Dlaczego Fed będzie utrzymywać stopy powyżej 4% przez długi czas

Wyżej na dłużej. To właśnie od pewnego czasu mówi wielu urzędników Rezerwy Federalnej na temat stóp procentowych. Niemniej jednak wielu inwestorów nie wierzy im na słowo i oczekuje, że bank centralny prędzej czy później „zwróci” i znacznie obniży krótkoterminowe stopy procentowe, gdy tylko bestia inflacji zostanie pokonana.

Wiceprzewodniczący Fed, Lael Brainard, ostrzegł ostatnio opinię publiczną, że stopy procentowe będą musiały pozostać na wysokim poziomie przez jakiś czas, aby inflacja rzeczywiście zaczęła spadać. Tak, inflacja się ochładza, ponieważ Indeks cen konsumpcyjnych raport za grudzień wskazuje: spadek do 6.5% rocznie, z 7.1% miesiąc wcześniej. Niemniej jednak 6.5% jest wyższe niż wskaźnik CPI od czterech dekad. Nie ma reguły, która gwarantuje, że jeśli inflacja spada, to będzie nadal spadać. Potrzebuje pomocy ze strony Fed.

„Nawet przy niedawnym spowolnieniu inflacja pozostaje wysoka, a polityka będzie musiała być wystarczająco restrykcyjna przez jakiś czas, aby zapewnić trwały powrót inflacji do 2%” – powiedział Brainard w przemówieniu w Chicago. Nie tak dawno temu inflacja była znacznie poniżej 2%, a stopy procentowe były bliskie zeru.

W tej chwili stopa funduszy federalnych, punkt odniesienia, który Fed kontroluje i wykorzystuje do kierowania gospodarką (lub próbuje to zrobić), waha się między 4.25% a 4.5%. Powszechnie oczekiwano i telegrafowano przez Fed, że organ decyzyjny banku podniesie stopy procentowe zaledwie o ćwierć punktu, kiedy spotka się w środę. To spowolnienie w porównaniu z bardziej agresywnymi wysiłkami Fed w zeszłym roku, kiedy to dokonał on czterech kolejnych podwyżek po 0.75 punktu każda.

Teraz Fed nie chce pozostać tak napalony, z obawy przed wepchnięciem gospodarki w recesję. Tak więc mniejsze podwyżki, takie jak oczekiwane jutro, mają większy sens – i sugerują niektórym, że zbliżamy się do końca zacieśniającego reżimu.

Połączenia rynek kontraktów terminowych prognozuje, że do lipca benchmark znajdzie się w przedziale od 4.75% do 5.0%, co implikuje jeszcze jeden wzrost o ćwierć punktu po lutowym posiedzeniu. Jednak do grudnia zakłada się, że miara funduszy federalnych spadnie z powrotem do 4.5% do 4.75%. Innymi słowy, że Fed zacznie łagodzić w tym roku.

Miesiąc temu, rynki kontraktów terminowych wierzyły, że Fed dokona podwyżki o pół punktu na lutowym posiedzeniu. Widać więc zmianę w postrzeganiu kierunku, w którym zmierza Fed.

Ale są szanse, że ta prognoza jest całkowicie błędna. Fed ma własną wewnętrzną ankietę wśród członków, zwaną wykresami kropkowymi, z której wynika, że ​​członkowie uważają, że rok zakończy się stopą procentową na poziomie około 5.0%. Uważają też, że spadnie, ale nie szybko i znacznie – około 4.0% na koniec 2024 r.

Innym, rzadko wspominanym aspektem kampanii Fed jest „normalizacja” stóp. A stawki bliskie zeru, wykonane w odpowiedzi na początek pandemii, nie są normalne. Wcześniej jednak stawki były wciąż o wiele za niskie. Od kryzysu finansowego w latach 2008-09 wynosiły one poniżej 2%, czasem poniżej 1%. To sprzyjało wszelkiego rodzaju zniekształceniom w gospodarce, takim jak pośpiech na akcje, co doprowadziło do ich przewartościowania.

Prawda jest taka, że ​​najlepszym miejscem dla krótkoterminowych stóp procentowych jest przedział od 4% do 5%. To tam byli w latach 1990., kiedy gospodarka kwitła. Udało się to bez sztucznego bodźca w postaci stawek zbliżonych do zera. Założę się, że Fed ma na myśli przyszłość. Inwestorzy powinni być świadomi tej rzeczywistości.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/lawrencelight/2023/01/31/why-the-fed-will-keep-rates-above-4-for-a-long-time/