je zobaczyć i wchodzić z nimi w interakcje. Tak więc NFT po raz pierwszy dostarczyło jakąś technologię, dzięki której można ją kolekcjonować, aby przypisać rzadkość czemuś, co w inny sposób można odtwarzać w nieskończoność. Więc dokonałem tej zmiany i nie pracuję już jako inżynier oprogramowania. Jestem teraz pełnoetatowym artystą.

Super, więc technologia zapewnia rzadkość czemuś, co jest nieskończenie powtarzalne?

Tak, przypisuje rzadkość czemuś, co można produkować w nieskończoność, aby można było to faktycznie zebrać. Więc po raz pierwszy zapewnia elegancki sposób na elastyczność a teraz w przestrzeni sztuki generatywnej istnieje coś takiego jak posiadanie bazy kolekcjonerskiej. Więc teraz jest możliwość bycia pełnoetatowym artystą i zarabiania na tym, co było bardzo trudne wcześniej. Abyśmy mogli sobie pozwolić [na to].

Jakie masz wpływy jako artysta?

Kolekcja, która jest prawdopodobnie najbardziej znana, to Memories of Qilin. To była kolekcja, która naprawdę zapoczątkowała moją karierę. I do tego byłem mocno zainspirowany i pod wpływem artystów z Azji Wschodniej, takich jak Hokusai. I tak wiele drewnianych klocków, różne wzory, kolory, wrażenie płaskości, które było inspiracją dla Memories of Qilin. Ale w tym samym czasie szukałem również wielu, wiesz, chińskich pędzli, chińskiego malarstwa i tego rodzaju płynności, tego rodzaju poczucia ruchu. 

To wrażenie dużych, świszczących pociągnięć pędzla. To też było dla mnie bardzo inspirujące. Więc zdecydowanie pozwalam, aby wychodzenie z historii sztuki zainspirowało mnie do wielkich mistrzów w mojej obecnej praktyce. I to z pewnością było inspiracją dla Memories of Qilin. 

Ale ostatnio zainspirowały mnie dzieła sztuki i artyści z początku XX wieku. Pewnie widzieliście to w serii Off Script. Prawdopodobnie widziałeś wpływ Matisse'a. Jego wycinanki miały na mnie ogromny wpływ. Zainspirowałem się, z pewnością również Picasso [i jego] paletami kompozycji. Tak więc w przypadku tych współczesnych artystów z początku XX wieku naprawdę interesował mnie ich dialog na temat materiału, kompozycji, formy, koloru i kształtu. Wszystkie te rzeczy są destylowane w abstrakcje jako dzieła sztuki. Myślę, że istnieje interesujący dialog, szczególnie ze sztuką generatywną, a to wszystko dlatego, że twoim medium jest w rzeczywistości kod. Więc kiedy używasz kodu do naśladowania czegoś, co jest głęboko materialne i głęboko teksturalne. Myślę, że to całkiem fascynujące.

Wspomniałeś, że istnieje wiele dialogów ze sztuką tradycyjną. Jak byś to określił?

Wizualnie i estetycznie jak pod względem języka wizualnego. Wiele moich prac odnosi się do rzeczy, które studiowałem, gdy byłem studentem historii sztuki. Odwołuje się do niektórych [z tych rzeczy], które znasz. Uwielbiam chodzić do muzeów. 

Uwielbiam patrzeć na sztukę współczesną. To wszystko są dla mnie inspiracje. Myślę, że ponieważ istnieje tak silny związek z tymi gatunkami, z tradycyjną sztuką, może to być bardziej znajome w tradycyjnym świecie sztuki. 

Gdzie widzisz następny etap, do którego zmierzamy ze sztuką generatywną? Wspomniałeś, że przeszliśmy już przez pewne fazy ewolucji. Gdzie widzisz kolejny etap?

Myślę, że po prostu będziemy świadkami dalszej adopcji i przyjęcia przez tradycyjne instytucje i tradycyjnych kolekcjonerów. Naprawdę mam nadzieję, że pewnego dnia sztuka generatywna wyląduje tam, gdzie jest nauczana iw podręcznikach historii sztuki. 

Istnieje długa historia sztuki generatywnej. Myślę, że instytucje są nieco bardziej chętne do jej przyjęcia. Widzę tylko zwiększony wzrost i zwiększoną adopcję. Już dzięki generatywnej sztuce NFT została dostarczona do szersza widownia. Został przyjęty w bardziej mainstreamowy sposób niż w przeszłości, szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.

Czy widzisz siebie jako artystę NFT na Ethereum? Jakie jest twoje zdanie na temat sztuki, którą widzimy w Tezos i innych sieciach? Czy potencjalnie przeniósłbyś się do innej sieci?

Nie jestem przywiązany do konkretnego łańcucha. W tej chwili mam tendencję do produkowania rzeczy Ethereum ponieważ jest to dobry blockchain z aktywnymi programistami. Istnieje aktywna społeczność programistów. Wielu ludzi w to wierzy. Jest tam dużo mojej bazy kolekcjonerskiej. I dlatego mam tendencję do publikowania prac nad Ethereum z tego powodu. 

Jednak ostatnio zajmowałem się również publikowaniem grafiki na Tezos. W pewnym sensie Tezos został również dość łatwo przyjęty przez tradycyjny świat sztuki. 

Widzisz stoiska Tezos w Art Basel. Wielu generatywnych artystów zaczyna od Tezos. To jest wspaniałe. Jest inny ekosystem. To inna baza kolekcjonerska. Wydanie na Tezos było całkiem ciekawym doświadczeniem. Powodem, dla którego opublikowałem na Tezos, było to, że galeria, z którą współpracowałem, chciała go użyć. 

Dlatego uważam się za otwartą na eksperymentowanie z różnymi łańcuchami. Ale z pewnością zrobiłbym badania [najpierw]. Chcę wierzyć, że w łańcuchu jest dobra długowieczność. Wiem, że niektórzy kolekcjonerzy są bardzo nieugięci w pozostawaniu przy jednej sieci.

Opowiedz mi więcej o swojej pracy nad Tezos.

To było w Galerii Cortesi w ramach Armory Show. Stworzyłem dużą serię drukowaną Assemblage. Przyszedł z NFT i można było kupić wydruk. Powiedziałbym, że było to naprawdę interesujące, ponieważ kiedy galeria sprzedawała te dzieła, tradycyjni kolekcjonerzy byli bardziej zainteresowani odbitkami niż samymi NFT, mimo że NFT jest prawdziwą manifestacją dzieła.

Odnoszę wrażenie, że przestrzeń NFT ewoluuje w miarę jak mówimy.

Interesującą rzeczą w przestrzeni jest również to, że porusza się tak szybko. To jest jak piasek pod twoimi stopami, a krajobraz zmieni się w ciągu kilku tygodni. Działa w zupełnie innym tempie niż tradycyjny rynek sztuki. 


Źródło: https://en.cryptonomist.ch/2022/11/27/interview-nft-artist-emily-xie/