Dlaczego Everton będzie znacznie trudniejszy niż Burnley dla Seana Dyche'a

Wydaje się, że Everton zatrudni Seana Dyche jako głównego trenera, aby pozostać w Premier League.

Dyche, który przez lata utrzymywał Burnley w Premier League przy skromnym budżecie, jest postrzegany jako strażak, ktoś, kto może dać Evertonowi odrobinę walki, i którego pragmatyczna droga – jedna piłka nożna da Toffees największą szansę na pozostanie na nogach .

Prawda jest trochę bardziej skomplikowana.

Everton już wcześniej zatrudniał głównego trenera strażaków, w 2017 roku kiedy Sam Allardyce zastąpił Ronalda Koemana. W tym sezonie zajęli ósme miejsce, chociaż kiedy Allardyce przejął władzę, nadal zajmowali miejsce w środku tabeli, a nie drugie od dołu i bez wygranej od października, tak jak teraz.

Sean Dyche nie jest strażakiem, żadnym „specjalistą od przetrwania” zrzuconym na spadochronie, by uporządkować bałagan popełniony przez jego poprzedników. Nie ma doświadczenia w przejmowaniu walczącej drużyny w środku sezonu i prowadzeniu ich w bezpieczne miejsce. W Watford został zatrudniony na początku sezonu, aw Burnley zespół był w połowie tabeli, kiedy zastąpił Eddiego Howe'a i zakończył w środku tabeli, zanim wywalczył awans w następnym roku. Sukces Dyche'a w Burnley wynikał częściowo z tego, że miał czas, aby przekonać graczy do swoich pomysłów, a on nie ma go w Evertonie.

„Minimalne wymaganie to maksymalny wysiłek”. To są Słowa Seana Dyche'a w podcaście w Training Ground Guru zeszłego lata i właśnie to fani Evertonu mają nadzieję, że może wnieść do słabej drużyny.

Ale częścią tego jest posiadanie odpowiednich graczy w klubie, poprzez zatrudnianie graczy, którzy dadzą z siebie wszystko. Oczekuje się, że Dyche może natychmiast stworzyć kulturę „nog, serc i umysłów” w Evertonie, tak jak zrobił to w Burnley.

Ale w Burnley, jak mówi Dyche, istnieje „jeden klubowy sposób myślenia, w którym wszyscy, fani, zarząd, menedżer, zawodnicy, otrzymują podstawową wartość tego, czym jest”.

Czy tak jest w Evertonie? Biorąc pod uwagę, że ich dwoma najlepszymi następcami Franka Lamparda byli Dyche i Marcelo Bielsa, dwóch głównych trenerów o wyraźnie odmiennym podejściu do piłki nożnej w przeszłości, jeden znany z tego, że najpierw stawiał na obronę, a drugi na atak, jeden pragmatyczny, a drugi idealistyczny, sugeruje, że ci na szczycie w Goodison Park nie wiedzą, co ich podstawową wartością klubu lub tym, czym chcą, żeby była. Ta mentalność widziała Everton wydaje więcej niż ich lokalni rywale Liverpool przez jakiś czas, bez niczego do pokazania.

Jeśli chodzi o piłkę nożną na boisku, Dyche zrobi to, co powinien zrobić każdy dobry, pragmatyczny trener. Będzie grał systemem, który maksymalnie wykorzysta graczy Evertonu.

Niewielki budżet Burnley i ograniczone możliwości skautingu oznaczały, że w Premier League ten system nie był tak atrakcyjny dla oka, jak niektóre inne drużyny.

Ale „Brexitball” Burnley polegający na kupowaniu tylko brytyjskich graczy wynikał bardziej z braku silnej zagranicznej sieci skautów niż z czegokolwiek innego.

W tym sezonie grają atrakcyjną piłkę nożną pod wodzą Vincenta Kompany'ego, ale to częściowo dlatego, że budżet Burnley idzie znacznie dalej w drugiej lidze. Ostatnim razem, gdy grali w Championship, Burnley pod wodzą Dyche wywalczył awans w sezonie 2015/16, strzelając łącznie najwięcej bramek w dywizji.

Ale kiedy twoi gracze nie są tak dobrzy jak twoi przeciwnicy, musisz być pragmatyczny. Dyche mieszka w Nottingham i kilka razy w tym sezonie widziano go, jak ogląda Nottingham Forest Steve'a Coopera. Forest rozpoczął życie w Premier League, korzystając z tego samego systemu, który zapewnił im awans w zeszłym sezonie, co spowodowało, że Forest był na dole ligi i przegrywał co tydzień. Zmiana na trzy w środku pola powstrzymała drużynę przed utratą bramek i teraz radzi sobie znacznie lepiej.

Dyche powiedział, że wybierze taki styl gry, jaki jego zdaniem da Evertonowi największe szanse na utrzymanie się w tym sezonie, w zależności od dostępnych graczy. Na Burnley, to oznaczało grę 4-4-2, wpychanie piłki w kierunku skrzydeł i szybkie podawanie piłki do przodu przy obrotach, zanim przeciwnik zdąży zorganizować obronę.

Jedną z największych rzeczy, które Dyche może wnieść do Evertonu, jest jego zdolność do osiągania wyników przy ograniczonym budżecie. Zasady finansowego fair play oznaczają, że Everton nie może po prostu uciec w bezpieczne miejsce i będzie musiał sprzedać więcej swoich lepszych graczy. Dyche może i nie trafił wcześniej do klubu zagrożonego spadkiem, ale ma doświadczenie w wykorzystywaniu trudnej sytuacji finansowej i budowaniu kultury klubowej, która jest większa niż suma jej części.

Jedynym pytaniem, które naprawdę ma znaczenie, biorąc pod uwagę, ile warte jest miejsce w Premier League, jest to, czy utrzyma Everton? Arsenal u siebie, a Liverpool na wyjeździe to prawdopodobnie najtrudniejszy start, z jakim Dyche mógł się zmierzyć, ale Everton ma tylko dwa punkty do bezpieczeństwa, a kiedy brane są pod uwagę oprawy, są mniej więcej na tym samym poziomie co cztery inne drużyny, więc jeśli Dyche może rozwiązać ich problemy, to Everton ma taką samą szansę, jak każdy inny, na pozostanie w Premier League.

Jednak w dłuższej perspektywie Burnley osiągnął ponadprzeciętne wyniki, ponieważ wszyscy w klubie kupili plan. Everton osiągnął gorsze wyniki, ponieważ wydaje się, że nie ma długoterminowego planu.

Źródło: https://www.forbes.com/sites/steveprice/2023/01/29/why-everton-will-be-much-tougher-than-burnley-for-sean-dyche/