Dlaczego gwiazda pop Robbie Williams chce podnieść płot między swoją rezydencją a posiadłością Jimmy'ego Page'a

Kiedy ostatnio sprawdzaliśmy barwny i zdecydowanie niemuzyczny dialog pomiędzy mieszkającym w Londynie gitarzystą Led Zeppelin, Jimmym Page, a mieszkającym w Londynie byłym wokalistą Take That, Robbiem Williamsem, których wspaniałe rezydencje stoją obok siebie w zamożnej londyńskiej dzielnicy Holland Park pan Williams złożył wniosek i uzyskał zgodę na wykopanie czegoś, co londyńczycy nazwali „mega-piwnicą” pod jego domem, w tym obszernej męskiej jaskini i basenu.

A kto by tego nie chciał? Wszyscy — zwłaszcza ci znakomici specjaliści od marketingu, którzy projektują i budują te rzeczy — uwielbiają dobre jaskinie dla ludzi, im bardziej oburzające, tym lepiej. Chcesz wyciągnąć swojego niezdarnego Humvee z deszczu, tak jak Bruce Wayne trzyma Batmobil? Niektórzy z tych londyńskich chłopaków i ich koparki mogą to dla ciebie naprawić.

Pewne tło jest w porządku: mega-piwnice to architektoniczny dodatek wybierany przez zamożnych londyńczyków, który zwiększa powierzchnię ich wolnostojących rezydencji bez pozoru. Stały się one wściekłością, gdy pierwsi zostali wypchnięci przez niczego niepodejrzewające komisje planistyczne w lepszych dzielnicach zachodniego Londynu w niegrzecznych latach dziewięćdziesiątych, dopóki rady i ich komisarze ds. Niemniej jednak, co najważniejsze, rozległe podziemne ekspansje często wciąż mają sposób na obejście zakazujących zasad dotyczących punktów orientacyjnych i innej broni związanej z amunicją, którą dzierżą budzące postrach „rady” Londynu. Z drugiej strony można argumentować, że megapiwnice przynoszą sąsiedztwu dukaty, zwiększając jednocześnie podstawę opodatkowania wartości nieruchomości.

Ale wszystko to ma swoją cenę dodatkową: istnieje poziom wód gruntowych, o który należy się martwić, oprócz innych problemów związanych z wpływem na środowisko, tak że właściciele marzący o podziemnych salach balowych z 20-metrowymi sklepieniami kolebkowymi i żyrandolami w stylu Ludwika XIV, z których swing nadal nie może po prostu poprosić swoich kontrahentów o wykopanie dodatkowego hangaru dla ich dwóch śmigłowców chcąc nie chcąc. Muszą jeszcze przedstawić i zarejestrować plany. Publicznie. W zależności od celebryty i ogromu (czytaj: inwazyjności) jego planu megapiwnicy, późniejsza debata publiczna może być dość trudna. Brytyjska prasa rutynowo piętnuje każdą przesadną architektoniczną ekspresję ego, którą z definicji można nazwać megapiwnicę. W tłumaczeniu oznacza to: Wszyscy są prawnikami dość mocno.

I dokładnie o to chodziło cztery lata temu między panami Page i Williamsem. Mówiąc ściślej: kiedy architekci pana Williamsa przedstawili plany gwiazdy popu, nie minęła nawet minuta, zanim wszyscy, w tym rada odpowiedzialna za Holland Park, zdali sobie sprawę z ogromu prac wykopaliskowych nad tym basenem-rekreacją-cum-man/ jaskinia rodzinna/spa — w tym tunel z domu — wymagałaby. A więc: w projekcie pana Williamsa oznaczało to wykonanie ogromnego wykopu, z grubsza takiego, jakiego wymagałby wielopoziomowy garaż podziemny na kilka samochodów, ale zamiast wykonywania tych prac na skrawku bezproblemowego terenu komercyjnego, ta konstrukcja zostałaby wykopana na znaczku pocztowym ziemi z sąsiadami policzek po żuchwie w dzielnicy mieszkalnej w centrum Londynu, składającej się z jednych z najdroższych nieruchomości na ziemi.

Pomysł na lokalizację dla czytelników ze Stanów Zjednoczonych, którzy nie są tak zaznajomieni z Londynem, można uzyskać, mówiąc, że Melbury Road, gdzie znajdują się zarówno Tower House pana Page'a, jak i dom pana Williamsa Woodlanda, leży tuż pod samym Holland Park, kilkaset metrów na zachód Pałacu Kensington i jego rozległego parku ogrodowego, godnej uwagi rezydencji Williama i Kate, rodziny następnej w kolejce do tronu.

Mówiąc prościej, to nie sam projekt Williamsa był problemem. Chodziło o to, że proces uświadomienia sobie tego oznaczał miesiące rozrywania i wąchania, a to stanowiło zagrożenie dla środowiska.

Wejdź do legendarnego pana Page'a, bardzo bliskiego sąsiada pana Williamsa i właściciela rzadkiej rezydencji klasy 1, Tower House, zaprojektowanej przez nie mniej znanego wiktoriańskiego architekta niż William Burges. Burges był w Anglii prekursorem Franka Lloyda Wrighta w tym sensie, że zaprojektował wszystkie detale wnętrza, drzwi, meble, zawiasy, półki oraz znakomicie zaplanowane wykończenia i malowanie. Chociaż w pracach Burgesa możemy dostrzec ślady nowoczesności, w przeciwieństwie do Wrighta, Burges wyszedł prosto z paszczy wiktoriańskiej Anglii i wszystkiego, czego pragnęli wiktorianie, w fantazyjnych girlandach, co w przypadku pana Page'a oznacza, że ​​Tower House jest w stylu wiktoriańskim neogotyku francuskiego, z wieżą z czerwonej cegły i stożkowym dachem okalającą zamek i kościół.

Większość mebli zaprojektowanych przez Burgesa dla Tower House znajduje się w muzeach - takich jak Victoria and Albert, taka jest sława Burgesa - niektóre są w rękach prywatnych, ale o szczegółach wystarczy powiedzieć, że Burges „tematycznie” pokoje domu, w tym przedpokoju, którego tematem przewodnim jest Czas. Po zamku Cardiff główne drzwi wejściowe są wykonane z brązu, podobnie jak drzwi wychodzące z tyłu do ogrodu. Słynny angielski aktor Richard Harris przez pewien czas był właścicielem Tower House, po czym popadł w ruinę, zanim kupił go pan Page.

Gwoli uczciwości, należący do rodziny Williamsów budynek klasy 2, Woodland House, przy 31 Melbury Road, nie jest niczym niezdarnym. To także ogromna wiktoriańska konfekcja, choć nie tak ekscentryczna jak Tower House, ale zawiera na wskroś arystokratyczną/artystyczną listę mieszkańców/najemców/właścicieli i odegrała kluczową rolę w rozwoju dzielnicy, kiedy została zbudowana w latach siedemdziesiątych XIX wieku specjalnie dla znanego brytyjskiego artysty Belle Epoque, Sir Luke'a Fildesa i jego rodziny, którzy mieszkali w nim aż do śmierci w 1870 roku. Stamtąd kilku arystokratycznych właścicieli stamtąd, brytyjski reżyser filmowy Michael Winner był właścicielem z którego majątku Robbie Williams kupił go w 1927 roku.

Ale to był Winner — brytyjski producent/reżyser Burta Lancastera SkorpionThe Death Wish serial z Charlesem Bronsonem i Robertem Mitchumem jako Philip Marlowe w Wielki sen — który kupił Woodland House od swoich rodziców i naprawdę przesadził, zapowiadając, co zrobi Robbie Williams w swojej mega-piwnicy. Jak wiemy, mega-piwnica Williamsa faktycznie została zbudowana w latach 2018-20, ale musiała zostać wykopana ręcznie, z zamówionymi przez sąd urządzeniami do pomiarów sejsmicznych, oglądanymi codziennie przez pana Page'a, tak aby wibracje podczas kopania pozostanie nieistotny po jego stronie ogrodzenia.

I tak pikantna wiadomość spadła 7 grudnia: Obecna dyskusja sprowadziła się do ogrodzenia. W szczególności architekci Robbiego Williamsa teraz składa petycję o dodanie kraty do niskiego, oryginalnego ceglanego muru między nieruchomościamii do ściany od strony ulicy.

Z pozoru nowoczesne rozszerzenie starszej bariery z późnego okresu wiktoriańskiego może wydawać się rutynowym ulepszeniem. Jak informowaliśmy, aplikacja sugeruje, że jest ściśle oparta na podparciu pewnych obaw dotyczących prywatności — oryginalny mur z cegły jest w rzeczywistości niski, ponieważ nie uważano, że ma to znaczenie w dniu, w którym został zbudowany. Uważano, że nie ma to znaczenia, ponieważ zostało zbudowane, gdy właściciele sąsiednich rezydencji prowadzili rutynowe, dyskretne i prawdopodobnie bardziej przyjazne życie niż obecnie panowie Williams i Page. Został również zbudowany na długo przed tym, zanim ktokolwiek na Melbury Road marzył o czymś w rodzaju „mega-piwnicy”.

Ściana jest również starsza niż współczesne obawy związane z bezpieczeństwem, które chociaż nie są określone w dwuwymiarowych renderingach aplikacji „Williams trellis”, mogą być jednym z kilku dobrych powodów, dla których krata została oceniona przez zachwyconą prasę Fleet Street jako w okolicach 2 milionów funtów szterlingów (2 miliona dolarów, plus lub minus). Jeśli te szacunki zostaną zweryfikowane przez dalsze raporty – co jest do zdobycia, ale jeśli tak – nawet według standardów gwiazdy pop, 2.4 miliona dolarów to spora zmiana. Chodzi o to, że konstrukcja jest wykonywana na zamówienie i najwyraźniej ma pewną złożoność — londyńscy kontrahenci pana Williamsa nie będą wpadać do stołecznego odpowiednika Home Depot po kilkadziesiąt paneli impregnowanej kraty i kilka solidnych wkrętów do muru, żeby to zatrzasnąć coś na mur. Dodatek do ogrodzenia również nie będzie szybki.

Od czasu publikacji wiadomości z 7 grudnia, ani rada, ani obóz Page'ów nie otrzymały żadnej wiadomości na temat ewentualnego sprzeciwu. Pan Page został dobrze wyedukowany w ciągu ostatnich czterech lat prawnych przepychanek, aby zdobyć ochronę Tower House, więc można założyć, że on i / lub jego wyznaczeni doradcy przyjrzą się bliżej szczegółom ogrodzenia. rozwiązanie” zaproponowane przez pana Williamsa.

Pan Page sprzeciwił się, powołując się na ogromną wartość architektoniczną jego charakterystycznego domu klasy 1 oraz na to, że ucierpi on z powodu wibracji dużych wykopalisk. Oczywiście wszyscy musieli iść do sądu. To było w 2018 roku. Sąd stanął po stronie pana Page'a. Zdecydowano, że aby zachować dom pana Page'a, całe to kopanie musiało być wykonane ręcznie.

To wszystko jest już zrobione i przypuszczalnie cztery lata i kilka milionów funtów później pan Williams i jego żona całkiem nieźle bawią się w swoim basenie.

Słowo dla mądrych: pan Williams nauczył się ze swojej poprzedniej pracy> Ogrodzenie jest skromne.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/guymartin/2022/12/30/epic-london-real-estate-feuds-vol-ii-why-pop-star-robbie-williams-wants-to- podnieś-ogrodzenie-między-jego-rezydencją-a-tym-jimmy'ego-page'a/