Czy Jevon Carter z Milwaukee Bucks odrzuci opcję gracza w tym offseason?

Jevon Carter był wybawieniem dla Milwaukee Bucks. Przekroczył wszelkie oczekiwania i nadal udowadnia swoją wartość, gdy Milwaukee zdobywa drugie mistrzostwo NBA w ciągu dwóch lat.

Milwaukee nabyło go nieco ponad rok temu. Brooklyn Nets chcieli podpisać kontrakt z Goranem Dragiciem i musieli stworzyć miejsce w składzie, aby to zrobić (po podpisaniu kontraktu przez Bucks, zrzeczenie się zatoczyło koło). W rezultacie zrezygnowali z Cartera, otwierając mu drogę do podpisania kontraktu z Bucksami dwa dni później.

Carter, grający na kontrakcie obowiązującym tylko do końca sezonu, wystąpił w 20 meczach dla Bucks w sezonie 2021-22. Popisał się umiejętnością rozstawiania podłogi i przewrócił aż 55.8 procent swoich rzutów za trzy punkty. Był to mile widziany dodatek do typowej wytrwałej obrony, z której jest znany.

Podczas gdy George Hill zmagał się z kontuzjami, Carter zdobył rezerwowe miejsce rozgrywającego i utrzymał je przez pierwszą rundę playoffów. Był zastrzykiem intensywności i jakości gry z ławki, pozwalając Milwaukee zapewnić, że zawsze mieli na boisku specjalistę od obrony na pozycji rozgrywającego.

Potem nadeszła druga tura.

Hill wrócił po kontuzji po meczu 2 przeciwko Boston Celtics, a główny trener Mike Budenholzer w niewytłumaczalny sposób umieścił go w roli rezerwowego rozgrywającego. Carter został zdegradowany na ławkę rezerwowych i nie odegrał prawdziwej roli przez resztę serii.

Kiedy Carter przeszedł do wolnej agencji zeszłego lata, wielu fanów Bucks miało nadzieję, że wybaczy Budenholzerowi pomyłkę w ocenie i wróci, by odzyskać rolę, na którą słusznie zasłużył. Carter właśnie to zrobił, podpisując dwuletnią umowę o wartości 4.33 miliona dolarów, która obejmowała opcję gracza w roku 2.

Okazuje się, że to okazja dla Bucks, ponieważ Carter podniósł się tam, gdzie przerwał w zeszłym sezonie i poprawił się w wielu obszarach. Nadal zapewnia tę samą zdeterminowaną obronę, ale dodał do swojego repertuaru strzałów.

W 64 meczach dla Bucks w tym sezonie (wliczając 33 starty) zdobywa średnio 7.8 punktu na mecz przy 55.2 procentach skutecznych rzutów z gry – oba rekordy w karierze. Wykazuje niewielką skłonność do tworzenia własnych stylizacji, posiadając na wpół niebezpieczne podciąganie za trzy punkty, którego nie ma problemu z uwolnieniem w okresie przejściowym.

Jego pewność siebie jest najwyższa w historii, co prowadzi do pytań o jego kontrakt poza sezonem.

Opcja gracza Cartera na lata 2023-24 jest warta nędzne 2.23 miliona dolarów. To była dla niego w zasadzie polisa ubezpieczeniowa (i oferta specjalna Horsta) na wypadek okropnego sezonu lub poważnej kontuzji, która ograniczyła jego wyniki. Powinien być w stanie zażądać więcej pieniędzy na wolnym rynku lub od Bucksów, jeśli zrezygnuje.

Na bardzo wysokim końcu skali porównawczej znajdują się Monte Morris i Gary Payton II. Morris podpisał trzyletnią umowę o wartości 27.8 miliona dolarów w 2021 roku i zarobi 9.8 miliona dolarów w przyszłym roku. Payton zarobi w następnym sezonie 8.7 miliona dolarów. Byłby to najlepszy scenariusz dla Cartera i prawdopodobnie wymagałby głębokiego biegu po sezonie, w którym kontynuuje budowanie swojej przełomowej kampanii. Drużyny uwielbiają płacić sprawdzonym zawodnikom, którzy grają w fazie play-off.

Lepszym porównaniem mogą być Ricky Rubio, Cameron Payne i Patty Mills. Każdy gracz podpisał wieloletnią umowę, dzięki której w latach 6-6.8 zarobi od 2023 do 24 miliona dolarów. Carter z pewnością będzie próbował przekonać drużyny, że zasługuje na taki poziom płac, bazując na swojej grze w Milwaukee.

Rynek wolnych agentów będzie również warty monitorowania dla Cartera. Kyrie Irving, Fred VanVleet i D'Angelo Russell reprezentują szczyt klasy wolnych agentów. Po tym klasa spada z klifu na pozycji rozgrywającego.

Bucks będą mieli pierwszeństwo przed Carterem, ponieważ grał dla nich w każdym z ostatnich dwóch sezonów. To pozwoli im ponownie podpisać z nim umowę na co najmniej dwa sezony i wartą do 11.34 miliona dolarów w latach 2023-24. To powinno dać im elastyczność w sprowadzeniu go z powrotem po dowolnym z poprzednich punktów cenowych, które uwzględniliśmy, jeśli sobie tego życzą.

Decyzja o sprowadzeniu go z powrotem, jeśli zrezygnuje, nie będzie oparta wyłącznie na grze i sytuacji finansowej Cartera. Khris Middleton ma również opcję gracza, podczas gdy Brook Lopez i Jae Crowder są nieograniczonymi wolnymi agentami. Bucks płacą już w tym roku 75.5 miliona dolarów podatku od luksusu i mogą zobaczyć, że liczba ta wzrośnie jeszcze bardziej w najbliższej przyszłości.

Ze wszystkimi ruchomymi elementami powrót Cartera jest niezwykle złożony. Carter musi podjąć decyzję do 29 czerwca 2023 r., co uruchomi efekt domina, który wpłynie na szanse Bucks na tytuł mistrzowski w latach 2023-24.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/briansampson/2023/03/07/will-milwaukee-bucks-jevon-carter-decline-player-option-this-offseason/