Dlaczego ponowne połączenie Megadeth z Martym Friedmanem to wielka sprawa

Ostatnio było ogłosił że legendy thrash metalu, Megadeth, planują ponownie połączyć siły ze swoim byłym gitarzystą, Martym Friedmanem, podczas specjalnego występu transmitowanego na żywo w Tokio w Japonii. Wydarzenie ma się odbyć 27 lutego w Nippon Budokan i będzie to pierwszy występ Friedmana z Megadeth od ponad 23 lat.

„Po raz pierwszy od ponad 23 lat absolwenci Megadeth, Marty Friedman, dołączą do Megadeth na scenie jako gość specjalny naszego jedynego w swoim rodzaju globalnego koncertu. na zywo z legendarnej Budokan Arena w Tokio, Japonia, 27 lutego!

Marty i ja przyjaźnimy się od ponad 23 lat, odkąd ostatnio razem graliśmy. Jednak słucham jego muzyki każdej nocy i nadal jest jednym z najlepszych gitarzystów, jakich kiedykolwiek słyszałem. To niesamowita gratka zarówno dla fanów, jak i dla mnie. Szczerze mówiąc, mogę odpłynąć, słuchając, jak Kiko i Marty grają razem!” mówi Dave Mustaine z Megadeth.

Wkrótce po tym, jak Megdeth potwierdziła nadchodzący program, Marty Friedman skomentował również w tej sprawie.

„Minęło naprawdę dużo czasu, odkąd byłem na tej samej scenie z Dave'em Mustaine'em tworzącym muzykę i od tego czasu obaj podążyliśmy w naszym życiu bardzo różnymi ścieżkami. Ale to nie zmienia faktu, że jestem niezwykle dumny z roli, jaką odegrałem w historii Megadeth i dziedzictwie Megadeth, a także jestem bardzo, bardzo dumny z osiągnięć, jakie zespół osiągnął pod moją nieobecność. mówi Friedmann.

„Ale na razie, w tej chwili, po prostu czuję ogromną radość i poważną adrenalinę, nie mogąc się doczekać wspólnego grania w tym bardzo, bardzo fajnym miejscu. Więc naprawdę chciałbym, żebyś tam był i mam nadzieję, że zobaczymy się wkrótce.

Do dziś wielu fanów uważa Friedmana za kwintesencję gitarzysty Megadeth, podając jego historię i wkład w dyskografię zespołu, która obejmuje napisy na ich najbardziej udanych i uznanych płytach, a mianowicie Spokojnie się zestarzec (1990) i Odliczanie do wyginięcia (1992). Nie wspominając o tym, że możliwości techniczne Friedmana są do dziś uznawane za jednych z najbardziej wpływowych i wirtuozowskich w gatunku metalowym.

Biorąc to pod uwagę, czas tego ponownego spotkania jest bardzo interesujący, ponieważ Megadeth właśnie wydało swój nowy album w drugiej połowie 2022 roku i wydaje się, że szykuje się już coś więcej niż zwykły, jednorazowy koncert. Po pierwsze, składy „reunion” są obecnie gorącym towarem sprzedającym się w rocku i metalu, i nie jest zaskoczeniem, że Megadeth korzysta z okazji, by zarobić na swoim ponownym połączeniu z Friedmanem, i nie jest to pierwszy raz, kiedy próbują to zrobić. Zanim Kiko Loureiro dołączył do Megadeth jako ich obecny gitarzysta prowadzący, założyciel Dave Mustaine podobno próbował ponownie zjednoczyć skład zespołu z „ery klasycznej”, w skład którego wchodzili perkusista Nick Menza i gitarzysta Marty Friedman.

Chociaż okazja się nie udała, a Nick Menza niestety odszedł, założę się, że prawdopodobnie nie będzie to ostatni raz, kiedy Friedman ponownie dołączy do Megadeth na scenie. Zakładając, że fani tęsknili za powrotem Friedmana do Megadeth już od dłuższego czasu i widząc, że Friedman jest otwarty na pomysł ponownego występu z nimi, trudno sobie wyobrazić, że Megadeth nie będzie dalej szukać innych okazji, aby to się powtórzyło. prawdopodobnie w Ameryce Północnej. Po odbyciu niezwykle udanej trasy koncertowej po Ameryce Północnej w ciągu ostatnich dwóch lat z ich „Metalowa trasa koncertowa roku', Megadeth może szukać innych intuicyjnych pakietów tras koncertowych, aby wypełnić miejsca i poszerzyć i tak już ogromną bazę fanów, np. trasy koncertowej Marty'ego Friedmana.

Jeśli chodzi o to, nie sądzę też, że to zbieg okoliczności, że Dave Mustaine ostatnio trafia na pierwsze strony gazet, szczególnie w komentarzach na temat turystyka z Metalliką i jego wpływ na zespół.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/quentinsinger/2023/02/16/why-megadeth-reuniting-with-marty-friedman-is-a-big-deal/