Z umową na 2.65 miliarda dolarów, potentat szczelinowania Rees-Jones „zapisał najlepsze na koniec”

DMiliarder Trevor Rees-Jones twierdzi, że przez ostatnie kilka tygodni „palił mi się spodnie”, negocjując sprzedaż Chief Oil & Gas firmie Chesapeake Energy za 2.65 miliarda dolarów. 

To największa transakcja w jego karierze – 2 miliardy dolarów w gotówce plus 650 milionów dolarów w akcjach Chesapeake w zamian za 113,000 835 akrów Chiefa, na którym wydobywa się 500 milionów stóp sześciennych dziennie (i XNUMX milionów dolarów rocznych zysków) z regionu Marcellus Shale w Pensylwanii.

Mający 70 lat Rees-Jones przez dekadę pozostawał poza centrum uwagi, odkąd w ciągu 7 lat zawarł imponującą serię 7 transakcji za 7 miliardów dolarów, dzięki czemu znalazł się na okładce „Forbesa”. „Najlepsze zostawiłem na koniec” – śmieje się swoim teksaskim tonem. „Pomyślałem, że muszę rzucić solidnego loba, żeby ludzie nie zapomnieli o mnie całkowicie”. 

Dlaczego warto zawierać umowę teraz? „Myślę, że potrzebowałem ponownego wzrostu cen gazu ziemnego, aby podnieść jego wartość” – mówi. Rzeczywiście, cena natgasu potroiła się w zeszłym roku do 5 dolarów za mmBtu w obliczu międzynarodowego kryzysu energetycznego, który sprowadził do Europy ogromne niedobory i pobudził ogromny popyt na amerykańskie tankowce LNG. 

Czekał też cierpliwie, aż Chesapeake zaprowadzi porządek w swoim domu. W zeszłym roku słynny pionier z branży łupkowej, którego współzałożycielem jest rtęciowy Aubrey McClendon (zm. 2016), przeszedł przez rozdział 11, pozbywając się długów o wartości 7 miliardów dolarów. „To zadziwiające, jak upadłość może pomóc uporządkować sytuację” – mówi Rees-Jones. „Działają z czystym kontem i wykonują dobrą robotę. Bardzo wierzę w przyszłość Chesapeake.” Powinien, bo 9 milionów akcji da mu 8% udziałów w spółce. Nie jest zainteresowany miejscem w zarządzie „i nie zamierzam zobowiązać się, że nigdy nie sprzedam akcji”, ale na razie podoba mu się dywersyfikacja głównych stanowisk Chesapeake w Pensylwanii, Luizjanie i Teksasie. 

Naturalnym nabywcą był Chesapeake. Udziały Chiefa pasują jak ulał do areału Marcellus należącego do Chesapeake, po części dlatego, że kupił jego część od nabywcy z Oklahoma City za 500 milionów dolarów w 2013 roku. 

Po trzydziestu latach pracy jako pionier w dziedzinie wierceń i szczelinowania gazu łupkowego Rees-Jones przyznaje, że sprzedaż jego firmy operacyjnej wiąże się z „pewnym poczuciem utraty części mnie”. „Z pewnością nie rezygnuję z ropy i gazu, po prostu sprzedam swoje bezpośrednie interesy na rzecz pasywnej pozycji, którą łatwiej będzie zarządzać” – zarówno dla niego, jak i jego dwóch dorosłych synów. Od lat zmierza w tym kierunku — recykling wpływów z wcześniejszej sprzedaży aktywów do ogromnej kolekcji holdingów mineralnych i udziałów w opłatach licencyjnych w wiodących amerykańskich zagłębiach naftowych i gazowych, ze szczególnym uwzględnieniem basenu permu w zachodnim Teksasie (który nazywa „krajem Arabia Saudyjska"). 

Co więc Rees-Jones zaplanował dla swojej kasy? „Nie interesują mnie jachty” – mówi, a ma już wystarczająco dużo rancz i odrzutowców. Dlatego po wypłacie wspólnikom (w tym Wujkowi Samowi) on i żona Jan zamierzają powiększyć korpus Fundacji Reesa-Jonesa o wartości 625 milionów dolarów. „Zarabianie pieniędzy sprawiło mi mnóstwo frajdy” – mówi. „Ale jeszcze większą frajdę sprawia pomaganie ludziom w ulepszaniu ich życia”. 

Co więc Rees-Jones zaplanował dla swojej kasy? „Nie interesują mnie jachty” – mówi, a ma już wystarczająco dużo rancz i odrzutowców. Dlatego po wypłacie wspólnikom (w tym Wujkowi Samowi) on i żona Jan zamierzają powiększyć korpus Fundacji Reesa-Jonesa o wartości 625 milionów dolarów. „Zarabianie pieniędzy sprawiło mi mnóstwo frajdy” – mówi. „Ale jeszcze większą frajdę sprawia pomaganie ludziom w ulepszaniu ich życia”. 

WIĘCEJ OD FORBESNajbardziej zwycięski Fracker w Ameryce zbliża się do sprzedaży gazu łupkowego o wartości 2.4 mld USD

Źródło: https://www.forbes.com/sites/christopherhelman/2022/01/28/with-265-billion-deal-fracking-tycoon-rees-jones-saved-the-best-for-last/