Czy kierowcy zapłacą dodatkowo za aktualizacje oprogramowania i nowe funkcje? Jasne, jeśli producenci samochodów wybiorą mądrze

Producenci samochodów pokładają duże nadzieje w uczynieniu tego, co niektórzy eksperci z branży motoryzacyjnej nazywają „smartfonizacją” samochodów, znaczącym źródło zysku — czyli czerpanie korzyści ze sprzedaży nowych funkcji i uaktualnień poprzez bezprzewodowe aktualizacje oprogramowania.

Ten model biznesowy wiąże się z pewnym ryzykiem, ale jest to nieunikniona koncepcja, mówi Moshe Shlisel, dyrektor generalny izraelskiej firmy zajmującej się technologiami samochodowymi. garderoba, specjalista ds. cyberbezpieczeństwa.

Samochody podążają za tym samym ewolucja jako komputery osobiste, laptopy i smartfony, mówi w niedawnym wywiadzie telefonicznym. Ludzie oczekują, że wszystkie ich urządzenia elektroniczne będą szybkie i łatwe w aktualizacji i aktualizacji, a to obejmuje również ich samochody osobowe i ciężarowe.

„Nowe pokolenie zerowego czasu nie ma czasu na czekanie ani na czytanie. Muszą, aby wszystko było teraz, a to zmienia sposób, w jaki klienci patrzą na swoje pojazdy” – mówi Shlisel. „Powodem tego jest to, że przestaliśmy poruszać się z prędkością Modelu T. Wszystko jest szerokopasmowe”.

Powiedziawszy to, „smartfonizacja” obejmuje również pewne ryzyko wykonawcze dla producentów samochodów i dostawców, w zależności od tego, jak stosują tę koncepcję.

Pobieranie opłat za aktualizacje lub stosowanie modelu biznesowego opartego na subskrypcji może być trudne do sprzedania w przypadku funkcji, które klienci już znają, takich jak podgrzewane siedzenia, mówi Shlisel.

Niektórzy producenci samochodów mówili na przykład o okablowaniu wszystkich samochodów do podgrzewania siedzeń, ale włączanie ich tylko wtedy, gdy klienci za to płacą. Atrakcyjność ma polegać na tym, że płacisz za podgrzewane siedzenia tylko wtedy, gdy jest prawdopodobne, że z nich korzystasz, przez kilka zimowych miesięcy każdego roku, zamiast płacić za nie przy zakupie samochodu i tylko w niepełnym wymiarze godzin.

„Niektóre funkcje przyzwyczailiśmy się do posiadania ich w pojazdach” — mówi Shlisel. „Podgrzewacze siedzeń, które mamy od zawsze. Po co mi coś brać i prosić, żebym za to zapłacił? Myślę, że to się nie uda. Ale możliwość aktualizacji, dostosowywania”, to inna historia, mówi.

Ludzie byliby bardziej skłonni zapłacić Shlisel mówi, że w przypadku aktualizacji oprogramowania, które zapewniają „przełomowe” funkcje, gdy stają się dostępne, takie jak większa wydajność lub większy zasięg dla pojazdów elektrycznych, lub w celu większej personalizacji.

„Powiedzmy, że postanawiam, że chcę teraz w moim aucie oświetlenie wnętrza w kolorze magenta. Nie chcę iść do sklepu, nie chcę czekać. Czemu? Ponieważ tego chcę” – mówi. „A jutro użyję innego koloru”.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/jimhenry/2022/08/30/will-drivers-pay-extra-for-software-upgrades-new-features-sure-if-automakers-choose-wisely/