Martwisz się o swoje inwestycje? Oto, w jaki sposób inteligentne pieniądze zarobiły 100%, gdy mrok na rynku był tak zły.

Najlepszą wiadomością dla inwestorów, jaką słyszałem od dłuższego czasu, jest to, że geniusze MBA, którzy zarządzają światowymi funduszami emerytalnymi, teraz zaciekle nienawidzą giełdy.

Zgodnie z najnowsze kompleksowe badanie przeprowadzone przez BofA Securitiesglobalni menedżerowie inwestycyjni znajdują się obecnie na historycznym, pokoleniowym poziomie niedźwiedziego i przygnębiającego nastroju. Bank of America przeprowadził ankietę wśród około 300 zarządzających pieniędzmi na całym świecie, zarządzających aktywami o wartości około 900 miliardów dolarów. W zależności od tego, jak to zmierzyć, obecnie podejście do akcji jest równie niedźwiedzie, jak podczas krachu Covida dwa lata temu, głębi światowego kryzysu finansowego pod koniec 2008 r., w okresie poprzedzającym wojnę w Iraku w 2003 r., kilka tygodni po 9 września 11 r. i światowy kryzys finansowy pod koniec 2001 r.

Co to oznacza dla Ciebie i dla mnie, osób oszczędzających na emeryturę?

Wszystko, co trzeba powiedzieć o prognozowaniu, powiedział albo nieżyjący już wielki menadżer New York Yankees Casey Stengel („Nigdy nie należy przewidywać, zwłaszcza co do przyszłości”), albo bankier JP Morgan Senior, który zapytany o swoją giełdę prognoza odpowiedział, że spodziewa się wahań cen akcji.

Jeśli jednak przeszłość przypomina przyszłość, najnowsze wyniki ankiety są optymistyczne. Jest to szczególnie prawdziwe, im dalej jesteś od giełdy, tym mniej śledzisz ją na co dzień i tym bardziej jesteś stałym inwestorem na Main Street, który pod koniec każdego miesiąca odkłada trochę pieniędzy na konto 401(k) lub konto IRA.

Z ciekawości wróciłem do ośmiu poprzednich sytuacji z ostatnich 25 lat, kiedy – według badań BofA Securities – globalni zarządzający pieniędzmi byli mniej więcej tak samo niedźwiedzi i pesymistyczni wobec akcji jak obecnie. (Przed 2008 rokiem badanie prowadziła firma Merrill Lynch, którą następnie przejął Bank of America.)

Przyjrzałem się, jak byś sobie poradził, gdybyś w każdym z tych miesięcy po prostu zainwestował 10,000 600 dolarów w S&P XNUMX
SML,
+ 0.34%

indeks akcji małych amerykańskich spółek, a następnie utrzymywał je przez pięć lat, co stanowi mniej więcej minimalny zalecany horyzont inwestycyjny dla zwykłego inwestora. (Pominąłem marzec 2020 r., ponieważ jest zbyt niedawny.)

Wynik netto?

Twój średni zwrot w ciągu najbliższych pięciu lat wyniósłby nieco ponad 100%. Innymi słowy, podwoiłbyś swoje pieniądze.

Nie robiąc nic poza zakupem funduszu indeksowego o małej kapitalizacji, gdy zarządzający funduszami byli naprawdę pesymistyczni, a następnie trzymali się przez pięć lat.

Najgorszy pięcioletni zwrot wyniósł 60% i nastąpił po kryzysie finansowym w 2008 roku. Najlepszy wynik wyniósł 160% i nastąpił po kryzysie finansowym w 2008 roku. W ani jednym przypadku nie straciłeś pieniędzy. W sześciu przypadkach na osiem udało Ci się podwoić lub lepiej.

Dlaczego wybrałem akcje małych spółek? No cóż, można zastosować dowolny szeroki indeks giełdowy i wyniki będą co najmniej porównywalne. Akcje małych spółek charakteryzują się jednak większą zmiennością niż akcje dużych spółek, przez co ich akcje częściej spadają w wyniku paniki, a rosną w okresie boomu. W rezultacie są one zazwyczaj najlepszym sposobem na postawienie zakładu kontrariańskiego. Czas kupowania spółek o małej kapitalizacji przeżywa kryzys, kiedy wszyscy inni za bardzo się boją.

Russella 2000
RYKOWISKO,
+ 1.05%

to najpopularniejszy indeks akcji małych spółek w USA, ale ogólnie bardziej atrakcyjny jest S&P 600. Eliminuje wiele małych przedsiębiorstw o ​​niskiej jakości, spekulacyjnych i przynoszących straty. Istnieją dowody na to, że przynajmniej wśród akcji małych spółek chcesz trzymać się firm o wyższej jakości.

Jak zwykle przekazuję tylko informacje, które mogą okazać się przydatne dla inwestorów długoterminowych. Co z tym zrobisz, zależy od Ciebie.

Ci, którzy chcą postawić na ten zakład, mają do wyboru wiele tanich funduszy indeksowych, w tym fundusz ETF iShares Core S&P Small Cap
IJR,
+ 0.27%

dla funduszy ETF S&P 600 i Vanguard Russell 2000
VDWIE,
+ 0.73%

dla Russella.

Jeśli korzystasz z indeksu S&P 500
SPX,
-0.31%

nawiasem mówiąc, w przypadku akcji dużych spółek pięcioletnie zyski nadal wypadły ogólnie bardzo pozytywnie, ale nie tak dobrze. I przy jednej z ośmiu okazji – w lipcu 2000 r. – kupując fundusz indeksowy S&P 500, taki jak fundusz ETF SPDR S&P 500
SZPIEG,
-0.34%

i trzymanie się przez pięć lat nadal kończyło się stratą pieniędzy (nawet jeśli tylko 5%). Było to spowodowane tym, że w tamtym czasie potężna bańka na akcjach dużych spółek dopiero zaczynała się rozwijać. (Niektórzy twierdzą, że obecnie jesteśmy w podobnej sytuacji, jeśli chodzi o amerykańskie spółki o dużej kapitalizacji.)

Najnowsze badanie BofA pokazuje również, że zarządzający pieniędzmi są szczególnie niedoinwestowani w obligacje, akcje strefy euro, akcje rynków wschodzących, akcje spółek technologicznych i akcje uznaniowe dla konsumentów. Jeśli ostatecznie nie okaże się to optymistyczne dla odpowiednich funduszy ETF – takich jak, powiedzmy,
AGG,
+ 0.22%
,

EZU,
+ 1.15%
,

VWO,
+ 1.59%
,

QQQ,
-0.09%

i
XLY,
+ 0.91%

– Będę bardzo zaskoczony.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/worried-about-your-investments-heres-how-the-smart-money-made-100-when-market-gloom-was-this-bad-11652926661? siteid=yhoof2&yptr=yahoo