Dlaczego ogromna podwyżka stóp przez EBC nie pomaga osłabionemu euro

Europejski Bank Centralny osiągnął w czwartek wielki sukces, zapewniając historycznie ponad 75 punktów bazowych podwyżkę stóp procentowych, starając się opanować rekordową inflację. Jednak euro, po krótkim odbiciu, szybko znalazło się w odwrocie, cofając się poniżej parytetu, aby uzyskać mniej niż 1 USD w stosunku do waluty amerykańskiej.

Co daje?

Zrzuć winę na kryzys energetyczny, który napędza rosnącą inflację w strefie euro i wydaje się, że wpędzi gospodarkę strefy euro w recesję.

„Obawy o perspektywę recesji z powodu ograniczeń w dostawach gazu do Europy powinny nadal przeważać nad korzyściami dla euro (euro) z zacieśnienia polityki pieniężnej i tak długo, jak perspektywy wzrostu gospodarczego w USA w drugiej połowie 2 r. pozostaną lepsze, ” powiedział w notatce Thierry Wizman, globalny strateg ds. FX i kursów w Macquarie.

Euro
EURUSD,
+ 1.06%

spadł o 0.7% do 0.9949 USD, niedaleko od prawie 20-letniego minimum poniżej 0.99 USD na początku tego tygodnia.

Słabe euro tylko pogarsza obraz inflacji, powodując, że towary importowane są droższe dla nabywców ze strefy euro. „Deprecjacja euro przyczyniła się również do narastania presji inflacyjnej” – zauważyła na konferencji prasowej prezes EBC Christine Lagarde.

Lagarde podkreśliła, że ​​EBC nie jest i nie będzie dążyć do określonego kursu euro, ale powiedział, że wpływ osłabienia waluty na gospodarkę został zauważony przez decydentów politycznych.

„Ciekawe jest to, że EBC zaczyna koncentrować się na euro jako źródle importowanej inflacji, podczas gdy wcześniej koncentrował się pośrednio na konkurencyjnej dewaluacji”, powiedział w notatce Sebastien Galy, starszy strateg makro w Nordea.

Zniesienie euro byłoby trudnym zadaniem dla EBC, powiedział, w sytuacji, gdy różnica między stopami procentowymi w USA i strefie euro jest zbyt mała, aby wstrząsnąć rynkiem i tak już „napiętym” na długie zakłady w dolarach, powiedział Galy. .

Rzeczywiście, dolar amerykański szalał w stosunku do swoich głównych rywali, notując w tym tygodniu najsilniejszy od 1998 r. w stosunku do japońskiego jena
USDJPY,
-1.38%

i 35-letnie maksimum w stosunku do funta brytyjskiego
GBPUSD,
+ 1.21%
.

„To, czego potrzebuje EBC, to przekonanie rynku, że chce silnego euro bez dokonywania zbyt wielu podwyżek stóp. Biorąc pod uwagę, że poziom euro jest z natury niestabilny ze względu na duże długie pozycje w dolarach, w ciągu kilku miesięcy możemy zaobserwować gwałtowny wzrost zmienności, chociaż handel w różnych przedziałach jest bardziej prawdopodobny w ciągu najbliższych kilku tygodni” – napisał Galy.

W komunikacie Rada Prezesów EBC stwierdziła, że ​​więcej podwyżek prawdopodobnie nastąpi w odpowiedzi na inflację, która pozostaje „zdecydowanie zbyt wysoka” i „prawdopodobnie pozostanie powyżej celu przez dłuższy czas”.

Analitycy zastanawiali się, czy EBC podniesie stopy o 50 czy 75 punktów bazowych. Decyzja oznacza, że ​​oprocentowanie depozytu na koniec dnia EBC wzrośnie z 0% do 0.75%, stopa podstawowych operacji refinansujących wzrośnie do 1.25%, a stopa kredytu lombardowego do 1.5%. Jest to największy ruch od 75 punktów bazowych w 1999 r., który miał na celu stabilizację nowo wprowadzonej wspólnej waluty.

Czwartkowy ruch nastąpił po podwyżce o 50 punktów bazowych w lipcu i jest echem większych ruchów innych głównych banków centralnych, w tym amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która ma przynieść trzeci ruch o 75 punktów bazowych jeszcze w tym miesiącu.

„Dzięki dzisiejszej decyzji jasne jest, że EBC zrezygnował z celów i prognozowania inflacji i dołączył do grupy banków centralnych skupiających się na obniżaniu rzeczywistej inflacji” – powiedział w notatce Carsten Brzeski, globalny szef makro w ING.

Zdaniem ekonomisty decyzja odzwierciedla brak alternatyw.

Nie jest jasne, w jaki sposób „polityka pieniężna może obniżyć inflację, która jest napędzana głównie przez (zewnętrzne) czynniki podażowe. Nawet wpływ podwyżek stóp procentowych na oczekiwania inflacyjne nie jest pewny” – napisał. „Jednocześnie wielkość dzisiejszej podwyżki stóp nie przesądzi o tym, czy gospodarka strefy euro pogrąży się w recesji, ani nie sprawi, że recesja będzie bardziej lub mniej dotkliwa. Każda zimowa recesja w strefie euro będzie napędzana cenami energii, a nie stopami procentowymi”.

Inflacja w strefie euro osiągnęła w sierpniu 9.1% i oczekuje się dalszego wzrostu, ponieważ Rosja ogranicza dostawy energii w odpowiedzi na rozległe sankcje nałożone przez mocarstwa zachodnie po inwazji na Ukrainę.

W swoim komunikacie EBC stwierdził, że ostatnie dane wskazują na znaczne spowolnienie wzrostu gospodarczego w strefie euro, przy czym oczekuje się, że w dalszej części roku i w pierwszym kwartale 2023 r. gospodarka ulegnie stagnacji.

„Bardzo wysokie ceny energii zmniejszają siłę nabywczą dochodów ludzi i chociaż zmniejszają się wąskie gardła w dostawach, nadal ograniczają aktywność gospodarczą. Ponadto niekorzystna sytuacja geopolityczna, zwłaszcza nieuzasadniona agresja Rosji na Ukrainę, podważa zaufanie przedsiębiorstw i konsumentów” – powiedział EBC.

Pracownicy EBC ostro zrewidowali w dół prognozy wzrostu gospodarczego, przy czym produkt krajowy brutto w 2022 r. wyniesie obecnie 3.1%, 0.9% w 2023 r. i 1.9% w 2024 r.

Źródło: https://www.marketwatch.com/story/ecb-delivers-jumbo-75-basis-point-rate-hike-as-inflation-hits-record-11662641926?siteid=yhoof2&yptr=yahoo