Dlaczego cena kufla piwa w Wielkiej Brytanii idzie w górę?

LONDYN – Średni koszt pół litra piwa w Wielkiej Brytanii wzrósł o 70% od 2008 r. – znacznie wyprzedzając inflację – a niektórzy londyńczycy rozstają się z 8 funtami (9.70 USD) za 568 ml bursztynowego nektaru.

Według danych firmy konsultingowej CGA średni koszt piwa wzrósł z 2.30 GBP w 2008 r. do 3.95 GBP w 2022 r., chociaż ceny różnią się drastycznie w zależności od lokalizacji. Średnie ceny wzrosły o 15 pensów między 2021 a 2022 rokiem, o prawie 4%, co stanowi jeden z największych wzrostów rok do roku od 2008 roku.

Średnia cena piwa w jednym bezimiennym pubie w Londynie osiągnęła w tym roku 8.06 funta, najwyższy CGA w historii, podczas gdy najniższa w kraju wyniosła 1.79 funta w pubie w hrabstwie Lancashire, w północno-zachodniej Anglii.

W czerwcu inflacja w Wielkiej Brytanii osiągnęła najwyższy od 40 lat poziom 9.4% i oczekuje się, że w październiku wzrośnie powyżej 13%, pogłębiając historyczny kryzys kosztów utrzymania w kraju i wywołując Bank Anglii do wprowadzić w czwartek największą podwyżkę stóp procentowych od 1995 r..

Wiele pubów i obiektów hotelarskich obawia się, że konsumenci będą coraz częściej pozostawać w domu.

Paul Bolton, dyrektor ds. klientów ds. napojów w Wielkiej Brytanii w CGA, powiedział CNBC, że połączenie problemów związanych z łańcuchem dostaw, brakami kadrowymi, rosnącymi kosztami energii, utrzymującymi się długami z czasów pandemii i ogólnie wysoką inflacją zwiększa presję kosztową dostawców, którą należy następnie przezwyciężyć. na konsumenta.

Surowce i energia

Francois Sonneville, starszy analityk ds. napojów w Rabobank, powiedział CNBC, że ceny rosną w całym łańcuchu wartości, zaczynając od jęczmienia.

„Cena jęczmienia wzrosła i podwoiła się od 2021 roku. Są ku temu dwa powody: po pierwsze, zbiory w Ameryce Północnej były naprawdę słabe, spowodowane złym klimatem, więc na początku nie było zbyt wielu zapasów – a potem Oczywiście mieliśmy konflikt w regionie Morza Czarnego”, powiedział Arabile Gumede z CNBC.

Kufel Adnams Ghost Ship Citrus blade Ale. Browar z Suffolk twierdzi, że połączenie rosnących kosztów energii, pracy i surowców ogranicza firmy i podnosi cenę piwa.

Geography Photos / UCG / Universal Images Group za pośrednictwem Getty Images

Historycznie, gdy ceny zbóż wzrosły, rolnicy zrekompensowaliby to, sadząc więcej w następnym roku, ale szersza inflacja rolna również wywiera nacisk na gospodarstwa, przewyższając nawet 40-letni najwyższy poziom 9.4% inflacji zasadniczej w Wielkiej Brytanii

„Tam, gdzie nasza normalna inflacja wynosi 8%, inflacja (rolnicza) dla naszych firm wynosi gdzieś ponad 9%” – wyjaśnił Richard Hirst, właściciel Hirst Farms w Suffolk.

„Jest to oczywiście funkcja cen ropy naftowej, paliwa – cena naszego oleju napędowego do ciągników wzrosła ponad trzykrotnie, czyli o wiele więcej, niż wzrosła cena paliwa drogowego”.

Hirst powiedział, że gospodarstwo stoi w obliczu znacznego wzrostu kosztów pracy, a niedobory dotykają branżę rolniczą w całym kraju, a także koszty nawozów.

„Koszty nawozów w przyszłym roku wzrosną trzykrotnie – kupujemy teraz nawóz trzy razy więcej niż w zeszłym roku. Nasze nakłady chemiczne rosną i tylko koszty eksploatacji maszyn, niezależnie od tego, czy są to części zamienne, czy też tylko koszty zakupu samych maszyn. Wszystko to wzrosło o wiele bardziej niż 9 lub 10% normalnej inflacji”.

Jęczmień nie jest jednak głównym kosztem ponoszonym podczas procesu warzenia – w rzeczywistości stanowi jedynie około 5% ceny piwa z beczki. Analitycy i liderzy biznesu powiedzieli CNBC, że największe koszty pochodzą z pracy, opakowań i energii.

„Myślę, że jeśli spojrzysz na sam proces warzenia, to zużywa dużo energii – a cena energii wzrosła, jak wszyscy wiemy, gdy zatrzymujemy się przy pompie – ale najważniejsza jest chyba pakowanie” - powiedział Sonneville.

„Opakowania stanowią około 25-30% ceny piwa, a opakowania szklane, butelki szklane, zużywają około 25% ich kosztów na energię, więc przy cenach gazu, które są teraz 10 razy wyższe niż dwa lata temu, ma ogromny wpływ na koszt browaru.”

Praca z miłości

Jego komentarze zostały powtórzone przez Andy'ego Wooda, dyrektora generalnego browaru i firmy hotelarskiej Adnams z Suffolk, który powiedział CNBC, że wzrosty cen energii, które firma obserwuje, są „absolutnie przyciągające wzrok”.

„Warzenie piwa lub destylacja spirytusu wymaga dużej ilości wrzącej wody, więc dojście do tego stanu wymaga dużej ilości energii, chociaż na przestrzeni lat wprowadziliśmy sporo innowacji, aby ograniczyć wpływ tego zjawiska” – wyjaśnił.

Wood powiedział, że w następstwie Brexitu i pandemii zacieśnienie rynku pracy w Wielkiej Brytanii również wywiera presję na wzrost płac, co prawdopodobnie zostanie zaostrzone przez eskalujący kryzys kosztów utrzymania w tym kraju.

„Największym kosztem, jaki ponosimy, są nasze płace, ponieważ część hotelarska tego biznesu jest biznesem opartym na ludziach” – dodał.

Co więcej, geopolityczne przeciwności, z jakimi borykają się firmy w całym łańcuchu dostaw, prawdopodobnie w najbliższym czasie nie ustąpią.

„Więc mamy rosyjską inwazję na Ukrainę, mamy kryzys energetyczny, który wywołał, mamy kryzys dostaw żywności, zboża, olejów spożywczych, tego typu rzeczy, a potem… słyszymy w mediach że Chiny mogą tęsknie spoglądać na Tajwan, więc myślę, że sytuacja geopolityczna nie staje się łatwiejsza, więc myślę, że te rzeczy zostaną na zawsze – powiedział.

Pytanie dla firm, zarówno według Wooda, jak i Sonneville'a, brzmi: ile z tych kosztów mogą zaabsorbować, ile należy przerzucić na konsumentów i w dobie kryzysu związanego z kosztami życia, jak utrzymać marże bez zmuszania konsumenta do zostań w domu i narażaj tomy na niebezpieczeństwo.

Browary mają zwykle długoterminowe umowy i zabezpieczenia, aby zapewnić plany awaryjne dotyczące przyszłych wzrostów cen, co oznacza, że ​​nie wszystkie ich koszty są obecnie w pełni odzwierciedlane, a zatem nie są natychmiast przerzucane na konsumentów.

„Myślę, że jeśli spojrzysz na cenę piwa, którą ty i ja płacimy, istnieje ryzyko, że wzrośnie, ponieważ efekt kosztów w browarze jest opóźniony z powodu tych długoterminowych kontraktów” – powiedział Sonneville. Poniedziałek.

„Myślę, że browarnicy mają nadzieję, że ceny spadną. Nie widzieliśmy tego w gazie — widzieliśmy tam więcej sankcji, a ceny gazu faktycznie wzrosły w ciągu ostatnich trzech dni — ale widzieliśmy, że ceny zbóż nieco spadły i mamy nadzieję, że tak się utrzyma. ”

Zmieniające się trendy

Wood zauważył, że nastroje i zachowania konsumentów już zaczęły się zmieniać w obliczu wyższych cen na pasku.

„Z pewnością widzimy, jak ludzie wychodzą wcześniej wieczorem, piją drinki, jedzą kolację, a potem wracają do domu” – powiedział.

„Widzimy ludzi, którzy prawdopodobnie mają dwa dania zamiast trzech i być może mają kieliszek wina zamiast butelki wina, więc widzimy pewne zmiany w zachowaniu konsumentów, nie ma co do tego wątpliwości”.

Znalazło to odzwierciedlenie w najnowszej analizie konsumenckiej przeprowadzonej przez CGA, która wykazała, że ​​produkty premium i miejsca oferujące szczególnie wyjątkowe doświadczenia zwiększają swój udział w sprzedaży.

Bolton z CGA powiedział CNBC, że lokale oferujące rzutki, rzucanie siekierą lub krykieta świetnie prosperują, podczas gdy marki oferujące napoje premium radziły sobie lepiej po pandemii, ponieważ wydatki stały się mniej związane z wielkością, a bardziej z doświadczeniem.

„Naprawdę chodzi o upewnienie się, że konsument rozumie, że dozna prawdziwych wrażeń, gdy wyjdzie, i dlatego chętniej płacą za to, gdy wychodzą, ponieważ wiemy, że konsumenci powiedzieli nam, że zamierzają priorytetowo traktować jedzenie i picie w kategoriach dochodu rozporządzalnego nad takimi rzeczami, jak wakacje, przed rzeczami takimi jak odzież” – powiedział Bolton.

„Więc wiemy, że istnieje prawdziwy apetyt, aby tam wrócić i wydawać”.

Źródło: https://www.cnbc.com/2022/08/05/why-the-price-of-a-pint-of-beer-in-the-uk-is-going-through-the-roof. html