Kolejny obiekt latający zestrzelony w niedzielę w pobliżu granicy amerykańsko-kanadyjskiej

Przestrzeń powietrzna na granicy amerykańsko-kanadyjskiej w pobliżu stanu Michigan została zamknięta przez FAA w niedzielne popołudnie, a kolejny „obiekt latający” został zestrzelony – poinformował kongresman z Michigan. Incydent jest trzecim przypadkiem zestrzelenia dziwnego obiektu pływającego w przestrzeni powietrznej USA i Kanady w ciągu ostatniego półtora tygodnia. I jest to czwarty dziwny obiekt wykryty, jeśli liczyć „anomalię radarową” zgłoszoną w Montanie ostatniej nocy.

„Dzisiaj kontaktowałem się z Departamentem Obrony w sprawie operacji w regionie Wielkich Jezior. Wojsko USA zlikwidowało kolejny „obiekt” nad jeziorem Huron” – napisał na Twitterze poseł Jack Bergman na krótko przed godziną 3:30 czasu wschodniego. Niedziela.

„Doceniam zdecydowane działania naszych pilotów myśliwców. Naród amerykański zasługuje na znacznie więcej odpowiedzi niż my” – kontynuował kongresman Bergman, który jest przewodniczącym podkomisji ds. wywiadu i operacji specjalnych Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów.

Według reportera NBC News nie ma doniesień o „szkodach ubocznych” na ziemi Monika Alba. Ograniczenia lotów zostały zniesione, zgodnie z art MSNBC.

Wiadomość o tej ostatniej misji pojawia się po tym, jak kilka różnych samolotów i „obiektów” zostało ostatnio zauważonych nad Stanami Zjednoczonymi i Kanadą. Najpierw zestrzelono balon szpiegowski obsługiwany przez Chińczyków Luty 4 u wybrzeży Karoliny Południowej, po tym jak przemierzył większość Stanów Zjednoczonych, a obiekt został zestrzelony nad najbardziej wysuniętą na północ częścią Alaski Luty 10. Jeszcze wczoraj NORAD zestrzelił niezidentyfikowany obiekt nad północną Kanadą, na polecenie premiera Justina Trudeau. A potem w sobotę wieczorem zgłoszono „anomalię” nad Montaną, chociaż nie można było od razu ustalić, co było widoczne na radarze.

Doniesiono o „anomalii”. Saturday Night był prawdopodobnie latającym samolotem, zgodnie z nowym tweetem posła Matta Rosendale'a, polityka z Montany.

„Jestem w stałym kontakcie z NORCOM i właśnie poinformowali mnie, że mają pewność, że obiekt ISTNIEJE i NIE BYŁ to anomalia. Czekam teraz na wizualne potwierdzenie. Bezpieczeństwo naszego narodu jest moim priorytetem” – napisał Rosendale na Twitterze w niedzielne popołudnie.

Chiny upierały się, że pierwszy samolot, który zapoczątkował tę nową narodową obsesję na punkcie pływających balonów, służył właściwie tylko do monitorowania pogody, czemu Pentagon zaprzeczył. Balon był używany do zbierania informacji wywiadowczych, zgodnie z kilkoma raportami, które pojawiły się od tego czasu, ale nie jest jasne, czy wszystkie trzy obiekty, które zostały zestrzelone w USA i Kanadzie w ostatnich dniach, miały podobne możliwości.

Prezydent Joe Biden spotkał się w tym tygodniu z krytyką, że chiński balon szpiegowski przeleciał przez Stany Zjednoczone, co doprowadziło do tego, że wielu Republikanów twierdziło, że prezydent Donald Trump nigdy nie pozwoliłby na coś takiego. Ale, jak się okazuje, Trump pozwolił na to, opinia publiczna po prostu nie była świadoma czasów, w których balony szpiegowskie monitorowały amerykańskie obiekty wojskowe Kalifornia i Wirginia.

Co jeszcze bardziej komplikuje sprawę, Chińczycy podobno zauważyli własny niezidentyfikowany obiekt latający w pobliżu portowego miasta Rizhao w prowincji Shandong. Miasto znajduje się mniej więcej w połowie drogi między Pekinem a Szanghajem, a najnowsze doniesienia wskazują, że planował to chiński rząd zestrzel to.

Ta historia się rozwija i będzie aktualizowana o więcej informacji.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/mattnovak/2023/02/12/yet-another-flying-object-shot-down-near-us-canada-border-on-sunday/