Dlaczego „Turning Red” Pixara pomija teatry na premierę Disney+

Niestety, szczerze obawiano się od rozczarowujące Urok przychody ze sprzedaży biletów w weekend z okazji Święta Dziękczynienia, Pixar's Zmienia kolor na czerwony nie doczeka się kinowej premiery. Na terytoriach (w tym w Ameryce Północnej), gdzie dostępny jest Disney+, oryginalny film animowany Domee Shi zostanie pominięty w kinach i zadebiutuje w transmisji strumieniowej. Data się nie zmieni, nadal będzie to 11 marca 2022 r. To już trzeci z rzędu oryginał Pixara, który podąża tą drogą, z Dusza zadebiutuje w serwisie w Boże Narodzenie 2020 r. i Luke zadebiutuje w Internecie 18 czerwca.

Aby być uczciwym, Urok ledwo przekroczył 200 milionów dolarów na całym świecie w porównaniu z globalną premierą kinową, znacznie poniżej 500–800 milionów dolarów, takich jak film Ralph niszczy Internet, Moana i Coco w minionych latach. Pixar podoba się publiczności Luke regularnie pojawiał się na liście najczęściej oglądanych filmów w ofercie Nielsena w drugiej połowie 2021 roku. Urok zadebiutował na Disney+ po zaledwie 31 dniach, 24 grudnia, i jest to bardzo jasne (zarówno jeśli chodzi o rozmowy online, jak i pod względem Urokpiosenki stały się „wirusowe”), że ludzie czekali, aż wysokobudżetowy musical teatralny będzie dostępny „za darmo” na platformie, zanim go obejrzą.

Tak było w przypadku kilku znanych produkcji kinowych Disneya w tym roku, w tym kilku, które w zeszłym roku były oferowane jako premiery kinowe i Disney+ Premier Access. Na przykład, Raya i ostatni smok i Cruella oba zadebiutowały na liście Nielsena z 355 milionami minut obejrzeń i 280 milionami minut obejrzanych na początku marca, a następnie pod koniec maja. Jednak kiedy miały one swoją premierę jako „bezpłatny” tytuł Disney+, ich oglądalność wyniosła 1.078 miliarda minut i 815 milionów minut.

Shang-Chi i Legenda o dziesięciu pierścieniach we wrześniu/październiku zarobił na całym świecie 430 milionów dolarów i nadal zarobił 1.072 miliarda minut podczas „weekendu otwarcia” na Disney+ w weekend 12 listopada. Ponura prawda jest taka, że ​​jeśli uzależnisz konsumentów od tego, aby oczekiwali czegoś za darmo, niemal natychmiast po tym, jak początkowo dostępny za dodatkową opłatą, wielu widzów, którzy nie muszą oglądać najnowszego filmu „w tej chwili”, poczeka, aż będzie on nic nie kosztował. Na tym właśnie polega największe niebezpieczeństwo związane z kurczącymi się oknami kinowymi i strategiami wydawania filmów z dnia na dzień.

Mówimy o filmach wysokobudżetowych, które wymagają dużych globalnych zysków ze sprzedaży biletów, aby się uzasadnić, zarówno pod względem surowej stopy zwrotu, jak i ustalania wyższych wypłat dla uczestników talentów i umów płatnej telewizji po kinach. Ale to, co zrobił Hollywood, potencjalnie warunkowało ogółu widzów, aby oczekiwali, że zobaczą te bardzo drogie filmy za zupełnie nic. Jasne, w tej chwili postrzegana jest wartość (szczególnie w kontekście tego, że Wall Street traktuje priorytetowo przychody ze strumieniowego przesyłania danych) w zasadzie rozdawanie filmów o wartości 150–200 milionów dolarów jako lidera strat. Nie jest to jednak trwałe rozwiązanie sytuacji specyficznych dla pandemii.

Jeśli nie istnieją już konwencjonalne sposoby odzyskania inwestycji lub możliwości uzyskania nieoczekiwanych zysków kinowych, cóż, po co wydawać 200 milionów dolarów na Mulan kiedy możesz wydać na to 60 milionów dolarów Pani i włóczęga? Nie do końca winię Disneya za to, że patrzy na oglądalność Luke i kasa fiskalna Urok i postępować zgodnie z tym. Niestety, wiele z tych tytułów Disneya „wysłanych do streamingu” lub „wysłanych na zagładę” (Dusza, Raya i ostatni smok, Luca, Encanto, Czerwieńitp.) były oryginalnymi i/lub różnorodnymi filmami na dużą skalę, podczas gdy pierwszym filmem kinowym Pixara od 2.5 roku może być film Chrisa Evansa Rok świetlny.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/scottmendelson/2022/01/07/why-pixars-turning-red-is-skipping-theaters-for-a-disney-premiere/